Strona 45 z 128

: wt lut 26, 2008 01:01
autor: To_mas
Ja śmigam na glebie -60 juz moze ze 3 lub 4 dni :)
jeśli o mnie chodzi to jest bosko :D:D czad normalnie tylko wqr... mnie stan polskich dróg :/ bo czasem to 30 km/h musze jechać bo mi szkoda autka by sie na tych dziurach wytrzepało...

: wt lut 26, 2008 17:08
autor: prezes861
Komas pisze:Jasne ze warto. Jedziesz na zlocik zapodajesz auto na glebe a na codzien do góry. Nie wiem tylko czy jak auto dajesz do gory to zawiecha jest miekka i komfort rosnie?
Jak odkręcisz troche gwintu to auto jest minimalnie bardziej komfortowe...
ale nie jest tak jak mówisz, ze na zlot obniżasz, a na codzien podnosisz, bo po każdym kręceniu gwintu trzeba jechać na geometrie (pochylenie koła). :bajer:

: śr lut 27, 2008 22:09
autor: DanielK
dzisiaj załozyłem gwint do siebie wcześniej miałem springi -40 i powiem że jazda jest o wiele lepsza na gwincie

: śr lut 27, 2008 23:59
autor: Włochaty
DanielK pisze:dzisiaj załozyłem gwint do siebie wcześniej miałem springi -40 i powiem że jazda jest o wiele lepsza na gwincie
mozesz rozwinac? jakiej firmy gwint?

: czw lut 28, 2008 00:42
autor: Komas
prezes861, jak to po kazdym podkreceniu na geometrie? A jak masz zawieche pneumatczna? Tam ciagle dajesz góra, dół, góra dół

: czw lut 28, 2008 00:49
autor: dawid018
Komas pisze:jak to po kazdym podkreceniu na geometrie?
teoretycznie tak powinno być.w praktyce wygląda to tak że ustawia sie gwint na najniższym polożeniu jakie chce sie mieć i jedzie sie ustawiać.a zimą jezdzi się z pozmienianymi kątami.tylko trzeba dokładnie zmierzyć o ile sie opuściło lub podniosło.ja tak właśnie robie

: czw lut 28, 2008 00:49
autor: jozekrjrj
ale jedziesz na geometrie np: orzy cisnieniu 2bar i potem geometria zgadza sie tylko rzy 2bar a jak jest mniej lu wiecej to tnie kapcie i sie nie prowadzi

: czw lut 28, 2008 09:04
autor: tek102m5
moze ja jestem jakis zielony w tych sprawach ale co ma cisnienie do geometrii ?? bez przesadyzmu a z ta zawiecha po prostu wedlug mnie trzeba miezyc ilosc gwintu ile chcemy przestawic i zeby w kazdym kole bylo jednakowo jak jednym przestawiamy o n gwintu (albo mozna liczyc na mm rownie dobrze) to cala reszta tak samo musi byc przestawiona wtedy i geometria bedzie sie zgadzala jesli sie myle prosze mi to powiedziec

: czw lut 28, 2008 20:26
autor: Kuman
Koledzy a powiedzcie mi czy jak kupie springi -40 od np. 2.0 w benzynie to ile powinien usiąść mój TDI ? Boje się, że jak kupie -60 na przód to wyjdzie więcej pod moim ciężkim motorem. Co radzicie?

: czw lut 28, 2008 20:43
autor: sas_gti
tek102m5 pisze:moze ja jestem jakis zielony w tych sprawach ale co ma cisnienie do geometrii ??
ma! jesli cisnienie jest nierówne to auto nie spoczywa równo na 4 kołach, tylko siada bardzije na tym z mniejszym cisnieniem.
A chociażby kąty przednich kół zmieniają się w zaleśnosci od ugięcia zawieszenie.
Miedzy innymi z tego wzgledu powinno sie wsadzac obciazenie na fotel (tyle i tam gdzie przewaznie ktos siedzie, w praktyce wklada sie jeden balast na fotel kierowcy)

[ Dodano: Pią Lut 29, 2008 00:37 ]
Wczorajszy wypadek Zientarskiego oraz jego pasażera jest tragicznym ale dosadnym argumentem przeciwko zawieszenim maksymalnie obniżonym i utwardzonym. Nawet ferrari nie wydało. Zawsze powtarzałem ze zawias na ulicę musi mieć duży skok i to podstawa a tego nie gwarantują zestawy za 200-300 euro. One gwarantuje tylko betonowe wrazenia a rozne firmy tylko przescigaja sie w jeszcze wiekszym obnizeniu i jeszcze wiekszym utwardzeniu. To miejsce jest jest 2 km ode mnie gdize sie to zdarzyło a wygląda to tak ze jest hopa w kształcie trapezu z fragmentem płaskim (chyba jakieś 20 m) - czyli wybicie , potem 20 metrów płaskiego i lądowanie. Jeśli to byłby mercedes np eska na komfortowym zawiasie to jestem przekonany ze to by sie nie zdarzyło przy nawet większej prędkości. Po prostu twardy zawias trzeba umieć ogarnąć. A za twardego nikt nie ogarnie. po prostu lecisz, a jak dobije to podłoga pełni rolę łyżwy i lecisz tam gdzie wsakzuje oś auta. Taki tjuningowy Gtcaplajn czy SS nie nie nadaje tak samo jak zawieszenie ferrari. Moze choć jedna osoba zrezygnuje z ryzykowania cudzego życia.

[ Dodano: Pią Lut 29, 2008 00:40 ]
tak przy okazji zobaczcie jakie należy mieć umiejętności żeby wyjść z podobnej sytuacji

Flying subaru madness (JIM CLARK RALLY)

: śr mar 12, 2008 22:05
autor: Czerwień
Witam... auto posiadam od 2 tygodni a zalozone sa w nim jakies sportowe spręzyny bodajże firmy KAW... przynajmniej tak pisze na kartonie... Dostalem jednak seryjne zawieszenie i teraz nie wiem czy zmieniac calkowicie czy pozostac przy sportowym... I tutaj takie małe pytanie czy mozna włozyc jakies gumy czy coś zeby stał z 5 cm wyzej... poniewaz na obecnym setupie nie moge nawet do garażu wjechać(garaż w piwnicy) a co dopiero jak wjade w jakas dziure. Posiadam takie gumy i wydaje mi sie ze auto troche by sie podniosło tylko nie wiem czy da rade to załozyc. Chcialbym pozostac przy sportowym bo auto atrakcyjniej wyglada:D

: śr mar 12, 2008 22:55
autor: Kri$
Mam zalozone -40/-40, przod amory GT Cupline + springi Weitec, tyl amory+springi Weitec. Niedawno mialem na przodzie amory Weitec + springi -60 Weitec, ale sie okazuje, ze springi byly do benzyny (a ja mam diesla), a amory byly slabe i auto skakalo na dziurach.
Zalozylem na przod wlasnie ww. GT Cupline + Weitec i musze powiedziec, ze auto jezdzi jeszcze lepiej niz na seryjnym zawiasie :) W zakretach trzyma sie dobrze drogi, juz nie zdarza mi sie miec uczucia, ze wylece z siedzenia. Oczywiscie na krawezniki nie wjezdzam, bo nie mam jak (dokladka z przodu) :)
Twardziej niz bylo, ale naprawde fajnie. Na polskie drogi -40/-40 to optymalne obnizenie. Mniej niz -40 sie nie oplaca :) a wiecej typu -80 to juz katorga jesli chodzi o koleiny, hopki itp.
Za bardzo lubie docisnac w miescie, zeby sie ogladac na kazda mikro dziurke "czy przywale miska czy nie" dlatego mam tylko -40.
Moze jak wszystkie drogi w tym kraju beda rowne, to zaloze nawet i -100, ale na razie na to sie nie zanosi wiec pozostaje -40 :)

: czw mar 13, 2008 11:14
autor: Dioda83
Witajcie koledzy, od dłuższego czasu chodzi mi po głowie pomysł lekkiego posadzenia mojego Mk II, co prawda niewiele bo max 40 mm (przód i tył), ale jak dla mnie to i tak jest postęp :grin: do tego jakieś 15" (ATS Cup)... Jak to będzie się miało? Czy nie będzie problemu "siedzącego" tyłu? Czytałem Wasze wypowiedzi na temat "gleby", firm oferujących sprężyny itd. Znalazłem również kilka ofert sprężyn od Mk III i tu mam do Was pytanie, czy sprężyny od Mk III podejdą do mojego Mk II ('90). Jeśli ktoś może coś doradzić (jakie felgi, amorki...) to będzie mi bardzo miło :bigok:

: czw mar 13, 2008 14:43
autor: jasiek21
najlepiej kup sprężyny progresywne, wtedy tył nie będzie siadać jak go załadujesz.
Aha i kup coś do swojego silnika, bo jak kupisz z cięższego to przód pójdzie do góry.
Sprężyny z Golfa 3 podejdą jeśli będą przed 94 rokiem, bo potem się zmieniły na inne.
Co do felg to każdemu się co innego podoba i musisz sam poszukać takie co Ci się podoba.