jgkurczak, ile ludzi tyle opinii na ten temat...jedno jest pewne, szybciej wysypie ci sie cale zawieszenie, nie chodzi tu tylko o amory, ale sworznie, stabilazatory itp itd, niby *#cenzura#*, ktore nie sa drogie, ale jesli zbierzesz to do kupy plus robocizna jesli sam nie zrobisz, no i ustawienie zbieznosci przy kazdym dlubaniu z przodu w zawieszeniu, to uzbiera sie juz sumka za ktora mozesz sobie kupic uzywany gwincik albo jakis dobry kit..
sam sie najaralem na takie springi, juz nawet zamowilem, ale nie odberalem paczki i cale szczescie, jak chcesz miec niski i bezpieczny samochod i bedziesz nim dluzej niz rok jezdzil to nie warto sie bawic w takie polsrodki, no chyba ze trafisz za flache takie springi to mozna sprobowac
