Forum.VWGolf.pl

Aluminium + smar miedziany to podobno jest za dobry pomysł,bo aluminium się utlenia.. ?! A ta szmatka Ci nie nasiąkała wodą,solą itp ? Mnie korci na zmontowanie sobie takiego rękawa... Tylko jaki by tu materiał kombinowac ?!

ja kupiłem dętkę pociołem na 2 kawałki wystarczy z góry odkręcić amorek naciągnąć i gotowe

KoJ@K, całą szmatkę wysmarowałem smarem od środka przed nałożeniem na gwinta a więc czy nasiąka czy nie to nie wiele zmieni bo przez smar i tak nie przesiąknie. auta używam dzień w dzień a więc śnieg, deszcz, sól, błoto itp - po zdjęciu moich mega prowizorycznych ochraniaczy cały gwint przetarłem lekko ręcznikami papierowymi żeby usunąć nadmiar smaru i wszystko wyglądało jak w dniu kiedy robiłem zabezpieczenie.

jeśli chcesz robić takie rękawy i nie wiesz jakiego użyć materiału to proponuję skaj, derma, ekologiczna skóra, naturalna skóra - to nie przesiąknie

osłony lag z motocykli też spełnią zadanie

http://allegro.pl/skarpety-neoprenowe-n ... 85056.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Trochę za wąskie się wydają.

są różne rozmiary ponadto one sie rozciągają...

Z tymżę.... tak sobie myśle pianki termiczne na rurki miedziane od instalacji CO też by tutaj spełnily zadanie...

Też myślałem o tej piance,tylko wydaje mi się ona za sztywna i nie bardzo dało by się ją jakoś fajnie pościągac u góry i na dole,co by tamtędy syf nie wpadał...

da sie to zrobic

Ale chyba nie za estetycznie.

Po co kombinować - przed zimą oklejenie zalanego towotem gwintu z przodu i z tyłu duckt tapem zajęło mi godzinę (bez wyjmowania czy rozkręcania), a na wiosne po ruszeniu kontrujących obie nakrętki kręciły się w obie strony w palcach.

Cza myślec,zanim zima nas zaskoczy.

fajny baleron z taśmy na gada

Ja swój gwint przez zimę zabezpieczyłem smarem miedzianym... Na wiosnę tylko szczotką drucianą lekko przetarłem z większych kawałków błotka i syfu z ulicy.. nakrętki po rozkątrowaniu kręcą się ładnie ręką

ja wczoraj walczyłem z gwintem i................
tył poszedł ładnie ale przód było już gorzej, wszystko zapierdzielone syfem - pomimo grubej warstwy smaru nie wiele to pomogło. dodatkowo mam gwint inox a więc niby nie zapiekający się ale............ musiałem zdemontować całą zawiechę i od zera wszystko wyczyścić, umyć, nasmarować, i prawie nowe lagi wjechały z powrotem do auta.

jeśli jest ktoś zainteresowany to w następnym tygodniu będę szył pokrowce na amory takie ze ściągaczami jak na początku posta. będą z nieprzemakalnego materiały, ze ściągaczami na dole i górze a w planach mam jeszcze uszyć taki pokrowiec z suwakiem wodoszczelnym.

będą fotki i być może stała oferta dla klubu