Forum.VWGolf.pl

Przedwczoraj byłem na ustawieniu geometrii. Ustawili mi kąty na 1 stopień - mniej nie dało rady ustawić, przy czym powiedział chłopak że nie powinno nic się dziać, jakby co przyjechać. Zbieżność i kąty ustawione, zobaczymy co wyjdzie. Osobiście sam teraz będę często sprawdzał stan, bo nie chcę popsuc nowych opon.

BTW odnośnie zawieszenia: wymieniłem sprężyny na przodzie na sport i pytanko jest takie czy jeśli teraz założe sprężyny sport na tył to auto z przodu delikatnie pójdzie w górę? (tył przysiądzie, czyli przód lekko do góry)? Czy się mylę?

Pozdrawiam

srodek ciezkosci sie przesunie wiec moze lekko wstac

Witam

Jeżdżeę juz parę miesięcy na nowych oponach i zauważyłem że zewnętrzne krawędzie opon juz powoli zaczynają się ścierać. Auto mam obniżone z przodu (amory o skróconym skoku gaz-olej) oraz krótsze sprężyny. Czy ścinanie może być wynikiem złej felgi (ats cup szer-7 cali średnica 15cali et28) ? Z tyłu nie mam takiego problemu. Zawieszenie było sprawdzane i wszystko ok. Kąty ustawione zostały na +1 stopień , ponieważ nie było więcej regulacji na otworach amorów. Pytanko : Co można z tym zrobić? Czy rozwiercać fasolki na amorach? Czy rozpórka montowana na kielichy może pomóc?

Pozdrawiam

rozporka nie ma znaczenia
kola nie maja znaczenia jesli dobrze ustawiona geometria
cos masz nie tak
wg mnei nie ma sensu roziwercac powinno sie na tych oryginalncyh dac ustawic ok

rambo83 pisze:Kąty ustawione zostały na +1 stopień

Masz winowajcę, powinno być delikatnie na minusie.

Wydaje mi się że +1 stopień jest w granicach tolerancji. Jednak bez rozwiercania nie da się zejśc niżej do zera. Musze podjechac jeszcze raz sprawdzić geometrię. może coś się zmieniło od tamtego ustawienia. Nie możliwe żeby w przeciągu paru miesięcy zaczęło zbierać zewnętrzne krawędzie opon.

rambo83 pisze:Nie możliwe żeby w przeciągu paru miesięcy zaczęło zbierać zewnętrzne krawędzie opon.

Możliwe, ja sobie źle ustawioną zbieżnością zząbkowałem poprzecznie przednie opony po kilkuset kilometrach..

Odgrzewam trochę temat, ale po 2 sezonach jazdy na letnich oponach sytuacja przedstawia się następująco:



Z lewej opona która siedziała na tyle, z prawej opona która siedziała na przodzie. Zbieżność oraz kąty zostały ustawione przed założeniem. Powietrza nie za mało, nie za dużo. Felga 7cali, opona 195/50/15. Na oponach zimowych nie ma takich cudów. Wadliwe opony? Za szeroka felga?

Dziwne że ścięło ją jednocześnie z dwóch stron - może za dużo latasz po zakrętach ;]?

Na pewno nie jest to wina zbyt szerokiej felgi

a luzow w zawieszeniu nie masz?

Staram się wolno po zakrętach, z resztą nie mam ich dużo, bo normalnie dojeżdżam do pracy, czsaem jakiś wypad za miasto ale rzadko. Żadnych luzów nie stwierdzono na badaniach technicznych, a przebadano auto dokładnie- włącznie z wymiana żarówki postoju z tyłu Myślałem że może koleiny ale wtedy zebrało by po jednej stronie. macie jakieś pomysły?

Odgrzewam kotleta... to samo zauważyłem u siebie... też opony zjechane od wewnętrznej i zewnętrznej, tylne w stanie nie ruszonym. Tak miałem na sport amorach + obniżające sprężyny. Teraz mam założone serie sprężyny i sport amory ustawiona na nowo geo ( kąty i zbieżność ). Sprawdzę jak teraz będzie wyglądać zjadanie opon. U mnie nie było problemu z ustawieniem kątów. Wcześniej zauważyłem, że jak ustawiłem kierownicę na prosto i jedno koło na prosto to drugie było mocno rozbieżne stojąc przodem do auta ( na amorach sport i sport sprężynach ). Teraz po zrobieniu na nowo geo bardzo mało koła się rozjeżdżają. A i jeszcze jedno mi się przypomniało... mam luz na maglu i zastanawiam się czy to on nie jest winien temu, że podczas jazdy geo się rozjeżdża i przez to zjada opony.
Do tego mam ciągle problemy z "strzelaniem" chyba przegubów ale objawia się to cofając na skręconych maksymalnie kołach i nie wiem jak się tego pozbyć. Myślałem, że półosie na glebie jak idą prosto a nie po skosie powodują strzelanie, ale założyłem serie sprężyny i... jest to samo a półośki idą już po lekkim skosie. Ze strzelaniem męczę się już od dawna. Wymieniłem przez ten czas:
- amory
- poduszki amorow
- wszystkie końcówki i gumy w wahaczach ( tylne gumy pełne nie pływające )
- magiel ze wspomaganiem z mk3
- łożyska przednie
- prawą piastę
- przeguby wewnętrzne i zewnętrzne nowe
I nadal jest to wnerwiające strzelanie. Szczególnie przy skręconych kołach i cofaniu. Jak skręciłem koła na max'a i cofałem auto do tyłu ( pchając je ) to czuć było że się blokuje i dopiero jak strzeliło to poszło dalej bez problemu. Moje podejrzenie pada też na półośki może któraś z nich jest za długa??