Przejechałem już z 1500km i jest sztywno. W poprzednim aucie (takim samym toledo 1L TDI) przed skasowaniem go miałem gwint Witeca ustawionym na około -35/-35 i było o wiele wiele bardziej miękko. O wiele lepiej się prowadziło auto. Trochę się zdziwiłem bo większość mówiła ze MTS bardzo miękki.
Sprężyny GT tez nie są jakoś mega ściśnięte bo około 1-2cm.
Czy jeszcze po jakimś czasie się to poprawi? Coś wspólnego ma zima i mrozy po -10?
Szkoda mi teraz pakować kasę w gwint...ew. rozmyslam nad jakismi zwyklymi gazowymi bilstein albo KBY
