Forum.VWGolf.pl

witam. cos zaczeło sie dziać z mą golfina ... jak zaczeło sie robic zimno zaczeły obroty skakać.. znaczy czasem falowac od 1800-2200 obr/min, czasem zatrzymuje sie na 3 tys czasem na 4 czasem na 2.5tys obr/min, zapłon jest jak ma być..... dzieje sie to bardziej na ciepłym silniku choc rzadko ale sie zdaza na zimym, co moze byc przyczyna? mam chip rs2 czy mogł pasć lub padac sterownik? jutro włoze3 org chip i zobacze reakcje... moze ktos ma pomysły? aha po odłonczeniu niebieskiego czujnika jest ok obroty spadaja.. czujnik jest ok mikrostyki na przepustnicy ok, krokowy hm.. opór jest jak podaje fabryka miedzy 5-10 omów .... czekam na jakies sugestie....pozdrawiam.

szalejące obroty to świadczyło by coś z krokowcem, ale gdzies jakaś nieszczelnosc się zrobiła

wszystko szczelna jest przewody podcis. są na miejscu.... mozliwe ze pomimo właściej oporności krokowca pada on ale nie chce mi sie w to wierzyć.... musze poszukać innego na podmianke

mogę CI pożyczyć jak chcesz bo moje G to do wiosny na 100% nie wyjedzie

Takie szopki się dzieją jak spadnie lub jest nie szczelny wężyk podciśnienia co idzie do kompa..Ewentualnie sprawdz ustawienie rozrządu bo są przypadki ,że zetnie klin na wale.

Na przepustnicy są przyciski od otwartej maksymalnie i zamkniętej przepustnicy,możliwe,że ten od zamkniętej masz zepsuty.

Mikrostyki sprawdziłęm działaja, wężyki są ok szczelne, klin na wale odpada bo nest po robieniu płaszczysny i nowe koło jest założone i przykrecone jak trzeba... Saliczek no może bym się uśmiechnął i bym pozyczył tego krokowca bo mój moczony w ropie i czyszczony był i nic może to jego wina... a innego nie mam od g60....

spoko , napisz tylko kiedy chciałbyś mniej więcej pożyczyć