Strona 1 z 1

[G60] przerywa po przejechaniu wielkiej kałuży

: pt wrz 24, 2010 07:27
autor: xxMAXIMxx
Witam, jakiś czas temu po przejechaniu wieeeeeeelkiej kałuży (w zasadzie to była zalana droga, poziom wody około 20-25cm.), silnik zaczął przerywać. Jako że mam dość solidną obudowę pod silnikiem woda nie powinna się dostać do komory. Jak widać było inaczej. Świece mają sucho, po południu sprawdzę czy jest iskra na każdej. Ale jest bo jak na postoju "gazuję na przepustnicy", to wszystko jest ok. Nie krztusi się, pracuje równiutko i błyskawicznie wkręca się na obroty. Problem jest w trakcie jazdy, przerywa niezależnie czy się wciska gaz do dechy czy leciutko naciska. Momentami jest nawet tak, że w ogóle nie reaguje na gaz, wciskam i nic. Po paru "podpompowaniach" wszystko wraca do normy.

Jakieś inne sugestie jak świece, cewka zapłonowa i kopułka? Kopułki wolałbym nie ruszać bo mam idealnie nastawiony zapłon.

[G60] przerywa po przejechaniu wielkiej kałuży

: pt wrz 24, 2010 08:05
autor: Sputnik_PWR
U mnie podobny problem jest z tymi kałużami :) Przeważnie zalewa mi filtr powietrza i podobne rzeczy się dzieją. Gdy wyschnie jest ok. Możesz spróbować wydmuchać filtr, cewkę i kopułkę po zdjęciu sprężonym powietrzem. U mnie pomaga.

A i jak zdejmiesz samą kopułkę to ci się zapłon nie przestawi. Wystarczy ją odpiąć z tych dwóch zaczepów bez zdejmowania kabli wydmuchać i założyć. Inaczej jej nie założysz bo ma wycięcie i pasuje tylko w jedno miejsce.

[G60] przerywa po przejechaniu wielkiej kałuży

: pt wrz 24, 2010 08:09
autor: xxMAXIMxx
Tak, też zrobię. W filtrze powietrza nic nie ma, wczoraj czyściłem obudowę z każdej strony, wyjmowałem środek i wygląda całkiem w porządku. Wkładka też mam nową z MAN'a.

EDIT: Było - minęło, silnik po porządnym nagrzaniu, to jest po przejechaniu paru kilometrów po mieście silnik zaczął pracować równo i płynnie, bez zarzutu. Widocznie to co zalało po prostu wyparowało i wszystko wróciło do normy.

[G60] przerywa po przejechaniu wielkiej kałuży

: sob wrz 25, 2010 16:53
autor: looper
Kolego miałem tak samo. Okazało się że pasek wieloklinowy był stary i się ślizgał jak wjechałem kałuże. Na postoju wszystko ok ale podczas jazdy zero reakcji na depnięcie gazu. Sprawdź też napinacz paska.