Forum.VWGolf.pl

Witam. Zgasiłem silnik po jakiejś godzinie go odpaliłem i zaczą dziwnie pracować ( jak maluch ) brakowało mu mocy okazał się chodzi na 2 garach. Gdy zdejmuje fajkę z 2 i 3 cylindra to jego praca nie zmienia się a jak z 1i 4 to silnik przygasa. Jak wykręciłem świecę to 2 i 3 były mokre sprawdziłem iskrę i na każdej jest. I tu moje pytanie czy to uszczelka pod głowicą? Czy może jakaś inna przypadłość? z góry dzięki za odpowiedzi... jutro pojadę do mechanika żeby sprawdził sprężanie...

bulgar_mk2 pisze: Czy może jakaś inna przypadłość?

jak masz to kopułkę i palec podmień

ok jutro spróbuje.... postaram sie na bieżąco opisywać temat...

zmieniłem tak jak mówiłeś i nic dalej to samo. byłem u mechanika i stwierdził że trzeba głowicę zdjąć żeby zobaczyć... jak zmieniałem świecę na stare to teraz wszystkie były suche

Ja zakupiłem nowe świece o tych samych parametrach i na nowych wogóle nie łapał obrotów. Zmieniłem na stare i gitara. Wniosek - albo komus spadły albo chińskie podróby

ja mam ngk

zmienił bym przewody i to sprawdził ale nie mam. chyba że od 20v pasują

kolego zmierz kompresje na garach

właśnie dzisiaj się postaram bo mechanik nie miał a czy dam radę samemu wymienić tą uszczelkę?

jak umiesz dokręcić dobrze głowice to dasz rade najpierw zmierz kompresje

a jak coś mogę liczyć na waszą pomoc he he

Ile wyszło na garach ?

mam wyniki.... 1:13,5 2:5 3:4,5 4:14 takie wyszło sprężanie....

no wlasnie i juz wiesz dlaczego tak silnik chodził ?

ja stawiam ze pomiędzy 2 a 3 cylindrem jest uszczelka pod głowa strzelona