Forum.VWGolf.pl

Witam, otóż mam problem z moim 16V na Digi I.
Po swapie wsystko było dobrze jednakże od jakiegos czasu mam taki głupi objaw że jak jade sobie ze stała prędkością przy obrotach ok 2000 -2200 to mam jakby takie chwilowe zmulenia (nieregularne) noga na gazie cały cas w tym samym położeniu a samochód zmula tak delikatnie jakby np w duża kałuże wjechać. Jak np. dodam gazu z tych obrotów to jest jakby chwila zastanowienia po czym wyrwanie do przodu

Co ciekawsze dzieje sie tak i na benzynie i na gazie!
Wspólnym mianownikiem tych paliw jest jedynie zapłon, czyli że co przestawia mi zapłon? Bo na 3 gary w momencie zmulenia napewno nie chodzi.

Podejzewam jeszcze podcisnienie które źle steruje map sensor albo sam map sensor. Bo sygnał z map sensora koryguje przeciez i zapłon

musisz pod uwage wziac nie tylko map sensor. Najpierw sprawdź czy z podciśnieniami wszystko jest ok. Jeśli z wężykami wszystko w porządku to zajmij się całym układem zapłonowym od czujnika halla, przez cewkę aż na kopułce, palcu, przewodach i świecach skończywszy.

Jest jeszcze jedna sprawa. Zauważyłem takie zachowania silnika jak opisujesz w dwoch przypadkach:

1. Czujnik temperatury odpięty (u mnie akurat była przerwa w obwodzie)
2. Czujnik halla i jego obwód zaolejony oleje z aparatu lub uszkodzony.

Map sensor bardzo rzadko ulega awarii. Ja w zasadzie nigdy sie nie spotkalem z czyms takim jak awaria mapa.

wkrec copot o jeden obrot i sie pewnie poprawi:)

bugalon pisze:Najpierw sprawdź czy z podciśnieniami wszystko jest ok.

podciśnienie jest ok tzn. bez nieszczelności aczkolwiek podciśnienie mam wpięte pod czwórnik od serwa (obok idzie podciśnienie do MFA)

bugalon pisze:Czujnik temperatury odpięty (u mnie akurat była przerwa w obwodzie)

czujnik temperatury raczej przewodzi bo jest korekta po lambdzie jak chodzi na wolnych to ładnie napięcie faluje. Tylko co mnie zdziwiło, jak jakde 2 tyś obr to czasem ma ubogo dłuższy czas (napiecie na sondzie 0V)a wczesniej korygowało ubogo/bogato

bugalon pisze:Czujnik halla i jego obwód zaolejony oleje z aparatu lub uszkodzony.

simering wymieniałem pare miesięcy temu ale wykluczyć tego nie mogę

evolution pisze:wkrec copot o jeden obrot i sie pewnie poprawi:)

poprawi też na gazie;>?
teraz copot mam na 600

ogólnie to jak wydłużyłem podciśnienie do książkowego 1m to troche się poprawiło ale nadal czuć

a nie powinno mieć 1.5m?

nie 550 jest optimum tak nawiasem mówiąc, ale wydaje mi sie cze copot bardziej odgrywa rolę na benzynie

Sprawdziłem hall w aparacie i kopólkę - suche jak pieprz. Zresztą na KE-Jecie z aparatu normalnie sie lało i nie było takich objawów

zrob co pisze bo znam te objawy dosyc dobrze i nie ma takiego czegos jak optymalne ustawienie copotu na miernik
ustawia sie na analizator

ok czyli nieważne jak jest mam go wkręcić i jeden obrót? (zakładam że mam 600)

nie interesuja mnie ohmy to nic nie znaczy.

Wiecie co problem okazał sie być prozaiczny:
otóż oglądając kopólkę nie zauważyłem żadnych śladów oleju ani większego zużycia natomiast w kostce podłączeniowej czujnika halla był olej (nie wiem moze stary) a do tego dwa luźne styki

Po wyczyszczeniu i poprawieniu wszystko wróciło do normy

(bynajmniej na to wygląda bo pojeździć jeszcze muszę)

no nie tak do konca bo na benzynie lekkie poszarpywania przy 2 tyś obr.
ale odkryłem coś ciekawego otóż ciśnienie paliwa zmierzyłem i wyszło 2.5 bara.
Jak swapowałem digi to ustawiłem ciśnienie na 3 bary z tym że za pomocą manometru który orginalnie siedzi w regulatorze ciśnienia.
Jako że ten mały manometr się zepsół pewnie od wibracji tzn wskazówka nie opada do końca i pokazywała ponad 4 bary na pracującym sprawdzięłm ciśnienie za pomocą innego raczej sprawdzonego

I teraz pytanie czy taki regulator ciśnienia nastawny potrafi się przestawić czy poprostu regulator był *#cenzura#*??