Problem z odpalaniem, Ke-Motronic1.2 ACE.
: wt wrz 29, 2009 08:15
Mam problem.
Gdy chce odpalic auto to kreci ale nie chce zapalic, jesli ponowie probe ale z wcisnietym lekko pedalem gazu to odpali. Ale czasem zapala nierowno, tak jak by przerywal albo lapal na 3cylindrach po chwili to ustaje. Gdy silnik jest zimny to czasem zapali ale odrazu obroty spadna nie zatrzymujac sie na wartosci biegu jalowego i auto gasnie, po ponownej probie udaje sie odpalic, raz zdarzylo mi sie ze dopiero za trzecim razem zalapal.
Gdy zapali i pracuje normalnie to wszystko jest w porzadku, reaguje na gaz normalnie, obroty nie faluja.
Dziwne wydaje mi sie to ze gdy silnik pracuje i wypne kostke od regulatora biegu jalowego to nie gasnie.
Gdy wypne wtyczke z nastawnika przy rozdzielaczu od strony blotnika to wyraznie widac ze delikatnie zmieniaja sie obroty biegu jalowego, roznica jakichs 50-80obr/min. w dol, po podpieciu wtyczki spowrotem odroty wracaja na poprzednia wartosc.
Jakies pomysly od czego zaczac, co sprawdzic
Moze z tym miec cos wspolnego np. czujnik temp. do ECU, bialy, 2pinowy, pod czujnikiem Halla albo niebieski czujnik na kroccu, za alternatorem?
Uklad WN sprawny i podmieniany w celu wyeliminowania usterki.
Nie mierzylem jeszcze zadnych wskazan nastawnika ani zadnych czujnikow czy sondy lambda bo poprostu gine w tym wszystkim i nie wiem od czego zaczac a wymieniac wszystkiego po kolei niepotrzebnie nie mam zamiaru, pomozcie bo mi rece opadaja.
A dopisze jeszcze ze wczesniej przed rozlozeniem silnika ten objaw tez wystepowal czasem.
Byly odpinane przwody paliwowe od rozdzielacza, moglo sie coz zapowietrzyc lub cos innego?
Gdy chce odpalic auto to kreci ale nie chce zapalic, jesli ponowie probe ale z wcisnietym lekko pedalem gazu to odpali. Ale czasem zapala nierowno, tak jak by przerywal albo lapal na 3cylindrach po chwili to ustaje. Gdy silnik jest zimny to czasem zapali ale odrazu obroty spadna nie zatrzymujac sie na wartosci biegu jalowego i auto gasnie, po ponownej probie udaje sie odpalic, raz zdarzylo mi sie ze dopiero za trzecim razem zalapal.
Gdy zapali i pracuje normalnie to wszystko jest w porzadku, reaguje na gaz normalnie, obroty nie faluja.
Dziwne wydaje mi sie to ze gdy silnik pracuje i wypne kostke od regulatora biegu jalowego to nie gasnie.
Gdy wypne wtyczke z nastawnika przy rozdzielaczu od strony blotnika to wyraznie widac ze delikatnie zmieniaja sie obroty biegu jalowego, roznica jakichs 50-80obr/min. w dol, po podpieciu wtyczki spowrotem odroty wracaja na poprzednia wartosc.
Jakies pomysly od czego zaczac, co sprawdzic
Moze z tym miec cos wspolnego np. czujnik temp. do ECU, bialy, 2pinowy, pod czujnikiem Halla albo niebieski czujnik na kroccu, za alternatorem?
Uklad WN sprawny i podmieniany w celu wyeliminowania usterki.
Nie mierzylem jeszcze zadnych wskazan nastawnika ani zadnych czujnikow czy sondy lambda bo poprostu gine w tym wszystkim i nie wiem od czego zaczac a wymieniac wszystkiego po kolei niepotrzebnie nie mam zamiaru, pomozcie bo mi rece opadaja.
A dopisze jeszcze ze wczesniej przed rozlozeniem silnika ten objaw tez wystepowal czasem.
Byly odpinane przwody paliwowe od rozdzielacza, moglo sie coz zapowietrzyc lub cos innego?