Strona 1 z 1

zacinający się pedał gazu

: sob gru 13, 2008 14:55
autor: czarek1982
cześć.
ostatnio przydarzyła mi się śmieszna akcja. jade sobie fajnie autkiem, wszystko ok. zatrzymuje sie na światłach. ruszam i auto coś nie chce mi jechać.
deptam ostro po pedale gazu i czuje że opadł do połowy.
wpadam na stacje, wkręcam go na obroty, raz drugi, trzeci i ciągle to samo.
wyłączyłem silnik, podciągnąłem pedał do góry i wróciło do sterego położenia. Niby było ok, ale zauważyłem że coś jeszcZe jest nie tak.
dotychczas jak jeździłem dało się wyczuć kiedy otwiera się druga gardziel. Na pedale czuć było powiedzmy że jak wciskam 3mc gazu to leci na małej, a jak wciskałem więcej to otwierała się druga przepustnica-też 3cm(nie łapcie mnie za słowa :P te centymetry to żebyście mogli się zorientować o co chodzi).
Natomiast teraz jest tak, że wciskam 3cm tgo chodzi po staremu, a jak wcisne więcej to podłoge łapie już po 1cm.
O co chodzi- linka poszła? zawiesiła się? czy uszkodziłem któryś element przy silniku?

: sob gru 13, 2008 15:51
autor: Ostry!
O co chodzi- linka poszła? zawiesiła się? czy uszkodziłem któryś element przy silniku?
Linka albo napinacz przy przepustnicy pewnie :bigok:

: sob gru 13, 2008 16:28
autor: czarek1982
heh wlasnie wrocilem na kawe i zaraz z powrotem pod auto.
nie uwierzycie ale chyba powodem był dywanik.
Jak kupiłem auto to drażniło mi że mi pod nogi podjeżdża. To wyciąłem w dywaniku (nie wkurzajcie się :P - nie był oryginalny :) ) malutki otwór - pod pedałem gazu jest taki pionowy dystans- i nadziałem dywanik na niego. I gdzies ten dywanik się przesunął i powiększył ten dystans

...a przy okazji-wie ktoś po co jest ten plastikowy kołek - dystans ?

: sob gru 13, 2008 16:37
autor: toffic
czarek1982 pisze:.a przy okazji-wie ktoś po co jest ten plastikowy kołek - dystans ?
Żebyś nie ugiął przepustnicy jak np mój kuzyn :bigok: