Strona 5 z 6

Porting głowic

: pn maja 02, 2011 16:09
autor: szymondawca
Panowie to jeszcze jedno pytanie ode mnie - jaki byście polecili wydech do n/a 9a z następującymi modami:
- głowa po portingu,
- wałki Schrick 2 x 266*,
- ssący 50mm z KR'a,
- dolot na stożku K&N,
- całość na DIGI I;
Początek wydechu 4-2-1 niestety póki co tylko Ta Technix, który podobno nieźle się sprawdza w 16v, końcowy to Bastuck Oval (nie mam dokładnego oznaczenia, ale wydech dość "duży" w sensie przekroju). Jak robić resztę wydechu żeby nie zdławić dziada, a zapewnić mu jak najlepszy przepływ spalin. Chodzi mi oczywiście o to jakie ewentualnie zastosować dodatkowe tłumiki i jaką średnicę rur.
Z góry wielkie dzięki za odpowiedź.

Ps. piszę tutaj żeby nie zakładać następnych tematów.

Porting głowic

: pn maja 02, 2011 17:17
autor: Lukasz1985
Ja mam 2.5 cala na seryjnych walkach ,takze mysle ze nie powinienes schodzic ponizej tego wymiaru.W sumie w jednej z ksiazek ktorych czytalem na temat modyfikacji N/A podaja ze dla mocy 180-220 KM bodajrze zaleca sie 2.5 cala wlasnie.
A co do kolektora to pamietam ze jeden z uzytkownikow forum( nie pamietam ktory) mial serie + przerobiona dworurke i potem zmienil na TA wlasnie i nie byl zadowolony.
Tyle ode mnie:)

Re: Porting głowic

: pn maja 02, 2011 19:36
autor: Paweł Włodek
voj2s pisze:jestes z krakowa i pracujesz na hamowni ... jesli mozna wiedziec w ktorej firmie ?? od razu bedzie reklama gdzie tak "pieknie" glowice robia pewnie za troche inna kase niz Ty przez allegro...
słuchaj a co ma praca do robienia głowic.!!!!

Porting głowic

: wt maja 03, 2011 13:06
autor: voj2s
kompletnie nic .... jednak spodziewalem sie troche wiecej po kims kto ma 5-letni staz w firmie tunigowej

Porting głowic

: wt maja 03, 2011 15:15
autor: globii10
PRACA???? chyba nic. Jak ktoś robi przy świniach to o nich wie wszystko, bo inaczej może im zrobić krzywdę,a jak pracujesz na hamowni to powinieneś z każdym shamowanym autem i wdrożona przeróbką powinien podnosić swoje kwalifikacje i doświadczenie.Przeczytałem dokładnie cały temat i wydaje mi się że ze shamowaniem paru tysięcy aut to chyba przy kolorowałeś !!! Gdyby tak było to w kraku już by nie było auta przy którym nie pracowaleś. Poza tym w regulaminie jest napisane ze nie wolno robic autoreklamy

a jak mawial mój dziadek takie kozaki to u mnie za stajnia na gnoju rosną

Porting głowic

: wt maja 03, 2011 18:29
autor: Paweł Włodek
Ja tylko te samochody hamuje nie robie przy nich.Moim zadaniem jest tylko hamownie.Nie robie z nimi nic poza tym.A bazuje na tym ze ludzie przyjedzaja juz samochodami zrobionymi i widze jakie przyrosty sa.Po jakich przeróbkach.

Porting głowic

: wt maja 03, 2011 18:38
autor: Gulff
skoro mowa w tym temacie o portingu głowic to mam pytanko ; czy zeszlifowanie prowadnic zaworowych do takiego stopnia jak pokazane ma to kolega Paweł Włodek na 2 zdjeciu w aukcji(całkowicie zeszlifowana) nie powoduje jakies niebezpieczenstwa podczas uzytkowania ? oczywiscie rozumiem ze pozbycie sie ich powoduje lepszy "flow" a o to przecież chodzi w portingu, czekam na opinie :bajer:

Porting głowic

: wt maja 03, 2011 19:14
autor: voj2s
z tego co widze to kolega w jednej glowicy je wycina w drugiej zostawia wiec zalezy to pewnie od klienta co sobie zyczy...

Porting głowic

: wt maja 03, 2011 19:14
autor: Lukasz1985
Wydaje mi się ze jeśli wytniesz prowadnice to w tym momencie skracasz żywotność gniazda zaworowego gdyż zawór bardziej ,,lata". Pozatym prowadnice odprowadzają tez ciepło z zaworu.

Porting głowic

: wt maja 03, 2011 22:25
autor: wojti
Dawno temu jak składałem sobie turbo to miałem głowicę po pełnym portingu do podglądu z niemieckiej firmy co zbudowała w latach 90 golfa 2 16v turbo na mechanicznym wtrysku i miał on przy doładowaniu 0.79 b 279ps i ta owa właśnie głowica miała zostawione prowadnice ale były one trochę krutsze niż seria i zeszlifowane prawie na szpic

Re: Porting głowic

: śr maja 04, 2011 02:51
autor: kkk13
Gulff pisze:skoro mowa w tym temacie o portingu głowic to mam pytanko ; czy zeszlifowanie prowadnic zaworowych do takiego stopnia jak pokazane ma to kolega Paweł Włodek na 2 zdjeciu w aukcji(całkowicie zeszlifowana) nie powoduje jakies niebezpieczenstwa podczas uzytkowania ? oczywiscie rozumiem ze pozbycie sie ich powoduje lepszy "flow" a o to przecież chodzi w portingu, czekam na opinie :bajer:
Prowadnice chyba powinny zostać mimo wszystko, ich modyfikacja na samym końcu..
Jakiś cytat ze stronki któregoś z tunerów i oferty dla silnika wolnossącego:

Faza I

kanały głowicy są poddawane korekcie kształtu, oraz polerowaniu (tak by przepływ przez głowice był jak najbardziej prostoliniowy, oraz pozbawiony zawirowań )

wejścia głowicy otrzymują dodatkowa fazkę, by jak najlepiej pasowały otwory kolektora (brak przeweżeń i zawirowań na poziomie uszczelek kolektorów)
komora spalania wyczyszczona i wyszlifowana ze wszelkich nierówności
powierzchnia głowicy wyszlifowana z opcją zmniejszenia objętości komory spalania (podnie :-x siony zostaje w ten sposób stopień sprężania, mający bezpośredni wpływ na osiągane w cylindrach ciśnienie. Równanie powierzchni gwarantuje optymalne dociśnięcie uszelki głowicy)
--------------------------------------------------------------------------------
Faza II
faza I plus..

gniazda otrzymuja dwa dodatkowe kąty ( zwiększa szczeline już od najmniejszych uchyleń zaworów i wydłuża czas napełniania i opróżniania się cylindrów)
głowna przylgnia zostaje precyzyjnie wyfrezowana i dokładnie ręcznie dotarta z wyszlifowaną powierznią zaworu (gwarantuje to idealne uszczelnienie głowicy nawet przy dużym ciśnieniu spalania)
--------------------------------------------------------------------------------
Faza III
faza II plus..

modyfikacja zaworów (zwiększa powierzchnie i minimalizuje opory przelotu gazów. Redukuje mase zaworów)

modyfikacja prowadnic zaworowych

--------------------------------------------------------------------------------
Faza IV
faza III plus..
wymiana gniazd zaworowych na gniazda o większej średnicy, opcjonalnie zmiana kąta frezu głownej fazy (zwiększa to pole powierzni kurtyny tworzącej się wokół gniazda a uchylonego zaworu)
wymiana zaworów na większe, wykonane z odporniejszych na temperature materiałów, sportowe kształty (cienkie trzonki i przylgnie, mały promień zejścia, podcięcia rimflow)
naostrzone prowadnice zaworowe, opcjonalnie wykonane z brązu, również o mniejszej średnicy

Re: Porting głowic

: śr maja 04, 2011 21:32
autor: toffic
voj2s pisze:... i stad sie bierze obiegowa opinia ze porting niewiele daje

Paweł Włodek, dopieszczenie glowicy do zdjec to extra godzina pracy a do stanu z twoich fotek nie wiecej jak 6 godzin ... czy 5 KM z tej modyfikacji to dobry wynik niech ocenia inni , jesli skolei przyrosty sa wyraznie wieksze 15-20KM to chetnie zobacze wykresy i bede hurtowo przywozil glowice

szymondawca, z fotek ktore wrzuciles ciezko okreslic dokladnie ile jest wart ale najbardziej poprawi sie Twoje samopoczucie jako wlasciciela "glowicy po portingu"

PS bez urazy Panowie ale szczerze sa to slabe glowice
święte słowa, nic dodać, nic ująć

Porting głowic

: ndz paź 23, 2011 20:45
autor: Rudy Hiszpan'
Jakim sprzętem się posługujecie do portingu głowic? Mój znajomy powiedział mi, żebym dorwał wiertarkę i na to nałożył jakieś listki ścierne. Co Wy na to? Poza tym ile czasu na spokojnie trzeba poświęcić na taką głowicę, żeby nie zrobić fuszerki? Dzięki z góry :satan:

Porting głowic

: ndz paź 30, 2011 21:27
autor: Mateusz74
To jest wykres z dwoma hamowaniami.Linia czerwona to golfina z głową po portingu nałożona na pomiar ze "zwykłą" głowicą."Zwykła" miała takie samo ciśnienie sprężania jak ta po portingu.
Obrazek