Digi I w 9A ma za ubogo

[RasPL]

ale podkręcenie ciśnienia by to zniwelowało, ogólnie bez konkretnej diagnostyki się tu nie obejdzie bo można sobie pogdybać, lub opowiadać i akurat trafić co mu jest

[Marszall]

niekoniecznie by zniwelowało, jak krutki czas wtrysku podczas pracy na jałowym

[RasPL]

może by spróbować kody błyskowe ? nie wiem jak tam w digi I stoi w końcu z tym sprawa czy każdy da się tak diagnozować, co do odkręcania ciśnienia to dało by się normalnie na biegu jałowym ustawić, pozatym ten chip sls'a może też swoje mieszać. Co by nie było to trzeba to wystroić

[Borys]

niekoniecznie by zniwelowało, jak krutki czas wtrysku podczas pracy na jałowym

wpadaj do Białego zlogujemy AFR w obrotach bedzie widac

[Marszall]

Panowie, czujnik z PL NIE MA takiej samej charakterystyki jak ten od G60. Do digiego 1 bezwzględnie dajemy albo czujnik niebieski oryginalny w kroccu od ABF, albo dajemy czujnik z ABFa wkręcany w głowicę w miejsce białego z PL (ten z ABF ma taka samą charakterystykę jak ten z G60).

Marshall, Twoje regulacje copotem nie mogły pokazać zmiany na sondzie lambda. W momencie odpięcia czujnika temperatury sterownik zaczyna pracować w trybie awaryjnym i nie pracuje w pętli zamkniętej (nie ma korekty składu po lambdzie - jest wyłączona). Dlatego właśnie na odpiętym czujniku ustawiamy skład mieszanki na nagrzanym silniku regulując copotem. Jeśli nie masz analizatora spalin, to postaraj się kręcić copotem na nagrzanym motorze i odpiętym czujniku tak, aby uzyskać stabilną pracę silnika zarówno na wolnych obrotach jak i na wysokich. To że auto Ci się nie wkręca na odpiętym czujniku oznacza prawdopodobnie że jest zalewane, a nie tak jak myślisz, że ma za ubogo.

Acha, na oryginalnym sofcie nie ustawisz dobrze silnika (chyba że tylko bieg jałowy).

podmieniłem już drugi komputer tamten był ostro modzony pod g60 (chip, mam sensor) mam już też soft pod 2.0 16v. I nie powiem jak silnik nagrzany to zapier... jak głupi ale zimny pali od strzała ale ma problem z wejsciem na obroty, gaśnmie czasem po puszczeniu gazu. Dławi się przy przyspieszaniu.

Ogólnie jak odepne czujnik i prubuje regulowac skłąd mieszanki to jest kiepawo, nie powiem lepiej niż było wcześniej na ori sofcie bo silnik nie gaśnie ale tak jakby sterownik nie reagował na to co kręce copotem.

Napiecie na lambdzie cały czas 0.20v i czy copot ma 100 czy 2000 omów chodzi tak samo.

Podmienić mam czujnik?


PS. da mi ktoś numer tego czujnika za ABF'a?

[Marszall]

PANOWIE SYTUACJA OPANOWANA!!!

Powodem niedomagań okazało się zamienienie pinów na copocie. Taki miałem felerny schemat że nie było na nim opisane z jakiego pinu copotu idzie sygnał do odpowiedniego w kompie. Tylko tyle że masa 3 a 1 i 2 do 9 i 5 w ECU.

I tak komputer odczytywał wartość z czujnika temperatury jako z potencjometru CO. A że czujnik temp. w dolocie przy 25 st. pokazuje ok 1.7 kilooma to nawet była to przyjmowalna wartosć z tym że robiło się UBOGO.

Teraz po odpięciu czujnika temperatury wody lambda od razu wskakuje na 0.8 i widac że jest tak jak trzeba przy copocie ustawionym na 600 omów.

[RasPL]

[Marszall]

a jak lżej na duchu że juz wszystko ogarnięte i że zapier...lalalala

[Marszall]

PS. da mi ktoś numer tego czujnika za ABF'a?

BTW ori numer czujnika z ABF'a zamienia sie na numer bosch'a tak isam jak mam ja więc tak naprawdę mam czujnik z ABF'a lub z PL nieważne ważne ze chodzi dobrze