Strona 1 z 3

VR6? Czy to dobry silnik?

: pt lut 12, 2010 12:51
autor: marekskala
Witajcie. Jak wam się sprawuje silnik VR6? Zamierzam właśnie taki kupić ale słyszałem że są czasem nie wdzieczne..... :-/

: pt lut 12, 2010 14:40
autor: Byku21
O ten silnik trzeba bardziej dbać jak o zwykłe czterocylindrowe 2,0 czy też 1,8...Żywotne,ale zależy jaką kto ma nogę i jak serwisuje go...

: pt lut 12, 2010 14:50
autor: To_mas
O ten silnik trzeba bardziej dbać jak o zwykłe czterocylindrowe 2,0 czy też 1,8...Żywotne,ale zależy jaką kto ma nogę i jak serwisuje go...
mało tego to znaleźć autko ze zdrowym VR6 jest bardzo trudno ! większość to padaczki a remont takiej VR'ki to cena samochodu. Zdrowe jednostki zazwyczaj sie cenią więc jeśli kupujesz autko mk3 czy tam paska i jego cena w porównaniu do innych jest niższa to nie spodziewaj sie za wiele.

: pt lut 12, 2010 14:58
autor: kotekavr6
ja mam passata b4 vr6 wchodzi na licznik 280 tys i jestem zadowolony,drugi vr to golf 3 vr6 silnik ma orginalny przebieg 203 tys km i chodzi rewelacyjnie,od 3 lat jestem uzytkownikiem vr6 i jestem zadowolony :grin:

: pt lut 12, 2010 15:40
autor: Byku21
jego cena w porównaniu do innych jest niższa to nie spodziewaj sie za wiele.
dużo ludzi ceni je niżej,gdyż w tych czasach droższe jest paliwo i utrzymanie takiego samochodu,dla przykładu wuj kupił BMW z 4litrowym motorem 1996 rok za 13kk full opcja,a raczej po więcej niby chodzą,a do tego jest zdrowy silnik,a wnętrze jak nowe...

: pt lut 12, 2010 15:40
autor: Fałer
Hmm.. Powiem Ci tak - silnik jak silnik.. Dużym plusem jest rozrząd na łańcuchu który teoretycznie się powinno robić co 200-250tys km (każdy mówi inaczej). Części nie są już w sumie tak drogie jak to było kiedyś a rynek wtórny jest bardzo bogaty.. VR6 nie lubi kompromisów - woli jednak części markowe no i nie lubi pałowania na zimnym. Części które się psują? Najczęściej są to czujniki, które w ASO kosztują normalne pieniądze. Ludzie zamiast to wolą kupować zamienniki i potem jęczą, że nie działa jak powinno. Generalnie motor bezawaryjny jak wcześniej o niego ktoś dbał.. Jeśli nie to podczas eksploatacji wyjdzie wszystko ale to się tyczy każdego silnika - nie ma idioto-odpornych motorów..

Silnik jak najbardziej żywotny. Śmieszy mnie tylko fakt, że większość Polaków wierzy w przebiegi np 170 i 230 (takie najczęściej spotykane po kasowaniu) a potem jedzie na hamownie i mu na gazie wypluwa 150KM i ma pretensje i pisze, że VR nie trzyma serii... Dziwne tym bardziej, że większość aut zza Odry ma zawsze 2x tyle i te samochody jeżdżą bez problemu. Potem pałuje ten motor bo niby ma 200tys a w rzeczywistości 2x tyle.. Ale twardo wierzy, że ma mały przebieg, bo ma książkę serwisową.. Dla VR6 400tys to nie jest kosmiczny przebieg bo to duży wolnossący i niewysilony motor.. Najmniej zajechane VR6 są w Passkach (częściej w automacie) i w Galaxy, Sharan, Alhambra.. Większość w Golfie czy w Corrado a nawet w Vento są tak masakrycznie dojechane, że nieraz na 1000km biorą litr oleju..

: pt lut 12, 2010 16:12
autor: kotekavr6
moj passat jak pisalem wchodzi mu na licznik 280 tys i oleju niebierze,paska kupilem ze Szwajcarji a golfa z niemcowni z przebiegiem 198 tys km i tez oliwy niepobiera,widac byly normalnie eksploatowane a nie butowane

: pt lut 12, 2010 23:46
autor: struna
zastanow sie dwa razy zanim wdepniesz w vr6
jak chcesz miec tylko vr6 to git ladny dzwiek,zadowolenie w stosunku do zjaranego paliwa super,zbieranie sie z miejsca troche za wolno jak na te "174"KM czy "194"KM
ale jak chcesz mu potem dokladac kucykow to licz sie z nakladem duzej kasy w porownaniu do cztero cylindrowej jednostki
pozdro

: sob lut 13, 2010 00:00
autor: TheBiSHoP
Fałer pisze:i nie lubi pałowania na zimnym
W zasadzie żaden silnik nie lubi
Fałer pisze: Śmieszy mnie tylko fakt, że większość Polaków wierzy w przebiegi np 170 i 230
Hehe mnie też =]
Fałer pisze:bo to duży wolnossący i niewysilony motor..
I tu jest cała tajemnica VR6. Wystarczy choć odrobinę o niego zadbać i odwdzięczy się bezawaryjną pracą.

u mnie po 30kkm narazie jedyną awarią był alternator, ale nie ma w zasasdzie znaczenia, że to VR bo jest taki sam jak w TDI =]

: ndz lut 14, 2010 01:31
autor: t0mal
A jak jest z temperaturą? Nie ma problemu z przegrzewaniem się?

: ndz lut 14, 2010 01:58
autor: dorzan
oryginalna chłodnica + sprawny termostat + działające wentylatory + płyn do chłodnic = temp OK nawet w największe upały... ale znam kilka osób, które zalało vra -mówiąc "na lato to i wodą można" to jest śmierć dla bloku..

: ndz lut 14, 2010 03:44
autor: Fałer
Woda do układu chłodzenia... Takie rzeczy to się robiło w Polonezie a nie VR6... Lol

: ndz lut 14, 2010 12:50
autor: automaniak1
Powiedzmy sobie szczerze jeżeli chodzi o potrzeby tego silnika w stosunku co do 4-cylindrowych, nie są aż tak odmienne.jeżeli chodzi o spalanie to aż tak się nie różni. Jeśli byśmy wzięli do porównania 2.0 16v wkręcony do tej mocy co ma vr,to na pewno nie obleci tyle co vr. A ten dzwięk pod maską, do tego lekkie mody dolotu i wydechu i jest bajka.To tak jak mówi mój znajomy starszy koleś fah-man od merca "postaw merca 3litry i japońca 1.5 litra obok siebie, moce te same osiągi podobne ale ciekawe, który wykręci miliona bez większego problemu,a poza tym kultura pracy silnika.De-fakto im mniej silnik żyłowany tym dalej zajedziesz i vr taki jest, jakby miał być potworem seryjnie by mu zapieli turbo wkręcili z 300 kucy. A tak to jest wolnossącym długodystansowcem, któremu jak chcesz to możesz w miarę możliwości i potrzeb dopuścić ogiera i niech się klacze żrebią

: ndz lut 14, 2010 13:00
autor: t0mal
Mi się wydaje, że to raczej dlatego, bo z cylindrów porobiłyby się jaja, a komora spalania ma dziwny kształt, wszystkie VR i pochodne (W8, W12, VR5), wolnossące nie zbliżają się nawet do 100 KM z litra, i sporo opinii było na temat, że zajechać VRkę to nie sztuka.
Mimo to chyba najdelikatniejszy silnik w golfach to będzie taki jak mam u siebie - wystarczy dosłownie chwilę przejechać się z prędkością ponad 160 i olej się gotuje.