Forum.VWGolf.pl

ja mam problem, tylko nie wiem czy to o przeplywomierz chodzi, bo wiem ze jakies bledy wywala..juz mial kasowane. potrafil mi zgasnac na cieplym w trakcie jazdy. jak odpale zimne auto, dodam mu gazu, czy rusze z kopyta (wiem ze sie tak nie robi i tak juz nie robie) obroty nagle spadaja do 0 i nie idzie go odpalic... dopiero po 15 sekundach krecenia(tez z jakims dziwnym dzwiekiem, przypominajacym szum) zaskakuje, pracuje nierowno, caly sie telepie jak galareta... i po 30 sekundach wszystko wraca do normy, jest ok... na cieplo chodzi jak ta lala.

tez tak mam dołaczam sie do pytania.tzn u mnie jak sie odpali i przygazuje to gasnie jak sie gazu nie przytrzyma..zachowuje sie jak by przestał nagle chodzic na wszystkich garach a na ciepłym juz nie aha i jak zgasnie to moge go normalnie znów odpalic bez zadnych trzasków czy szumów

no właśnie, ja go z trudem odpalam... fakt, tez mam wrazenie ze nie leci na wszystkich garach...

jabolo pisze:zachowuje sie jak by przestał nagle chodzic na wszystkich garach

to akurat normalne chyba bo u mnei tez jest tak ze jak na zimnym depne tak gdzies 100m pod odpaleniu auta.. to zaczyna chodzic jakby na 5 garow... kumli 2 ma to samo w vr6
1 nawet pompe wymianil i sie nie zmienilo

ale mi nei gasnie nic

u mnie tez tak jest

wada seryjna? przepływomierze ? ktoś wie co to?

1 kumpel mi mowil ze zabezpieczenie silnika przed katowaniem na zimnym.. ile w tym prawdy nie wiem...

hmm, pierwsze słyszę...

A zderzak na przepustnicy OK??

ktoś to sprawdzał? ja jeszcze nie mam dostępu do auta

mieciu7 pisze:ktoś to sprawdzał? ja jeszcze nie mam dostępu do auta

Ja na zimnym nigdy nie deptalem, ale po przeczytaniu tego sprobowalem u siebie.
Robi sie to samo, silnik sie po prostu wylacza po mocniejszej przegazowce na zimnym. Odpala sie po tym normalnie i grzecznie pracuje dalej.

Witam wszystkich.
Posiadam co prawda nie golfa ale sharana z takim silnikiem (AAA) i objaw identyczny - jak na zimnym przekrece go powyzej 3000 obrotow to gasnie -trzeba wowczas dlugo krecic zeby zapalil i smierdzi dookola benzyna jak od jakiegos zuka czy kanciaka.
Jak odpali to zanim sie nie rozgrzeje chodzi nierowno jakby na 4 cylindry.
Twierdzenie ze ten typ tak ma jakos mnie nie przekonuje bo mialem juz kupe samochodow i w zadnym tego nie bylo.
Szukalem na sieci i widze ze duzo ludzi ma ten problem np:
http://forums.vwvortex.com/zerothread?id=3695952
i tam gosc pisze ze to powoduje jakis zawor olejowy
""oil pump pressure relief valve sticking"
Wie ktos moze co to za zawor , gdzie jest i czy jest czescia wymienna? - z 2 minutami na zimnym silniku bez gazowania jestem w stanie sie pogodzic ale jesli to problem z cisnieniem oleju to moze posypac sie cos innego i z malej sprawy zrobi sie powazna awaria wiec glupio byloby przegapic sygnaly ostrzegawcze.

zawór ciśnieniowy pompy oleju (?)

w sumie dla mnie to nie problem, a nawet niegłupi ten błąd... na zimnym po prostu nie zarżniesz silnika. Człowiek momentalnie się uczy, że nie wolno na zimnym cisnąć. a jak się już nagrzeje, to problem znika. Ten typ po prostu tak już ma . Jak nie wiesz, czy jest ciśnienie, odkręć korek i zobacz czy widać drobne krople oleju wyskakujące na zewnątrz.

Jak nie wiesz, czy jest ciśnienie, odkręć korek i zobacz czy widać drobne krople oleju wyskakujące na zewnątrz. [/quote]co ty facet piszesz tek to masz cisnienie ale sprezania w skrzyni korbowej bo pierscienie przepuszczaja na doł.to co piszecie moze sie brac ze złej adaptacji lub duzej dawki paliwa NA ZIMNYM i na wyzszych obrotach moze jej nie przełknac i sie zalewa .aczac trzeba od wpiecia w obd i od sprawdzenia czujnika wody czy nie przekłamuje .pozdro