Forum.VWGolf.pl

Maygo99 pisze:Ciśnienie na listwie wynosi 4 kg/cm2 to prawie tyle co 4 bary

Po wpięciu masy w pin 9 słychać przekaźnik lecz dalej podając masę na piny 2, 3, 4, 24, 25, 26 nic się nie dzieje cisza
więc postanowiłem przedzwonić poszczególne linie masowe i też cisza więc wychodziło by na to że jest gdzieś przerwa

Więc stąd moja prośba który pin odpowiada za który wtrysk? dam nowe przewody i zobaczymy

1 - 24
2 - 3
3 - 26
4 - 4
5 - 25
6 - 2

i najlepiej jak byś się zaopatrzył w schemat twojej instalacji bo jestes na dobrej drodze by upalic ECU

Sprawdzałeś ten czujnik położenia wału czy do dziś go nie ruszyłeś? Sprawdź najpierw osprzęt zanim wymienisz połowe wiązki.

Zapytam jeszcze raz, czy brak iskry na jednym cylindrze w AAA na module może być spowodowany tylko z powodu cewki i modułu? Oczywiście wykluczam świecę i przewód WN bo przekładałem z innych i nadal nie ma. Wykręciłem moduł z cewką i rozłączyłem je, żadnych pęknięć czy przepaleń nie widać. Czyli zostaje tylko kupić nowy moduł z cewką ? chyba, że ktoś z mazowieckiego użyczyłby mi na test lub odsprzedał. Oraz wyczytałem, że jeśli przyczyna byłaby w cewce to para cylindrów powinna nie mieć iskry, ale to chyba tylko w zamiennikach? Pozdrawiam.

stawiam konkretnie na cewkę.miałem podobny przypadek.kupiłem auto z uszkodzoną cewką, potem kupiłem cewkę niby sprawną założyłem i zonk auto nadal kulało strzelało itp.po wymianie praktycznie całego osprzętu okazało się ze zakupiona cewka nie miała iskry na jednym cylindrze.tzn iskra była ale za słaba.

Dzięki Borys poradziłem sobie , a dlaczego miał bym go spalić?
S. nie mam jak go sprawdzić


Odpaliła bladzia dałam wszystkie nowe masy na wtryski lecz ..... falują obroty i nie zawsze chce zapalić, a jak już zapali to potrafi zachwalę zgasnąć. Momentami chodzi jak by nie na wszystkich cylindrach powoli mam już tego dość
" onclick="window.open(this.href);return false; part1

" onclick="window.open(this.href);return false; part2

trochę z innej beczki... ostatnio zmieniałem popychacze w 12v na aparacie, rozbierałem to co trzeba, wiadomo kolektor, pokrywa zaworów, aparat, pokrywa rozrządu, wyjęcie wałków itd. po złożeniu auto przy odpalaniu wchodzi na 1500 obrotów i dopiero po chwili schodzi. jak jest ciepły to wchodzi też na 1500 ale prawie od razu spada na 800-900 (trochę za wysokie trzyma na wolnych). jakiś pomysł? bo już zgłupiałem, szukałem nieszczelności w dolocie, sprawdzałem czujniki, TPS, krokowego (po odpięciu schodził na normalne obroty ale za to ciężko odpalał, trzeba było chwilę pokręcić), odpinałem akumulator, robiłem tą "adaptację" z odpalaniem auta do włączenia wentylatorów.. i nic, ciągle to samo a jeśli to nawet miałaby być wina krokowego, to dlaczego by się miał nagle zepsuć od wypięcia i wpięcia? przy rozbieraniu zdejmowałem cały kolektor z przepustnicą i krokowym, nawet ich nie odkręcałem

Witam dzis z dnia na dzien padl mi aku w mk2 vr6. Podlaczylem wiec prostownik, naladowalem i po przekreceniu zaplonu kontrolki przygasly i lekki dym spod maski. Teraz nawet po samym podlaczeniu aku jest zwarcie, ktos wie co to moze byc?

Adz@r, Sprawdzales czy ktorys z przewodow pradowych "nie lezy gdzies na masie" ? Zaczolbym od rozrusznika,alternatora.

Pospieszylem sie z napisaniem, jak troche ochlonolem i poszedlem wszystko sprawdzac to okazalo sie ze po odpieciu + idacego ze skrzynki bezpieznikow do rozrusznika, zwarcie ginie. Teraz trzeba wyciagnac rozrusznik i zobaczyc co go boli dziwne, ze bez zaplonu nawet bylo zwarcie. dzieki za szybka odpowiedz.

jeśli ktoś czytał mój wywód i się zainteresował, to problem znaleziony niestety nie mam swojego VAGa więc musiałem szukać metodą prób i błędów i tak szukając po raz setny nieszczelności w dolocie, odpiąłem na próbę czujnik temperatury w dolocie i bingo auto ma niskie obroty i nie wchodzi na 1500 przy odpalaniu. teraz tylko pytanie dlaczego tak? cały czas działało i nagle padło? rozumiem że na odpiętym czujniku ECU ma sygnał o maksymalnie wysokiej temperaturze dolotu? dzisiaj jeszcze zmierzę czy na wtyczce jest 5v, może tam gdzieś jest zwora w kablach (ale nie wiem jakim cudem skoro przy swapie cała wiązka była pruta i owijana na nowo, nie ma mowy o pękniętej izolacji itd)

Jak nie urok to sraczka. Wykrecilem rozrusznik, podpinam go na "krotko" a on idealnie chodzi. Wiec wlozylem go spowrotem i Szukalem dalej przyczyny. Znalazem przetarty kabel przy stacyjce, zrobilem i zwarcia nie ma. Przekrecam zaplon wszystko ok nic sie nie dymi, kontrolki swieca ale pompka milczy.. bezpieczniki cale, sprawdzilem ze rowniez iskra zginela. W takim wypadku zwarcia w instalacji nie wytrzymal komp? Trace sily powoli.

wyjmij przekaźnik 109 i wsadź na włączonym zapłonie, może tylko jego dotknęło.. jak przy wsadzaniu nie cyknie to zdechł. ale przy Twoich objawach spalony komp jest bardzo prawdopodobny

Na poczatku juz sprawdzilem, ze 18 i 109 cykaja. Jest jeszcze jakas mozliwosc sprawdzenia kompa? Ale juz sie za drugim rozgladam.

Jak podłączyć spalanie MFA z wiązki vr6 do licznika mkII?
mkII ma spalanie na podciśnienie. przetwornik podciśnienia ma 3 piny +,- i sygnał.
czy mogę pod pin sygnałowy podłączyć kabel fioletowo-biały idący z komputera vr6?
i czy podpinać sygnał vss jeśli tak to gdzie?