Strona 151 z 173

vr6 w mk2 ????

: czw lip 07, 2016 17:38
autor: kkkacper
dawid018, tylko jak obspawasz z dolu a porzadniu przytrzesz to one potrafia puscic u gory, kumasz? Osobiscie na takiej nie smigalem, ale znam kilka osob ktore popelnily ten blad i tez wiem co sie dzialo jak sprzedawalem ori miske i ludzie dzwonili i co ktoras plakala, ze podroby nie podolaly :jezor:

vr6 w mk2 ????

: czw lip 07, 2016 20:06
autor: dawid018
no to w takim razie spróbuje najpierw uszczelnić swoją.czyli co to dirko dać na uszczelke czy bezpośrednio na miskę i do bloku??

vr6 w mk2 ????

: czw lip 07, 2016 20:19
autor: 16vg60
jak zdejmiesz miske to pierwsze sprawdz jakimś liniałem czy miska jest prosta od str. przykrecania do bloku ,jesli jest krzywa/przeciągnięta to uszczelnienie wiele nie da

jak będziesz miał oryginalna prosta miskę to delikatnie lecisz powierzchnie miski i bloku ,miedzy to uszczelka

co do misek metalowych i zamienników to w corrado raz na takiej nowej zrobiłem 30km w jedna str. nad jezioro..
przy delikatnym przytarciu podgięło smok,spadła osłona plastikowa smoka ,korby ja zmieliły i zapalilo sie cisnienie ...

jak wezmiesz w reke oryginalna miske i nowy zamiennik to zrozumiesz :-)

vr6 w mk2 ????

: pt lip 08, 2016 12:29
autor: conradek
Ja smarowałem dirko tylko na miskę, bez uszczelki i od razu przykręcanie metodą na krzyż najpierw wszystkie śruby delikatnie, a potem dociągnięcie "zalecanym momentem" (ręcznie) , ważne żeby powierzchnie były odtłuszczone i suche i wolne od resztek starej uszczelki :bigok: miskę trochę krzywą miałem na łączeniu, ale dirko dało radę, z tym, że trochę mniejsza miska u mnie :helm: nie namawiam do klejenia krzywej miski, ale można zaryzykować jak nie szkoda czasu i ewentualnej ponownej roboty :pub:

vr6 w mk2 ????

: pt lip 08, 2016 13:04
autor: rysiektr
16vg60 pisze:jak wezmiesz w reke oryginalna miske i nowy zamiennik to zrozumiesz :-)

co racja to racja, miałem okazję "klepać" oryginalną miskę z vr6 to nie źle musiałem się natrudzić żeby ją jako tako wyklepać, gdzie zamiennik to się prawie gnie w rękach :D

vr6 w mk2 ????

: pt lip 08, 2016 15:30
autor: dawid018
zamówiłem dirko i nowa uszczelkę.podejrzewam że moja miska jest poprzeciągana na śrubkach i dlatego cieknie. wcześniej ktoś ja przykręcił na zwykłe śrubki bez powiększonego łba.po niedzieli podziałam i dam znać czy pomogło.

teraz jeszcze pytanie odnośnie mojego napinacza rozrządu. to normalne że w połowie zakresu się zacina przy obracaniu trzpieniem?? napinacz ze sprężyną.

vr6 w mk2 ????

: pt lip 08, 2016 18:43
autor: rysiektr
Mowisz o hydronapinaczu z vr6 tym gornym?

vr6 w mk2 ????

: pt lip 08, 2016 19:06
autor: dawid018
rysiektr pisze:Mowisz o hydronapinaczu z vr6 tym gornym?
tak

vr6 w mk2 ????

: sob lip 09, 2016 08:58
autor: 16vg60
ja nic nie zauwazylem zeby przy przekrecaniu sie cos zacinalo
oryginalny byl tylko olejem napinany,pozniej zalozylem zamiennik ze sprezyna i w zadnym nie bylo przycinania

vr6 w mk2 ????

: czw lip 14, 2016 07:14
autor: dawid018
16vg60 pisze:ja nic nie zauwazylem zeby przy przekrecaniu sie cos zacinalo
oryginalny byl tylko olejem napinany,pozniej zalozylem zamiennik ze sprezyna i w zadnym nie bylo przycinania
w takim razie muszę zamówić nowy bo mój się haczy i jest podejrzenie ze za słabo napina łańcuch przez co ciągle słychać rozrząd.

Re: vr6 w mk2 ????

: sob lip 16, 2016 09:35
autor: el Kozako
Za moment będę miał a'propos do poniższego cytatu :grin: :grin: -
dawid018 pisze:
16vg60 pisze:ja nic nie zauwazylem zeby przy przekrecaniu sie cos zacinalo
oryginalny byl tylko olejem napinany,pozniej zalozylem zamiennik ze sprezyna i w zadnym nie bylo przycinania
w takim razie muszę zamówić nowy bo mój się haczy i jest podejrzenie ze za słabo napina łańcuch przez co ciągle słychać rozrząd.
Zaznaczam, że silnik z pewnych rąk i nie mam co do tego żadnych wątpliwości, a to że ma jakiś przelot i usterki wynikające ze zużycia eksploatacyjnego jest dla mnie oczywiste :grin:

No to ad rem:
Wczoraj zdjąłem pokrywy rozrządu w fałerce/starsza wersja na podwójnym górnym łańcuchu i moim oczom ukazał się widok zniszczonej górnej łyżwy napinacza rozrządu (okładzina wydarta aż do korpusu i nitów), napinacz był sztywny jak kamień, dopiero jak go rozłożyłem, napełniłem lekko olejem i złożyłem zaczął się ruszać - mniemam, że jest zdupiony, zaciął się i nadmiernie napinał łańcuszek, albo jest OK, ale jak był robiony dawno temu rozrząd (a był, bo wszystko na to wskazuje) ktoś nieprawidłowo napełnił go olejem. I tu pojawiają się moje pytania:

A - czy taka sytuacja doprowadziła do rozciągnięcia łańcucha?? (sądzę że tak i jest do wymiany)
B - czy mogła być spowodowana awarią pompy oleju, w której ponoć "zacina się zawór przelewowy, taka pompa daje za duże ciśnienie oliwy a te z kolei naciąga łańcuch 3x mocniej niż powinno. Łańcuch się przeciąga i wydziera okładzinę z napinacza"?? cytat z forum passaka (i tak będę zrzucał miskę więc mogę ją wymienić)
C - czy może raczej błąd pompy wynika z tego, że jest przestawiona na rozrządzie o jakieś 90st. od znaku (jeden z dowodów na to, że ktoś kiedyś grzebał w rozrządzie :los2: )
i w końcu
D - per ke?? na kole pasowym nie ma znaku, żeby ustawić się do znaku?? :grin: :grin: (Znaczy rozrząd -> wał/wałki jest OK, pasują wycięcia w wałkach, ząbek na wale też leży na znaku, tylko pompa "wyje" - jest przestawiona) a koło pasowe "łyse" bez znaku :banghead: :banghead:

Reszta rozrządu wygląda z grubsza na OK, prowadnice nie wytarte, łyżwa dolnego napinacza bez nadmiernych śladów zużycia, a łańcuszek ładnie napięty, napinacz nie zdążył się nawet wysunąć do poziomu, z którego widać ząbki kontry, zęby zębatek nie są zaostrzone, są w kancik, olej kolor miodku - widać, że był wymieniany :grin:

Zapytuje Panów o powyższe, pomimo że oczywistym dla mnie jest, że najlepiej wymienić cały rozrząd i jest to wskazane (bo nawet są już w ludzkich cenach "zestawy"), ale auto będzie jeździło 2x do roku i po prostu włączyła mi się sknera :banghead: :banghead: :banghead: :banghead: bo widać, że był rozrząd robiony i szkoda żeby jeszcze nie polatał, zwłaszcza, że większość ludzi jak dopada fałerę to rozdziewicza karter jako pierwsza osoba od 300 tysi kilometrów i poprostu nie ma innego wyboru, a mnie trafiła się sztuka po wymianie :grin: i co ważniejsze wolę wykluczyć inną awarię, która powoduje te uszkodzenia, żeby nie było tak, że wymienię rozrząd a za miesiąc znowu KUPA .

I a'propos: zekąd żeście Pany wzięli napinacz na sprężynce i czy jest lepsiejszy?? bo wykoncypowałem, że tak bo nie będzie wrażliwy na ciśnienie oleju :grin:

Z góry przepraszam, że nie doczytałem jeśli już o tym było oraz Z góry dzięki za pomoc, Pozdro!!!!!

vr6 w mk2 ????

: sob lip 16, 2016 11:00
autor: dawid018
el Kozako pisze:ktoś nieprawidłowo napełnił go olejem
NAJPRAWDOPODOBNIEJSZA wersja w/g mnie.sam tak nr odwaliłem jak pierwszy raz składałem vra.mój plastikowy ślizg po kilkuset km po prostu się rozpadł.winą było nalanie oleju bezpośrednio w napinacz.
el Kozako pisze: zekąd żeście Pany wzięli napinacz na sprężynce i czy jest lepsiejszy??
napinacz z 2,3v5 lub 2,8 vr6 24v. wg mnie jest lepszy niż zwykły olejowy bo nie trzeba go napełniać przed montażem.za wstępne napięcie odpowiada sprezyna

vr6 w mk2 ????

: sob lip 16, 2016 12:29
autor: kkkacper
ku przestrodze jakby ktos jeszcze kiedys mial watpliwosci czy warto inwestowac w lepsze oleje i czestsze wymiany :banghead: :grrr: :chytry:

Obrazek

Re: vr6 w mk2 ????

: sob lip 16, 2016 12:49
autor: el Kozako
kkkacper pisze:ku przestrodze jakby ktos jeszcze kiedys mial watpliwosci czy warto inwestowac w lepsze oleje i czestsze wymiany :banghead: :grrr: :chytry:

Obrazek
Słyszałem :los2: