Strona 76 z 173

vr6 w mk2 ????

: pn lip 22, 2013 13:28
autor: spawer
panowie jak rozumiem przednia belke z passata trzeba spasowac z mocowaniem chlodnicy od mk2? , bo dzis tak zrobilem jak narazie wydaje sie ok

ps ; silnik juz siedzi :hmm:

vr6 w mk2 ????

: pn lip 22, 2013 22:43
autor: Adz@r
Ja troszkę "powyginałem" belkę pod chłodnicę od mk2 oraz nawierciłem jeden otwór na bolec bo inaczej chłodnica nie zmieści Ci się pod pas przedni (wzmocnienie z lampami). Oczywiście mówię tutaj o chłodnicy z b3 vr6.


Dodam jeszcze, że w pewnym sensie swój problem odnośnie topiącego się kabla idącego do ECU o nr 23 czyli + po zapłonie rozwiązałem. Uciąłem go zaraz za skrzynką oraz przed ECU, puściłem nowy kabel i Iskra jest, Pompa chodzi oraz nic się nie pali. Tylko nie chce odpalić, pewnie coś jeszcze z wtryskami się stało, bo na plaku zagadał. Oraz lekko pali się kontrola od kierunkowskazów.

vr6 w mk2 ????

: wt lip 23, 2013 00:27
autor: klintonMK2
Adz@r pisze:Oraz lekko pali się kontrola od kierunkowskazów.
przełącznik awaryjnych podpięty?

vr6 w mk2 ????

: wt lip 23, 2013 01:30
autor: Adz@r
nawet o tym nie pomyślałem :chytry: oczywiście nie podpięty bo kostkę stacyjki wymieniałem i jeszcze wszystko jest w proszku. Dzięki za odpowiedź bo myślałem, że jeszcze gdzieś jakieś zwarcie jest :pub: a tak jak wyczytałem wcześniej (+) na wtryskach powinien być stały, tylko komp steruje wtryskami masą? czyli przyczyną nie odpalania może być ewentualny brak plusa bądź sygnałów masy z ecu? Oczywiście iskra jest, pompa działa, paliwo na wszelki wypadek dolane bo wiadomo, że vr'owi paliwka nigdy za wiele :los2:

//No i w końcu znalazłem konkretną przyczynę mojego problemu z topiącym się kablem po zapłonie. Szukając dziś przyczyny nie podawania paliwa przez wtryski idąc po kablu + znalazłem go za modułem "przygniecionego" przy przykręcaniu modułu i tam było zwarcie, puściłem nowy plus po zapłonie i odpalił, lecz po przejechaniu kilometra i powrocie na podwórko pochodził około pół minuty na wolnych obrotach i zgasł, i teraz nie mogę go odpalić. Ale ważne, że problem ze zwarciem rozwiązany. Dzięki wszystkim za pomoc :pub:

edit: No i teraz mam problem tego typu, że golfik tak jakby odpalał na ułamek sekundy i gaśnie, tzn podczas kręcenia załapie ale zaraz gaśnie. Ręce opadają :rozpacz:

vr6 w mk2 ????

: wt lip 23, 2013 20:53
autor: lord5005
Adz@r, Sprawdz szczelnosc dolotu-mialem ten sam problem.Okazalo sie ze podcisnienie do serwa nie bylo podpiete i ciaglo lewe powietrze.Immo masz?Podpiete dobrze? :D

vr6 w mk2 ????

: wt lip 23, 2013 21:56
autor: Adz@r
immo nie mam, lewego powietrza też nie ciągnie powoli ręce mi opadają, chociaż gdy przejechałem się ten kawałek w końcu na 6 cylindrach to życie znów zaczęło mieć sens. Potrafi odpalić, ale strasznie kuleje, raz na 10 takich odpaleń wkręci się na obroty normalnie i gaśnie, a często to odpala i aż "trzepie" całą budą bo chodzi pewnie na jakieś 3 cylindry ale po chwili gaśnie, zero reakcji na pedał. Najdziwniejsze jest to, że normalnie się nim przejechałem, wróciłem chodził na wolnych elegancko aż w końcu coraz niżej i niżej aż zgasł. I już nie chciał odpalić, nawet drugie ecu podpinałem i to samo.

//Jeszcze nie dałem mu spokoju poszedłem najpierw odpiąłem przepływkę, nadal to samo, odłączyłem nastawnik przepustnicy (TPS) i odpalił, lecz wiadomo obroty falują, a gdy podłączyłem na odpalonym to zaczął dosyć równo chodzić, przyjrzałem się i kable które wchodzą do kostki są już trochę "zmęczone" zaraz je polutuję i powinno być w końcu wszystko git majonez :bajer:


Edit nr3. Kostka od TPS przelutowana, ale problem nie ustępuje. Dziś udało mi się odpalić samochód niby trzymał ładne wolne obroty i na postoju dobrze się wkręcał, lecz po przejechaniu jakiś dwóch kilometrów już przy wciśnięciu pedału w podłogę zwalniało go, mogłem jechać tylko delikatnie naciskając gaz. A potem już całkowicie stanął i znów kręci i trochę załapuje ale nic więcej, oraz zauważyłem dziwną rzecz. Mianowicie gdy mam zaciągnięty ręczny wszystko jest ok, a gdy go spuszczę to zaraz mruga kontrolna od temperatury cieczy chłodzącej oraz wskazuje temperaturę oleju 160*, podświetla się kontrolka od długich, gaśnie prawa lampa i silnik mocno kuleje, zmostkowałem te kable idące do czujki od ręcznego i je zmasowałem i "choinki" nie ma. Ktoś miał podobny przypadek ? Jednak to zwarcie musiało coś więcej nabroić :banghead:

vr6 w mk2 ????

: pt lip 26, 2013 10:46
autor: dawid018
pompa paliwa wyrabia z ilością??sprawdził bym jeszcze kostkę i czujnik temperatury cieczy(niebieski).

vr6 w mk2 ????

: pt lip 26, 2013 18:28
autor: Adz@r
pompa paliwa raczej wyrabia ponieważ, gdy uda mi się go odpalić i wyjechać na drogę to nie ma problemu z pociągnięciem go do odcinki na drugim czy trzecim biegu. Tylko dziś znów odpalam a on nie ma wolnych obrotów, ale jak go trzymam na gazie i pojadę na drogę to jakoś jedzie chociaż czasami tylko mogę minimalnie pedał gazu wciskać bo inaczej jest buuu i koniec. A wczoraj w nocy zrobiłem 100km i nie było żadnych problemów, nawet wolne miał. Ale dziś przejechałem się kawałek wróciłem, potem chcę odpalić a on kuleje mocno i znów nie mogę go odpalić tylko "załapuję" nawet filmik nagrałem, ale idę najpierw sprawdzę niebieski czujnik, bo podobno pasuje od np. 1.8RP itp

Wymiana niebieskiego czujnika nic nie dała, podsyłam filmik jak "załapuje" jakość kiepska, i rozrusznik do przesmarowania.
[youtube][/youtube]

Odp: vr6 w mk2 ????

: pt lip 26, 2013 21:57
autor: Gwiazdor
A co on tak rzęzi przy odpalaniu. Masz pewność że wszystko z rozrzadem ok.

vr6 w mk2 ????

: pt lip 26, 2013 22:17
autor: spawer
ja bym obstawial zle ustawiony rozrzad albo kable *#cenzura#*

vr6 w mk2 ????

: pt lip 26, 2013 23:42
autor: Adz@r
Tak jak mówiłem to "rzęzienie" to wina rozrusznika. Gdy odpali to nie rzęzi, i nie wierze aby rozrząd był źle ustawiony skoro przed zwarciem było wszystko ok, miał idealne wolne obroty, super się wkręcał itp. Potem wymieniłem cewkę z modułem bo nie palił na 6 cylinder i przy montażu nie zauważyłem podwiniętego kabla + na wtryski który się zmiażdżył i zrobił zwarcie. Zresztą wczoraj w nocy zrobiłem 100km i było wszystko dobrze. Jutro pewnie znów odpali to nagram filmik jak kuleje na niskich obrotach itp. Nie wiem czy nastawnik przepustnicy coś nie szwankuje.. A i oczywiście na plaku odpala na dotyk, tylko wiadomo że gaśnie. Albo coś gdzieś z elektryką jest nie halo i jakieś zwarcie gdzieś jest bo przykładowo bez świateł pokazuje dobrą temperaturę oleju, na krótkich pokazuje +20* od realnej a na długich znów pokazuje taką jaka jest na prawdę. Chyba nie potrzebnie skręcałem wszystko do kupy bo znów muszę jechać po kablach bo pewnie gdzieś jeszcze coś jest nie tak :banghead: Oraz dziwnie bardzo ciepły, na pograniczu gorącego mam przekaźnik 267 który ciągle jest załączony nawet bez zapłonu i jest on obok skrzynki, za co on odpowiada?

Odp: vr6 w mk2 ????

: sob lip 27, 2013 00:07
autor: Gwiazdor
Moduł masz oryginalny i 100% pewny

vr6 w mk2 ????

: sob lip 27, 2013 00:43
autor: Adz@r
Moduł tak, cewka to już chyba zamiennik, ale moim zdaniem gdyby była walnięta to na plaku by nawet nie palił. A wczoraj normalnie jeździł. Jeszcze się pobawię i założę stary moduł z cewką i zobaczę czy będzie tak samo czy nie. Mam nawet drugie ECU i czasami je podmieniam, bo wiadomo że mogą błędów nałapać ale to też nic nie zmienia.

vr6 w mk2 ????

: sob lip 27, 2013 02:26
autor: klintonMK2
dziwne są te objawy z jakimiś wskazaniami temperatury, kontrolką ręcznego itd. przyjrzałbym się instalacji pod deską, całkiem możliwe, że jak kabel dostał tak mocne zwarcie to się przytopił i pojarał coś dookoła siebie