Forum.VWGolf.pl

Kędzierzyn-Koźle, dwupasmówka w mieście, czerwone światło, podjeżdżam powoli prawym pasem, na lewym stoi jakieś auto. Okno miałem lekko uchylone, naraz słyszę jakieś przegazówki, patrzę, Daewoo Espero , za kierownicą jakiś koleś, obok panna, ten gazuje cały czas i podjeżdża po kawałku żeby bliżej być, nadrobił jakieś pół długości już przed startem bo stał za linią Ja Passatem B4 1Z sam z pełnym bakiem i pełnym bagażnikiem zakupów, myślę co tam, włączyłem 460Ohm, i spokojnie czekam. Żółte, zielone, delikatny start, koleś się tam coś poci wielce, jedynka do końca, dwójka do końca, patrzę w lusterko, ten jakieś 4 długości za mną Nie wiem co to był za silnik, ale pewnie jakiś koreański. VW górą.

Passat zdrowy, dobrze poustawiany, bez kata i z pstryczkiem, 300 tys. nalotu.

Wbrew pozorom Daewoo miały bardzo dobre silniki i naprawde nawet z pstryczkiem miałbyś ciężko z takim 1.5 16V, pod warunkiem że byłyby zdrowy i nie zatruty podtlenkiem lpg No ale jednak te benzyny troszke gorzej znosza próbe czasu, cięzkiej nogi i ilości nalatanych kilometrów Gratki !

twromek pisze:myślę co tam, włączyłem 460Ohm

co wlaczyles bo nie rozumiem

gratki za killa takich cwaniakow trzeba tepic na drogach

nie przesadzaj znowu espero to kloc do tego 1.5 16v nie jest torpedą a taki 1Z z pstryczkiem już fajnie jeździ

Paździoch, pstyczek, opornik, takie coś co zwiększa dawkę.

bvw08, dobrze wyposażony Passat, z pełnym bakiem, to masz jakieś 80L i pełnym bagażnikiem, głównie napojów też nie jest zbyt lekki

Wątpię żeby Espero było cięższe od Pasiora, przecież tam blaszki cieniutkie raczej są. 1.5 miał chyba 90km w Espero, Passat 90km +oporniczek nie wiem ile może dawać, ale pewnie Passat pod 100km miał. Obciążony+pełny bak także pewnuie cięższy do Dejawu, takze twromek gratki

Z tego co znalazłem to Espero gdzieś koło 1100kg jeśli to był 1.5, Passat jakieś niecałe 1300kg bez napojów w bagazniku

Czyli gdyby dajewoo było zdrowe to można powiedzieć że passat i espero zbierają się porównywalnie Siostra miała kiedyś Lanosa z silnikiem 1.5 to powiem wam że całkiem fajnie to jeździło, SBekiem miałbym problemy tym bardziej że te silniki mają 16 zaworów i podwójny wałek (DOHC)

To pora modowac sb'ka

Narazie brak funduszy na ewentualnie awarie wynikające z modów Za rok sie coś pomyśli razem z lepszymi hamulcami, bo uważam że seria są beznadziejne.

xxxGlaDxxx, a masz pewnie tarcze+bębny? Czy 4x tarcze? Ja mam tarcze i są naprawdę spoko, wystarczające do RPeka bez problemu. Najbardziej jestem zadowolony ze nie mam w zasadzie efektu grzania hamulcy, pewnie w dużej mierze zawdzięczać to trzeba wentylowanym z przodu. Kiedyś jak trochę latałem dosyć szybko(tak jak zwykle moim golfem) felicją 1.3 (oczywiście jak na 1.3) to po którymś hamowaniu myślałem że nie wychamuje przed zakrętem. Tak się chyba hample nagrzały że w zasadzie ich nie było. Później już jechałem tak jak na felicję przystało-jak dziadek. Pokora musi być

tarcze + bębny, ale tarcze wentylowane, co nie zmienia faktu że kondon koniec OT

twromek pisze:naraz słyszę jakieś przegazówki, patrzę, Daewoo Espero

Robił przygazówki bo nie mógł się na gaz przełączyć

Mimo to gratuluje kila na Dewoo.

Sam kiedyś swoją dwójką porobiłem gościa w Nubirze kombi

VDO - Blink, że niby JPekiem tego dokonałeś ? To gruba Nubira musiała być

...to chyba w daewoo siedział dziadek który 60 km/h traktuje jako trzecią nadświetlną