Gadam sobie z kumplem na ulicy partyzantów parking za agora , Patrzę stoi typeczek zielone MK IV za chwilę podjeżdża srebrna borka

gadam z kumplem kończę rozmowę odpalam gofra patrzę zileone MK IV wyjeżdża z parkingu akurat jechał w moja stronę .. Na przeciwko agory on mi zjechał na prawy pas ja na lewy wyrównaliśmy się jedziemy chwile równo patrzę w jego stronę on w moja uśmiech palec do przodu i Go

było na równi prędkośc ok 100-110 km/h zwolniłem bo studzienka była i on wyrwał poźniej jechałem za nim zjechaliśmy na parking koło parku zapytałem co ma podmaska okazało się że to samo co ja poszła dziękówka i właśnie jestem w domciu

)

Ostatnio zmieniony wt maja 11, 2010 22:54 przez
kenzy17, łącznie zmieniany 1 raz.