a że była autostrada i w miare pusto to ogien za pierwszym razem uciekłem na ok 100m i zaciesz

Zwalniam i kolejny raz macha więc powtórka zaczelismy od ok 170km/h i przy 230 był juz z tylu o ok 50met i dalej mu uciekałem . Niestety zapalił sie wskaznik że przekroczyłem 120 stopni C oleju więc zwolniłem jak juz mnie wyprzedził zaczął sie bujac na boki z radości . dalej na swiatłach powiedział ze ma 204 koniki i myślal ze staruszka smignie jak będzie chciał .
Następnie zielone i już spokojnie tylko kobietka gadała że idiota jestem i to ost raz

Ps. Chyba bedzie musiała jezdzic pociągiem
