Typowa niedziela lansik po miescie i do glowy wpadł pomysł zeby ,,wyprosowac'' wydech w Golfie .
Wyskakuje za miastem juz dynamicznie zeby nikogo nie spowalniac a tu kur.. wyskauje na 3ciego na piatego z daleka leci czarne e46 na blachach PO siada mi na zderzak czego bardzo nie lubie i dosłownie ,,popycha' mnie a przede mna miejsca na długosc auta ...
Prosta sie zwolniła 90km/h BMW wykakuje na lewy ja redukuje z 5 na 3 i ogien za nim i w glowie ,,o *#cenzura#* ale dostane baty''
Zanim skonczylem 3 bieg juz ja mogłem go pochnac a jak wpiełem 4 bieg to moglem spogladac w jego strone i popijac szejka
Za kółkiem jakis mega młody typ ktory mało nie odgryz kierownicy ... przy 180-190 zaczełem zwalniac bo kolejna wiocha , mrugnąlem awaryjkami - zero odzewu na prostej koło przystanku na podwójnej ciągłej zostalem ,,skillowany''
a z wydechu ,,sadza'' Pozdrawiam !! BMW E46 , 320D na klapie nie wiem czy 136 czy 150 bo nie zwrócilem uwagi czy lift bo nie rozrózniam ich
jestem Golfiarzem 
..15 minut pozniej spowrotem w miescie przez rondo ,,przelatuje'' srebrny touring e46 ( ronda z plackiem na srodku ;/ ) z ciekawosci pojechalem za nim bo rant spolerowany , srodek czarny cos jak BBS CH ( w locie ciezko ujrzec ) widac ze dbane auto .... zeby go dogonic trzeba było dosc dusic
Krzyżówka , STOP , kierunek w lewo no to ja za nim i ogien BMW wyskoczyło ja za nią 1, 2 bieg uciekla wpielem 3 i odrobilem cała strate . Tez diesel napewno w manualu tez nie wiem jaka moc .
Szału ni ma w takiej BMW , jezdzilem taka znajomego 136km i mialem wrazenie ze to zapierdlala niesamowicie jak na taka bude ....
