Wczoraj po południu, właściwie pod wieczór ukradziono mi zupełnie nowy pokrowiec na dach.
Incydent miał miejsce w centrum Warszawy na ul. Śniadeckich.
Ja byłem kawałek dalej w kawiarni.
Samochód stał z otwartym dachem i założonym pokrowcem. Jak wróciłem zastałem samochód już bez pokrowca!
Szkoda mi go był zupełnie nowy. Mam co prawda stary pokrowiec, ale jest sfatygowany od słońca, i skaj popękany.
No nic, takie życie w PL... brak słów
pokrowiec na dach mk3 cabrio
Moderator: VIP
- sympatyk wiatru
- Mały gagatek
- Posty: 63
- Rejestracja: wt lut 11, 2014 09:28
- Lokalizacja: Warszawa
pokrowiec na dach mk3 cabrio
Tylko alarm ze strefą, mam mx-5 i wiem jakiego hejta wzbudza kabrio jakbyś maybacha miał... Jak nie ukradnie to chociaż popsuje...
- sympatyk wiatru
- Mały gagatek
- Posty: 63
- Rejestracja: wt lut 11, 2014 09:28
- Lokalizacja: Warszawa
pokrowiec na dach mk3 cabrio
W moim przypadku sądzę, że akurat był komuś potrzebny. Nic nie zdewastował, tylko "ładnie" sobie ktoś zdjął.
Nie ma za bardzo sensu szukać go na giełdach, szrotach - gdyż właśnie sądzę, że to na czyjś własny użytek.
Ponadto mało i rzadko jestem w Polsce.
Drobna rzecz ten pokrowiec, aczkolwiek kosztowna. Nawet gdyby się cudem gdzieś pojawił i tak nie miałbym jak udowodnić, że akurat ten to mój. Poza tym wywaliłem paragon ze sklepu. Na policję też nie zgłaszałem, bo to bez sensu - niestety.
Jedyna moja nadzieja była w kamerach. Znalazłem jedną na budynku, ale nie obejmuje miejsca gdzie stał samochód.
Więc dałem spokój. I takie to życie
Nie szukam winnych, bo się nigdy nie znajdą.
Piszę do Was - grona tego forum żeby wyczulić jak bardzo niestety trzeba pilnować swoich rzeczy.
Nie ma za bardzo sensu szukać go na giełdach, szrotach - gdyż właśnie sądzę, że to na czyjś własny użytek.
Ponadto mało i rzadko jestem w Polsce.
Drobna rzecz ten pokrowiec, aczkolwiek kosztowna. Nawet gdyby się cudem gdzieś pojawił i tak nie miałbym jak udowodnić, że akurat ten to mój. Poza tym wywaliłem paragon ze sklepu. Na policję też nie zgłaszałem, bo to bez sensu - niestety.
Jedyna moja nadzieja była w kamerach. Znalazłem jedną na budynku, ale nie obejmuje miejsca gdzie stał samochód.
Więc dałem spokój. I takie to życie
Nie szukam winnych, bo się nigdy nie znajdą.
Piszę do Was - grona tego forum żeby wyczulić jak bardzo niestety trzeba pilnować swoich rzeczy.
trudno iść przez życie wieloma drogami. co wybierasz?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości