Forum.VWGolf.pl

Witam, zwracam się do was z zapytaniem o konsekwencje związane z kilkukrotnym otrzymywaniem mandatu za przyciemnianie szyb przednich bocznych. Mianowicie pech chciał, że zacząłem nowy rok od zrywania folii i nie ukrywam, że wolę jak auto wygląda tak jak nie zdjęciu niż z samym ciemnym tyłem. Na zdjęciu: tył przepuszczalność 20%, przód 35%.



Stąd pytanie czy czekają mnie jakieś większe nieprzyjemności poza mandatem 100 zł i zrywaniem folii? Jeśli nie ma innych konsekwencji to w sumie można się tak bawić w kotka i myszkę wydawać pieniądze na folię / na mandat, poświęcić czas na założenie / zrywanie a pomiędzy tymi faktami cieszyć się z optyki bądź co bądź lepiej wyglądającego samochodu. Chyba, że sprawdzają sobie w bazie moje mandaty, będą mieli tam zaznaczone, że danego dnia 100 zł za ciemne szyby z przodu i w przypadku recydywy nawet jak zerwę folię to poleci dowód?! Ktoś miał taką sytuację i jest w stanie powiedzieć jak to jest? Do wiosny niedaleko więc polerka i szyby przód w zamyśle są

u mnie sprawa wyglądala tak, że albo ściągam folie, albo biorą dowód. Nie mogą dać Ci mandatu jak ściągniesz folie bo auto jest już sprawne. Co do samej kwestii ile można tak się bawić to powiem że miałem tak z tablica rejestracyjna. raz, ostrzeżenie, drugi musiałem założyć, po trzecim razie miałem pecha że i jedni i drudzy akurat mnie zatrzymali i dostałem 500-.

przyciemnij zgodnie z prawem 70% oczywiście potwierdzona homologacją z warsztatu...

No przecież w drzwiach z przodu fabrycznie jest 70 czy 75% przepuszczalności światła, więc nawet jak oklei najjaśniejszą to i tak będzie przepuszczalność mniejsza od obowiązującej.

bioly05011 - zgodnie z tym jak napisał ttosiekk we większości samochodów szyby przednie boczne są fabrycznie przyciemnione o 30% dlatego nie można tam zakładać żadnej folii. Co ciekawe przed założeniem na przód tej 65% testowałem sobie wygląd na 30stce i 50ątce. Szczerze? Zakładając inne folie niż 65% na przód nie ma efektu wizualnego z zewnątrz ale i tak widać, że ta folia jest...

matisim - Problem polega na tym, że miał prawy wystawić mandat. Gdybym nie zerwał folii to poleciałby dowód a tak po zerwaniu dostałem mandat wyruszenie pojazdem w trasę pomimo, że nie był zdolny do jazdy. Uzdatniłem go do jazdy zrywając folię przez co dowód mi oddał i życzył szerokości.. Jeden wystraszony totalnie odda dowód bo z władzą się nie dyskutuje, drugi na bezczelnego powie policjantowi "panie jaki mandat, a udowodnij mi pan, że tu 10 min temu była folia?" a trzecie zapłaci mandat zgodnie z literą prawa.

No to czekam dalej; może akurat ktoś miał ten sam przypadek o który pytam. Z rejestracją miałeś najpierw ostrzeżenie ja dostałem z grubej rury od razu mandat i zrywanie [latem obie szyby w dół, zimą tym bardziej jak jechałem to sypał śnieg nie było jak to zrobić ]. Przyjdzie wiosna lato to znowu człowiek będzie bezpieczny bo raz, że lepsza widoczność a dwa zawsze można opuścić obydwie. Pytanie co się stanie przykładowo w listopadzie gdzie znowu mnie złapią, czy będzie kumulacja mandatu x2 x4 czy zabrany dowód/holowanko.

k0m4nd0s pisze: Jeśli nie ma innych konsekwencji to w sumie można się tak bawić w kotka i myszkę wydawać pieniądze na folię / na mandat, poświęcić czas na założenie / zrywanie

jeśli masz czas na taką zabawę i pieniądze to czemu nie

ale weź pod uwagę że jeśli policjant stwierdzi że wielokrotne postępowania mandatowe nie przynoszą spodziewanego skutku może sporządzić wniosek o ukaranie do sądu a ten może przywalić do 5000 zł, jak masz czas na taką zabawę i pieniądze to czemu nie

doggie pisze:ale weź pod uwagę że jeśli policjant stwierdzi że wielokrotne postępowania mandatowe nie przynoszą spodziewanego skutku może sporządzić wniosek o ukaranie do sądu a ten może przywalić do 5000 zł

Właśnie o to pytam, czy jest jakiś limit. Biorąc pod uwagę wiek auta to zakładam, że wiosną robię ciemne szyby, dostaje kolejne 100 zł, jesienią kupuje cc albo a5 znowu czarna perła+chromy i znowu ciemne szyby itd. Nie chcę wykorzystać limitu na te auto by nie móc już nigdy przyciemniać następnych. Po prostu czy jest jakiś czas kiedy mandaty się kasują /czy jest prawnie gdzieś uregulowane ile mandatów oznacza, że jestem niereformowalny i trzeba mi przywalić grubiej ;]

ps. Na pytanie policjanta czy fajnie się jeździ z przyciemnionymi szybami, odpowiedziałem, że tak, na to on błędna odpowiedź i że sobie mnie zapamięta. Czyżbym dostał jakąś flagę w bazie danych, że istnieje ryzyko, że znowu przyciemnię? ;]

Mandaty sie nie kasują tylko punkty karne a tych za stan techniczny się nie przyznaje, po drugie żadnych chorągiewek w bazie danych się nie zaznacza

Też znam osobę, która regularnie otrzymuje mandat za owe szyby.
Z tego co wiem, to w skrajnych przypadkach Policja może od razu skierować sprawę do sądu, ale osobiście nie znam takiego przypadku.

Czyli dla mnie sprawa jest prosta, wiosna/lato złapać się nie dam bo jak coś to szyby w dół a i też tak się to nie rzuca w oczy natomiast jesień/zima będę drapać aż mi się to znudzi ;]