Strona 1 z 1

Ubezpieczenie przy SWAPIE

: pt mar 13, 2015 14:07
autor: wiecznyromantyk
Siema, mam golfa ii 1,6 i planuje wrzucić do niego 2,8 VR6. Jak wygląda przegląd i ubezpieczenie? Jedni każą latać do urzędów, a inni po prostu zostawiają tak jak jest i płacą składki za poprzedni silnik. Boje się że wtedy w razie wypadku ubezpieczyciel nic nie wypłaci.

Ubezpieczenie przy SWAPIE

: pt mar 13, 2015 15:31
autor: hak64
Ubezpieczyciel wypłaci, ale gorzej z przeglądami.

Ubezpieczenie przy SWAPIE

: sob mar 14, 2015 23:09
autor: dawid018
hak64 pisze:Ubezpieczyciel wypłaci
zawsze i w każdym wypadku??bo mam tą samą sytuację i nie wiem czy jest sens latać po urzędach i zmieniac

Re: Ubezpieczenie przy SWAPIE

: sob mar 14, 2015 23:13
autor: kubbach
Nie chcę wprowadzić nikogo w błąd, ale słyszałem gdzieś że na poinformowanie urzędów o zmianie silnika ma się siedem dni- w takim wypadku zawsze można odpalić gadkę "wczoraj zmieniłem silnik, nie zdążyłem zmienić informacji w dowodzie" :D


Sent from my iPhone 5 using Tapatalk

Ubezpieczenie przy SWAPIE

: sob mar 14, 2015 23:34
autor: dawid018
kubbach pisze:Nie chcę wprowadzić nikogo w błąd, ale słyszałem gdzieś że na poinformowanie urzędów o zmianie silnika ma się siedem dni
żle słyszałeś bo 30 dni jest

Ubezpieczenie przy SWAPIE

: ndz mar 15, 2015 11:34
autor: hak64
dawid018 pisze:zawsze i w każdym wypadku?
Nie zawsze i nie w każdym przypadku.
Obowiązek zrekompensowania powstałej szkody ciąży na ubezpieczycielu w przypadku szkody z OC sprawcy. Tu można liczyć na odszkodowanie, nawet jeśli pod maską był silnik bentleya, a zamiast tylnej kanapy, było jakuzzi. Trzeba tylko udokumentować nakłady poniesione na dokonanie tych przeróbek. Gorzej, gdy szkoda następuje z naszej winy. Pół biedy, jeśli będzie to kolizja, ale przy wypadkach nasze auto może trafić w ręce rzeczoznawcy (biegłego), który oceni, czy dokonane przeróbki miały (lub mogły mieć) wpływ na bezpieczeństwo w ruchu drogowym (osiągana prędkość, skuteczność hamowania). W zasadzie także i w takich przypadkach na ubezpieczycielu ciąży obowiązek naprawienia szkody, ale jeśli w dokumentacji wypadku znajdzie się informacja, że samochód był przygotowany do rajdów i mógł uczestniczyć w wyścigu, to jest problem. W warunkach ubezpieczenia jest bowiem klauzula o wyłączeniu odpowiedzialności ubezpieczyciela w takich zdarzeniach.

Re: Ubezpieczenie przy SWAPIE

: pn mar 16, 2015 17:16
autor: wiecznyromantyk
hak64 pisze:
dawid018 pisze:zawsze i w każdym wypadku?
Nie zawsze i nie w każdym przypadku.
Obowiązek zrekompensowania powstałej szkody ciąży na ubezpieczycielu w przypadku szkody z OC sprawcy. Tu można liczyć na odszkodowanie, nawet jeśli pod maską był silnik bentleya, a zamiast tylnej kanapy, było jakuzzi. Trzeba tylko udokumentować nakłady poniesione na dokonanie tych przeróbek. Gorzej, gdy szkoda następuje z naszej winy. Pół biedy, jeśli będzie to kolizja, ale przy wypadkach nasze auto może trafić w ręce rzeczoznawcy (biegłego), który oceni, czy dokonane przeróbki miały (lub mogły mieć) wpływ na bezpieczeństwo w ruchu drogowym (osiągana prędkość, skuteczność hamowania). W zasadzie także i w takich przypadkach na ubezpieczycielu ciąży obowiązek naprawienia szkody, ale jeśli w dokumentacji wypadku znajdzie się informacja, że samochód był przygotowany do rajdów i mógł uczestniczyć w wyścigu, to jest problem. W warunkach ubezpieczenia jest bowiem klauzula o wyłączeniu odpowiedzialności ubezpieczyciela w takich zdarzeniach.
Czyli tak. Z przeglądem nie mam najmniejszego, bo u mnie to nawet silnik rakietowy przejdzie. Ubezpieczyciel wypłaci bez problemu, nawet jak mam te 2.8 pod maską, a opłacam 1,6. Zawsze mogę powiedzieć tak jak napisał ktoś wcześniej, że wczoraj zmieniłem silnik i mam 30 dni na zmianę tego w papierach, jakby ktoś się czepiał nagle. Dodatkowo mogę przynieść wszystkie papiery z cenami części i mi wypłacą dodatkowo. W samochodzie oprócz zmienionego silnika i tych wszystkich dodatkowych rzeczy typu skrzynia, hamulce i paru innych pierdół będzie wyglądać jak zwykłe auto i nikt mi nie powie, że samochód startuje w wyścigach, bo niby na jakiej podstawie. Wolałem się upewnić, żeby nie było problemów w razie ewentualnej kolizji/wypadku i musiałbym płacić z własnej kieszeni, a nie z OC. Jest coś jeszcze?