Forum.VWGolf.pl

Witam. Mój brat posiada samochód, jednak z niego nie korzysta i auto stoi w garażu ponieważ coś tam nawaliło i jest nie ubezpieczone od dwóch miesięcy. Z tego co mi wiadomo ubezpieczenie pojazdu jest obowiązkowe, i są kary za to, chyba ok 3 tys zł. Teraz moje pytanie, jak to w końcu jest, bo szukam odpowiedzi już pół dnia, a nie znalazłem nic jednoznacznego. Wiadome jest że auto trzeba teraz ubezpieczyć, bo jeździć nim będzie moja żona, ale co w końcu z całą tą sytuacją w sprawie tej dwu miesięcznej luki z ubezpieczeniem ? Nie raz widzę na olx że ktoś sprzedaje auto bez ubezpieczenia ani przeglądu, więc jak to wygląda gdy ktoś takie auto kupi ?

owszem jest kara ,jeśli będzie jeździł bez OC i go złapią

No dobra, ale auto stoi bo ma tam jakiś czujnik jebnięty czy coś, nie wiem nie wnikam bo w sumie nie moja sprawa. Ale znudziło mi się żonę wozić do pracy i postanowiłem zrobić użytek z tego auta. Więc jego ubezpieczenie jest problematyczne czy nie ?

Nie. Ubezpiecz i zglowy.
Moje oc się teraz skonczylo, auto i tak będzie stać bo będę grzebać w nim. Wykupie oc jak skończę prace. Nie ma z tym problemu.

Za pzrerwe w oc jest kara i nie ma znaczenia czy auto stoi czy nie.Kazdy zarejestrowany pojazd musi posiadac ważne OC.Brat kolegi oraz kolega karkas czekajcie na pismo z UFG.Kara za brak oc powyżej 14 dni to 3500. Tutaj jest dokładnie https://www.ufg.pl/web/guest/informacje ... yc-brak-oc" onclick="window.open(this.href);return false;

mlodypoznan, Czytałem własnie o tym na jakimś forum, i wypowiadał się jakiś facet który nie sprzedał auta po poł roku i nic. Wiec może i mi się uda ..

mlodypoznan pisze:Za pzrerwe w oc jest kara

Tak jest kara z UFG (obecnie to 3500 zł). Kara dotyczy jednak pojazdów nieubezpieczonych i bynajmniej nie chodzi tu o zwłokę w opłaceniu składki OC. Mówiąc prościej: jeśli auto było ubezpieczone, nikt nie wypowiedział umowy ubezpieczenia, a jedynym przewinieniem jest nieopłacenie w terminie składki OC, to nie ma kary z UFG (jedynie ubezpieczyciel naliczy karne odsetki za zwłokę). Gorzej, jeśli poprzedni właściciel, sprzedał auto z kończącym się ubezpieczeniem i zgłosił ubezpieczycielowi fakt zbycia pojazdu, jednocześnie wypowiadając umowę OC. W takim przypadku UFG odszuka nabywcę (z chwilą rejestracji auta) i "poprosi" o należną karę umowną.

No to ładnie. Bo własnie ubezpieczenie było poprzedniego właściciela, a jedynie jedna rata była zapłacona przez brata. Więc bajkowo.

gruszon18 pisze:ubezpieczenie było poprzedniego właściciela, a jedynie jedna rata była zapłacona przez brata.

Istnieje szansa, że sprzedający nie zgłosił ubezpieczycielowi zbycia pojazdu i nie wypowiedział umowy OC. Wtedy wystarczy opłacić zaległe składki (umowa OC przedłuża się automatycznie, o ile się jej nie wypowie), oraz odsetki. Jednak istnieje także ryzyko, że rejestrując pojazd i opłacając OC, nowego właściciela wyłapie program "wirtualny policjant". Program jest w posiadaniu UFG i ma on za zadanie odszukiwać pojazdy z przerwą w OC. Wtedy trudno będzie uniknąć kary. Ja bym w każdym razie nie ryzykował (chyba, że auto jest warte więcej niż ustawowa kara). Co ciekawe, nawet wyrejestrowanie pojazdu na podstawie zaświadczenia ze stacji demontażu, nie uchroni przed "wirtualnym policjantem", bo program porównuje daty zawarcia umów OC, z datami rejestracji (lub wyrejestrowania). Pozostaje tylko rozebrać na składniki pierwsze i sprzedać w kawałkach, lub też sprzedać auto za wschodnią granicę.

No auto jest więcej warte jak 3 tysiące. Więc nawet ubezpieczyć go teraz i sprzedać to zawsze jakoś można wyjść. Zobaczymy co będzie. Dam znać..