Rejestrator jazdy - broń obosieczna!
: sob lut 14, 2015 15:29
Posiadanie rejestratora jazdy staje się obecnie wręcz koniecznością. Co chwilę mamy przecież do czynienia z zajechaniem drogi, wyprzedzaniem na trzeciego, hamowaniem bezpośrednio przed maską, czy innymi zachowaniami mogącymi skutkować wypadkiem. Zapis rejestratora pomoże ustalić faktyczny przebieg zdarzenia i wskazać winnego. Jest jednak pewne, ale...
i o tym tutaj:
Kuriozum! Kolega zadzwonił mi dzisiaj, że we wrześniu na prośbę policji udostępnił filmik ze swojego rejestratora jazdy, na którym zarejestrował niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej i spowodowanie kolizji prze kierującego innym autem. Dzisiaj został poinformowany, że wniosek o ukaranie w sądzie zostanie sporządzony także na niego, bo zarejestrował też swoje własne wykroczenie "przekroczenie linii ciągłej". Nic dodać, nic ująć...
Minęły dwa miesiące i jest wyrok w trybie nakazowym.
Oto co skleciłem na obronę kolegi:
D J Pszczyna. ………………….
KPP Pszczyna
SKARGA
W dniu………………….., około godziny…………….. w miejscowości……………………….. byłem świadkiem zdarzenia drogowego z udziałem pojazdów…………………….. i …………………………. W związku z faktem, iż w moim samochodzie posiadam zamontowany rejestrator jazdy poinformowałem o tym przybyły na miejsce zdarzenia patrol policji. Policjanci skwapliwie skorzystali z możliwości ustalenia faktycznego przebiegu kolizji i poprosili mnie o udostępnienie zarejestrowanego obrazu zdarzenia. Działając w dobrej wierze i nie widząc w tym nic złego, udostępniłem nagranie, sądząc, że zostanie ono wykorzystane wyłącznie do ustalenia przebiegu tego jednego, konkretnego zdarzenia. Jakież było moje zdziwienie, kiedy w miesiącu ………………. Otrzymałem z KPP Pszczyna wezwanie celem stawienia się w charakterze obwinionego. Na udostępnionym nagraniu ujawniono także popełnione rzekomo przeze mnie wykroczenie, polegające na przekroczeniu linii ciągłej.
Pomijając fakt, że ujawnione wykroczenie jest co najmniej problematyczne (ja nie doszukałem się tam żadnego przekroczenia i moim zdaniem nawet nie najechałem na linię), to najbardziej bulwersuje mnie jawne pogwałcenie moich praw. Policjanci prosząc o udostępnienie nagrania, nie poinformowali mnie, o możliwości wykorzystania całości nagranego materiału, nie zostałem pouczony o prawie do odmowy składania obciążających mnie zeznań (w tym przypadku zarejestrowanego obrazu). Stoi to w jawnej sprzeczności z wykładnią przepisu 261§ 2. k.p.c. , jak również stanowi obrazę Art. 183. § 1. k.p.k. Pomimo tych rażących uchybień procesowych policjanci KPP Pszczyna sporządzili i skierowali do sądu wniosek o ukaranie mnie jako sprawcy wykroczenia z art. 92 kw.
Mając powyższe na uwadze informuję, że wnoszę do sądu Rejonowego w Pszczynie odwołanie od wyroku nakazowego, który otrzymałem w dniu wczorajszym.
i o tym tutaj:
Kuriozum! Kolega zadzwonił mi dzisiaj, że we wrześniu na prośbę policji udostępnił filmik ze swojego rejestratora jazdy, na którym zarejestrował niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej i spowodowanie kolizji prze kierującego innym autem. Dzisiaj został poinformowany, że wniosek o ukaranie w sądzie zostanie sporządzony także na niego, bo zarejestrował też swoje własne wykroczenie "przekroczenie linii ciągłej". Nic dodać, nic ująć...
Minęły dwa miesiące i jest wyrok w trybie nakazowym.
Oto co skleciłem na obronę kolegi:
D J Pszczyna. ………………….
KPP Pszczyna
SKARGA
W dniu………………….., około godziny…………….. w miejscowości……………………….. byłem świadkiem zdarzenia drogowego z udziałem pojazdów…………………….. i …………………………. W związku z faktem, iż w moim samochodzie posiadam zamontowany rejestrator jazdy poinformowałem o tym przybyły na miejsce zdarzenia patrol policji. Policjanci skwapliwie skorzystali z możliwości ustalenia faktycznego przebiegu kolizji i poprosili mnie o udostępnienie zarejestrowanego obrazu zdarzenia. Działając w dobrej wierze i nie widząc w tym nic złego, udostępniłem nagranie, sądząc, że zostanie ono wykorzystane wyłącznie do ustalenia przebiegu tego jednego, konkretnego zdarzenia. Jakież było moje zdziwienie, kiedy w miesiącu ………………. Otrzymałem z KPP Pszczyna wezwanie celem stawienia się w charakterze obwinionego. Na udostępnionym nagraniu ujawniono także popełnione rzekomo przeze mnie wykroczenie, polegające na przekroczeniu linii ciągłej.
Pomijając fakt, że ujawnione wykroczenie jest co najmniej problematyczne (ja nie doszukałem się tam żadnego przekroczenia i moim zdaniem nawet nie najechałem na linię), to najbardziej bulwersuje mnie jawne pogwałcenie moich praw. Policjanci prosząc o udostępnienie nagrania, nie poinformowali mnie, o możliwości wykorzystania całości nagranego materiału, nie zostałem pouczony o prawie do odmowy składania obciążających mnie zeznań (w tym przypadku zarejestrowanego obrazu). Stoi to w jawnej sprzeczności z wykładnią przepisu 261§ 2. k.p.c. , jak również stanowi obrazę Art. 183. § 1. k.p.k. Pomimo tych rażących uchybień procesowych policjanci KPP Pszczyna sporządzili i skierowali do sądu wniosek o ukaranie mnie jako sprawcy wykroczenia z art. 92 kw.
Mając powyższe na uwadze informuję, że wnoszę do sądu Rejonowego w Pszczynie odwołanie od wyroku nakazowego, który otrzymałem w dniu wczorajszym.