Forum.VWGolf.pl

Witam. Dotkną mnie taki problem sprzedałem swoje auto dnia 16.02.2014 r. Dzisiaj dzwoni do mnie kupujący że chce zwrócić auto że był w serwisie VW na diagnozie i do wymiany nadają się pompo-wtryski i je wymienił na używane za 1500 zł. Dzisiaj do mnie dzwoni że chce oddać mi auto + koszty naprawy i jak się niezgodę to idzie do sądu.
Poradzie co zrobić w tej sprawie ja nie miałem problemów z autem a tu takie coś. Dodam jeszcze że ja sprzedawałem jako osoba prywatna a kupujący jako firma.
Pozdrawiam.

MarcinMokwa, dziwny gość. Naprawia i chce auto zwracać. Skoro sobie naprawił to niech jeździ. Poza tym, chyba nie broniłeś mu sprawdzić stanu auta przed zakupem? Ludzie kupują oczami, a potem chcą się sądzić...

Chyba że masz coś na sumieniu typu Doktor w silniku itp.

Jeżeli nie poczuwasz się do winy, to ja bym olał chłopa. Życie to nie przedszkole, a to że on to kupił na firmę to niczego nie zmienia.

No właśnie ja na sumieniu nic nie mam złego słowa sobie powiedzieć na auto nie dam. Sam byłem w szoku jak mi to powiedział. Mam vaga i kabel i wiem że pompki były w dobrej kondycji.

MarcinMokwa, to tym bardziej bym się nie przejmował. Możliwe, że po prostu chcieli gościa naciągnąć, a teraz wszystko skupiło się na Tobie.

BYło chyba w poradniku auto swiata, jezeli w umowie był zapis ze kupującemu jest znany stan techniczny samochodu......nie chcial pojechac sprawdzic do autoryzowanej stacji obslugi, tam by mu powiedzieli, jak chcial oszczedzac to pretensje tylko do siebie, może oczywiście iśc do sądu ale raczej cięko będzie mu udowodnic ze o czyms wiedziales a nie powiedziales. Olac goscia.

§5
Kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany.

w każdej umowie jest taki paragraf więc niech się buja !

pkt 2 regulaminu