Forum.VWGolf.pl

Witam
Parkuje swojego golfa w garazu podziemnym w bloku no i jakis czas temu rano odpalam samochod no i wiadomo jak to TDI przy odpalaniu puszcza malego baczka, pech chcial ze w tym samym czasie jakas paniusia pakowala walizki do swojej BMKi X6 ktora parkuje za moim golfem, no i przyczepila sie zebym wylaczyl silnik bo ze niby smierdzi i sie dusi ale ja i tak wyjezdzalem wiec odjechalem... dzisiaj karteczka za wycieraczka zebym zmienil miejsce postojowe albo naprawil samochod bo jak nie to zostanie odholowany... prosze o porade co z tym zrobic? Przejmowac sie?

mk4tdi pisze:dzisiaj karteczka za wycieraczka zebym zmienil miejsce postojowe albo naprawil samochod bo jak nie to zostanie odcholowany... prosze o porade co z tym zrobic? Przejmowac sie?

Napisz karteczkę zwrotną z zapytaniem, na jakiej podstawie Twój pojazd ma zostać odholowany z miejsca parkingowego i czekaj na odpowiedź
Nie przejmuj się w żadnym wypadku. Pewnie jakiemuś nowobogackiemu się wydaje że jak ma kase to może wszystko

Niech odholuje - pójdziesz na policję i powiesz że ukradła Ci samochód. Poza tym jaki laweciarz zabierze ot tak samochód i to z parkingu podziemnego?

ludziom się w główkach po przewracało, nie przejmuj się... A tak dla zasady to warto by było jeszcze zdenerwować autora liściku

Ufff to mnie uspokoiliscie

Witam.
Podepne sie pod temat bo tez mam pewien problem. Od dwoch tyg wynajmuje miejsce w garazu podziemnym. Auto od pon do piatku praktycznie nie jest jezdzone. Obok parkuje ktos Alfa Romeo Brera i przy otwieraniu drzwi delikatnie uderzyl w moje i jest minimalny slad:-( Pomyslalem zeby napisac mu karteczke zeby ostrozniej otwieral drzwi.. Co o tym sadzicie? Da to cos?

Też mu przyjeb... w kraju bez mózgów tak trzeba. Oko za oko ząb za ząb

flatron1984 pisze:Da to cos?

Nie.

flatron1984 pisze:Co o tym sadzicie?

Fafik258 pisze:Też mu przyjeb

bez przesady ja bym na twoim miejscu poprostu poinformował gościa i powiedział, żeby uważał... każdemu się może zdarzyć

Fafik258, peppa_814, odpuśćcie sobie takie posty.

Obczaj go na parkingu, pokaż co się stało, zabezpiecz resztki farby z jego/swoich drzwi i powiedz wprost że oczekujesz odszkodowania. Chyba że ślady nie są na tyle mocnymi dowodami, to po prostu zostaw kartkę

Shmatan pisze:Chyba że ślady nie są na tyle mocnymi dowodami, to po prostu zostaw kartkę

To nie jest nie wiadomo jakie wgniecenie, po prostu widać mały dołek i lakier jest delikatnie uszkodzony.. ale kilka takich zdarzeń i drzwi będą nieciekawie wyglądać, szczególnie, że ja jestem "uczulony" na punkcie lakieru, wgniotek i rysek.. Więc chyba zostawię kartkę (o ile ten ktoś jeszcze tam parkuje, bo od niedzieli Alfy nie ma) i może już taka sytuacja się nie powtórzy.