Forum.VWGolf.pl

Witam. Na swojej budowie miałem robione przyłącze wodne które przechodziło przez drogę polną. No i niby pewna Pani od wybrzuszenia po świeżo umieszczonej rurze w ziemi uszkodziło sobie niby auto, a mąż wezwał straż miejską która pod moja nieobecność tam coś spisywała. W takim wypadku coś mi grozi? Ziemia była świeża z tego dnia w dodatku mokra więc nie wierze że zrobiła sobie to na tym bo jej auto niskie jakieś specjalnie nie było, a uszkodzenia to niby miska i osłona więc nie takie byle co. Pani mogła spokojnie jechać inną polną drogą 50m dalej.

Wydaje mi się że nie masz się co przejmować bo Ty raczej tego nie kopałeś tylko ZWIK więc na jakiej podstawie masz odpowiadać za ich pracę?

Właśnie nie. Przyłącze pod dom przez tą drogę robiła firma wynajęta przeze mnie (na co miałem wszelkie zezwolenia i projekty) właśnie do studzienki po drugiej stronie tej drogi polnej.

ci co kopali zawinili, nie ustawili znakow ostrzegawczych i oni beda za to odpowiadac (mialem podobna sytuacje niedawno ze tlumik urwalem na wystajacej zle zakopanej nowej studzeince)