Forum.VWGolf.pl

hak64 pisze:

adrian94 pisze:Pojade dziś do warsztatu i zapytam sie o wycenę.

Dzwoniąc możesz powiedzieć, że 1500 zł to minimalny koszt naprawy. Co się tyczy samej wyceny, to do rozmowy telefonicznej nie potrzebujesz (fizycznie) kalkulacji kosztów naprawy, możesz zwyczajnie ściemniać. Dopiero w momencie, gdy ubezpieczyciel stwierdzi, że nie dopłaci więcej, możesz poprosić w warsztacie o wycenę i dołączyć ją do pisma odwoławczego. Z tego, co mi wiadomo szkody do 5 tyś można likwidować bez udziału rzeczoznawcy, dlatego "podbicie piłeczki" o 5 stówek nie powinno stwarzać problemu.

Dzieki za pomoc Byłem w warsztacie i chcą za naprawę 1500zł Wiec moge spokojnie wołać.

Witam
W wyniku uderzenia powstała szkoda w moim samochodzie Golf IV 1.6.
Zdjęcia szkody:


Dodatkowe informacje:
- uszkodzeniu uległy tylko drzwi
- z zewnątrz nie da się otworzyć, z wewnątrz można
- kluczyka nie da się przekręcić
- centralny działa
- nie zawsze załączy się oświetlenie drzwi i wnętrza po otwarciu drzwi

Ubezpieczyciel wycenił szkodę na kwotę 1750 zł według poniższej tabeli:

Czy ASO zmieściłoby się w tej kwocie, czy też cena jest zaniżona?

W twj kwocie to ASO sie nie zmieści.Masz napisane że same drzwi kosztują 1895 zł.Jak Tobie nie zależy na kasie to oddaj do aso na bezgotówke.Tylko nie zapomnij dostać akceptacji TU

Napisz odwołanie z żądaniem wyliczenia szkody w oparciu o cenę nowych oryginalnych części. W ostatniej linijce kosztorysu znalazł się zapis o zastosowanym urealnieniu w wysokości 60% na części zamienne. Owo urealnienie jet tu niczym innym, jak niedopuszczalną, bezprawnie naliczoną amortyzacją. W piśmie odwoławczym warto nadmienić, że w przypadku nieuwzględnienia twojego żądania, oddasz auto do naprawy w ASO. Przypominam, że na okres naprawy poszkodowanemu przysługuje samochód zastępczy.

Spotkanie z hakiem, na jaką kwotę mogę liczyć?

Lepiej było się dogadać ze sprawcą. Zderzak jest w fatalnym stanie pęknięcia, łuszcząca się farba. Ubezpieczyciel zaproponuje pewnie 30% wartości kosztów wymiany i tyle samo z malowania.

Ile zawołać od sprawcy?

mamix4 pisze:Ile zawołać od sprawcy?

Kwota powyżej 500 zł z pewnością go wystraszy, a naprawę da się zrobić taniej. Kwestia użycia argumentacji (5 stówek i po sprawie, albo zgłoszenie na policji - mandacik, punkciki, utrata zniżek).

Witam. Do wczoraj nie wiedziałem nawet, że takie fajne forum istnieje Golf mój od 2 miesięcy i już jakaś łajza mi go uszkodziła.
Jeździłem po supermarketach i po przyjezdzie do domu zobaczyłem coś takiego :

Zarysowania z 1 zdjęcia są bardziej widoczne niż wyszło na zdjęciu.
Golf VI koniec 2010r. 1.6 TDI
Warto zgłaszać na AC ? Ile mogę dostać za taką szkodę ?

Najpierw przeczytaj warunki umowy, bo niektórzy ubezpieczyciele stosują "chwyty poniżej pasa". Chodzi o zapisy mówiące o wyłączeniu odpowiedzialności za szkody o wartości nieprzekraczającej jakiejś tam kwoty. Tak więc jeśli masz w umowie taki zapis, a odpowiedzialność ubezpieczyciela powstaje przy szkodach np: powyżej 1000 zł, to nie zgłaszaj, bo ubezpieczyciel umyje rączki i nie wypłaci, ale zgłoszenie szkody zarejestruje i w kolejnym roku podniesie składkę AC.
Wgniecenie progu nie ma związku z przedmiotowym zdarzeniem, a nic o tym nie wspomniałeś?! Wstawiłeś fatalnej jakości fotki i nie jestem w stanie stwierdzić, czy masz drzwi do malowania, czy tylko do polerki, ale nawet w tym pierwszym przypadku, wartość szkody oscyluje w granicach 500 zł.

No właśnie wgniecenie na progu ma związek z przetarciem drzwi. Nie wiem dokładnie co się stało ale na myśl przychodzi mi tylko przywalenie wózkiem marketowym. Mała szansa, żeby były to dwie szkody w ten sam dzień. Co do obtarcia to w kilku miejscach poszło do białego podkładu.
Wgniecenia na drzwiach nie ma.

orchu pisze:na myśl przychodzi mi tylko przywalenie wózkiem marketowym.

Małe prawdopodobieństwo. Blachy progów są twardsze, wypukłe i cofnięte względem płaszczyzny drzwi. Moim zdaniem nie jest możliwe, by te uszkodzenia powstały jednocześnie, zwłaszcza że kosz wózka sklepowego jest szerszy niż jego podstawa. Inna rzecz, że nie pasują wysokości. Zarysowanie koszem wózka było by na wysokości klamek, a nie dolnego płata drzwi, chyba że byłeś w markecie budowlanym, bo tam są inne wózki. Nie rozumiem jednak, dlaczego to ja mam główkować, co się stało, jak się stało, skoro Tobie nie chce się podać nawet podstawowych informacji?!

Pisząc supermarketach miałem na myśli castoramy i praktikera. Źle się wyraziłem. Nie proszę Cię o dochodzenie jak to się stało, tylko o wycenę szkody. Już pomińmy sposób w jaki to się stało. Zrobienie samego progu to duży koszt ?

Z tego co ja się orientuję o progach to 600pln, sam mam wgnieciony i zrobiłem kwerendę i na forum i u paru blacharzy lakierników w moich okolicach.