Forum.VWGolf.pl

czemu ? np ze względu na wiek pojazdu lub wcześniejsze uszkodzenia powłoki

Witam, moja sprawa sie już prawie zakonczyła lecz nie dokonca, na przyszłoś ostrzegam was że jak winowajca bedzie miął w linku to trzeba uzbroi sie w cieroliwośc i załątwic sobie jakieś auto. A wiec po kolei, 20 września,jechałem ulicą 26-go kwietnia w szczecinie z turzynu w strone skrzyżowania z santocką, jechałem lewym pasem ponieważ prawy był zapchany przez ciezarówki oraz autobus, bezpośrednio przed skrzyżowaniem z twardowskeigo( zaraz za biedronką) wyjechał mi przed maske samochod no i chcąc nie chcac w niego uderzyłem. Wypisaliśmy oświadczenie, skserowaliśmy jego papiery, facet wiedział że jego wina ale miał jakieś pretensje że ja mu wyskoczyłem na dwupasmowej drodze z pierwszenstwem gdzie on wyjezdzał z podporzadkowanej, ale ok, wypisał że jego. Dałem zawiadomienie telefonicznie do link4 o szkodzie, tego samego dnia zadzwonił rzeczoznawca, spotkaliśmy sie po trzech dniach. Wycene dostałęm po około 1,5 tygodnia, wycenili mi na 3300 zł, calkowita oczywiście, ok, może byc ale potrzebne kolejne ogledziny, wiec zadzwoniłem że coś takiego jest potzrebne, czekałem dwa tygodnie na jakikolwiek kontakrt wtej sprawie ale nic z tego. Miedzy czasie otrzymałem wpłate na konto, ale zamiast 3300 zł dostałęm 3135 zł, troche sie zdziwiłem, wiec dzwonie, bardzo miłą Pani mi powiedziałą że odjeto mi 5 % ponieważ JA także zawiniłem w tym wypadku!!! Uzasadnienie to mniej wiecej to że ja go widziałęm jak wjezdza i wogole nie zareagowałem, on wyjezdzał z prawej strony i chciał zdażyc przed tirem i owszem przed nim zdarzył, ale jak jechał tir to było nie możliwością abym go widział, kolejny powod to to że nie zachowałęm szczególnej uwagi na drodze. A co najpiekniejsze, miedzy czasie zrobiono mi kolejną wycene auta, bez ogledzin, i przekazano do ksiegowości aby mi przelac kase , o czym ja kompletnie nie byłem poinformowany, zgłosiłęm uszkodzoną chłodnice oraz wygietą rame, policzyli mi za chłodnice 200 zł ale i z tego mi odjeli 5 %, a co do ramy to nawet tego nie uwzględnli w tej wycenie na odległośc. Ogólnie co mnie dziwiło to to że np powtorne ogledziny powinny by załatwine w ciągu 14 dni od mojego zgłoszenia,ale nie, ja zgłąszam w poniedziałęk a jakaś sierota sobie zapisała w środe to od środy liczą, ogólnie śmiech na sali, coś sie dowiedziec albo załątwi to jednym słowem masakra, a co najpiekniejsze to to ze są wiecznie zdziwieni np : "co Pan nie wie??" , "jeszcze Pan nie dostał?", " jeszcze u Pana nie był?" , normalnie szok, mam swojego golfa od 17 lipca z czego od 20 wrzesnia do tej pory go nie mam, a wszystko przez jakiegoś dziada.



Pzdr

Witam, no i stało się nieszczęście. Zacznę od samego początku wczoraj tzn. 16.11.10r. ok. godziny 17 przejeżdżałem koło robót drogowych w Zgorzelcu na skrzyżowaniu przy ulicy Kościuszki i Daszyńskiego. Droga wygląda tak :
-jest to droga jednokierunkowa ze skrzyżowaniem z 3 pasami ruchu (do skrętu w lewo, jazdy na wprost oraz w prawo).
-stoi znak STOP.
Stojąc na stopie na pasie ruchu na wprost uderzyła we mnie wywrotka marki Jelcz 317 3M z naczepą wioząca asfalt. Robili tam nawierzchnie i wywrotka stała na pasie do skretu w lewo, ja byłem na wysokości kabiny. Nagle jelcz ruszył zmieniając pas i zaczął wjeżdżać na mnie przednim kołem z mojej lewej strony. Sprawca został ukarany mandatem w wysokości 250 zł i miał ubezpieczenie w WARCIE. Uszkodzenia zauważone przeze mnie to uszkodzony lewy błotnik, połamane lewe lusterko elektryczne podgrzewane, plastikowe nadkole, połamane zaczepy reflektora VALEO, połamany zderzak wraz z takimi elementami jak ślizg i taki plastik który był pod reflektorem za zderzakiem, kratka zderzaka, hokej, listwa, plastikowe nadkole pogięta felga 14 i przecięta prawie nowa opona FULDA KRISTALL MONTERO 2. Zmieniłem koło i wracając do domu zauważyłem, że ściąga mnie na prawo oraz lata w tył i przód dźwignia zmiany biegów (podejrzewam zerwanie poduszek). Na jakie odszkodowanie mogę liczyć? i ile wyniesie szacunkowy koszt naprawy.

na kosztorys ok 3000 tys , naprawa rzeczywista ok 6000

A jak to wszystko załatwić żebym nie był na tym stratny? Dostane 3 tys, a muszę naprawić za 6?

proszę sobie przeczytać podwieszony temat o tytule "miałeś wypadek...." i drugi o ubezpieczeniach jest tam wszystko wyjaśnione


3 dostajesz na rękę , 6 prawdopodobnie będzie kosztowała naprawa w serwisie ale nie musisz naprawiać w ASO

hej, dzisiaj łaskawie zjawił się u mnie rzeczoznawca, ale nie uprzedził mnie tylko zadzwonił że już był i zrobił zdjęcia a dokumenty mam dostarczyć sama . super sprawa, podejście też niezłe. ;/

i mam pytanie czy w związku z tym że mnie nie było przy oględzinach mogę liczyć na to że odszkodowania zadowalającego mnie nie dostane.
wątpie żeby były one wykonane jakoś precyzyjnie bo samochód był przykryty więc za dobrze się go oglądnąć raczej nie dało.

i jeszcze jedno czy rzeczoznawca robiąc oględziny patrzy czy nie jest popsute coś pod spodem np zawieszenie czy jak w moim przypadku półoś, i czy do wyceny dolicza takie małe szkody jak np. grill czy zepsuty zamek od maski. ?

olka258, to , że cie nie było nie powinno mieć wpływu na rzetelność oględzin, fakt faktem , że niektórych uszkodzeń nie widać i wychodzą w trakcie rozbrajania auta do naprawy , jeśli w kosztorysie 1 ogledzin coś nie zostanie ujęte trzeba zażyczyć sobie 2 oględzin(poprzez infolinie lub mailem do likwidatora określając braki lub dodatkowe uszkodzenia),

a to co rzeczoznawca widzi to zalezy od rzeczoznawcy , nie można generalizować bo jeden olewa a inny się stara

Ilę mogę dostać, pewnie będzie szkoda całkowita tak myśle.

na moje to będzie szkoda całkowita

a ile mogę za to dostać / golf 3 95 r , 1.6

ze 3 tys

Firma warta jest chyba śmieszna za uszkodzony błotnik, zderzak, listwe, spojler, kratke wlotu powietrza, felgę, oponę, nadkole, kompletne lusterko elektryczne podgrzewane wyliczyli niecałe 550 zł na części... przecież to nawet nie starczy na używane części. Za wszystko wyliczyli 2186 zł. Szkoda słów. Napisałem odwołanie, czekam na ruch warty, ale znając życie trzeba będzie skierować sprawę do sądu

Panowie nie chce zakładać nowego tematu dlatego tu się zapytam

Wczoraj uderzyłem w zwierzynę leśna (dzika) i uszkodziłem auto, mogę się ubiegać o jakieś odszkodowanie czy nie ?
Od nadleśnictwa, koła... ? Nie mam AC

Jeśli wybrałem niewłaściwe miejsce na pytanie to przepraszam