Forum.VWGolf.pl

Jak ten nowy element będzie mocowany do reszty samochodu ? Skoro nie zgadzasz się na przegrzewanie blachy to jak w warsztacie mają to zrobić ?

Mają to zrobić zgodnie z technologią producenta, w sposób nie uszkadzający powłok antykorozyjnych.
Nie interesuje mnie jak. Likwidacja szkody to problem i koszt TU sprawcy. Pojazd ma być po naprawie w stanie niepogorszonym.
Jeżeli jakiś element jest fabrycznie w sposób trwały połączony z innym to nie ma 2 elementów ale jeden. Jeżeli jest uszkodzony to ma być wymieniony.

Barton_ pisze: ↑

ndz maja 13, 2018 07:55

Mają to zrobić zgodnie z technologią producenta, w sposób nie uszkadzający powłok antykorozyjnych.
Nie interesuje mnie jak. Likwidacja szkody to problem i koszt TU sprawcy. Pojazd ma być po naprawie w stanie niepogorszonym.
Jeżeli jakiś element jest fabrycznie w sposób trwały połączony z innym to nie ma 2 elementów ale jeden.

Masz pojęcie o czym piszesz? Tylny błotnik jest trwale połączony z dachem, tylnym pasem, słupkiem "C" i progiem. To trwałe połączenie, to fabryczne zgrzewy i nie da się inaczej wymienić elementu (błotnika), jak właśnie wypruć (rozwiercić fabryczne zgrzewy) uszkodzony element od całej reszty. To właśnie zakłada technologia napraw producenta. Uruchom teraz wodze fantazji i wyobraź sobie, że w warsztacie naprawczym rozwiercają owe fabryczne zgrzewy, delikatnie usuwają uszczelnienie, nie uszkadzając przy tym powłok antykorozyjnych na elementach konstrukcyjnych samochodu , po czym - równie delikatnie - przykładają nowiutki błotnik (uprzednio odtłuszczony i zabezpieczony antykorozyjnie ) i trwale montują go do nadwozia. Nie mogą jednak - twoim zdaniem - nieodpowiedzialnym spawaniem, naruszyć powłok antykorozyjnych, ani przegrzać blach, zatem zrobią to zapewne przy użyciu taśmy klejącej dwustronnej, lub kleju do tapet, po czym wstawią auto do lakierni. Gwarancja na jakość usług lakierniczych wynosi 1 rok (w większości przypadków), a w twoim aucie, rdza na tych "nienaruszonych" elementach pojawi się - jeśli będziesz miał szczęście - dopiero po 3 latach.

Kasacja- to naprawa powypadkowa 12 letniego auta zgodna z technologią producenta , tylko nie w RP

hak64 dzięki A autor niech się dowie jak dostać od TU odszkodowanie za utratę wartości handlowej samochodu.

Zobaczymy jak to wyceni TU. Kto wie czy szkoda całkowita nie będzie dobrym rozwiązaniem.
@jan1996 dlaczego konieczność wymiany 2-3 elementów i malowania 5 elementów kwalifikuje sprawny i jezdny pojazd do kasacji? Pojazd da się naprawić zgodnie ze sztuką. Koszt? To ryzyko i problem TU.

Koszt robocizny i części przewyższy wartość samochodu. Dlatego szkoda całkowita. Mogą Ci zaproponować sprzedaż wraku i wypłatę reszty odszkodowania.

Wartość pojazdu to 14'000. Uważasz, że wymiana 2-3 części i malowanie 5 + plastiki będą kosztować więcej?

Wymiana dachu, dwóch błotników, drzwi, malowanie ponad połowy samochodu. Koszt spokojnie przekroczy 70% wartości samochodu przed uszkodzeniem.

A skąd wziąłeś 70% To naprawa z OC nie z AC.

Napisałeś ile wart był Twój samochód. Drzwi w ASO będą za 100 zł ? Do Golfa 5 dach w serwisie kosztuje 4600zł. Myślisz, że do nissana będzie za 500 ?
Honda CRV 2017, nówka z salonu, po wypadku (czołowe zderzenie z prędkością 40 km/h). ASO same części zamienne wyceniło na ponad 60 tyś zł. Nowa honda 120 tyś.

Ponawiam pytanie: skąd 70%?

Kosmici zaproponowali 5500 za całą szkodę, w tym wymiana 2 drzwi i naprawa błotnika oraz malowanie 5 elementów.
Wycena zawiera adnotację "W kosztorysie zastosowano urealnienie na części zamienne NISSAN w wysokości 50%". Ocb?

Barton_ pisze: ↑

śr maja 16, 2018 14:05

Wycena zawiera adnotację "W kosztorysie zastosowano urealnienie na części zamienne NISSAN w wysokości 50%". Ocb?

Dali ci do zrozumienia, że uszkodzone części nie były pełnowartościowe i owo urealnienie jest naliczoną amortyzacją.