Strona 2 z 3

Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: czw lip 11, 2013 14:39
autor: pepepe
Silnik 1.9D, slychac od kilku dni metaliczne uderzanie wraz z obrotami, na jałowym znikają.
Bierze olej, pluje z rury, gaśnie na zimnym, póki nie osiągnie temperatury roboczej. Zaczeło sie tak dziać gdy poinformował mnie ze bierze olej i wlał taki które miał pod ręką (żal). Pewnie poszły cylindry, albo wtryski zalało czy cokolwiek - nie wiem.

Nie wiem czy ma szpachel bo nie znam się, lecz korozji za wiele nie ma, lub jest ukryta. Swieżo pomalowany na granatowy kolor, światła z przodu i z tyłu razem warte z 800zł na allegro.

Obrazek

Obrazek

Chcesz kupić? :P

Nie chcę tego auta, a czekanie ze sprzedażą może potrwać prawda? Jestem bez zniżek dlatego po 30 dniach powinienem wybrać OC, a to jest masakra. Co, złomowanie za 500zł?

Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: czw lip 11, 2013 14:47
autor: szela81
Niestety w byciu zdolnym do czynności cywilnoprawnych (dorosłym) są plusy i minusy - wkopałeś się z cwaniakiem i stwierdzenie, że nie chcesz tego auta niewiele zmieni. Załatw papiery, daj go do normalnego mechanika a w najgorszym wypadku kup silnik za 500 zł i na przyszłość nie rób interesów z szemranym towarzystwem. Pozwać go możesz i życie uprzykrzyć, ale jak jest debilem to jeszcze Ci podpali te auto albo co i wogóle wtopa.

OC weź w banku na M - tam możesz płacić miesięcznie - aż tak nie zaboli. Lampy sprzedaj daj zwykłe to odzyskasz parę zł.

A co do silnika to pewnie źle poskładał rozrząd, zawory dostały, jakoś to chodzi ale bierze górą olej stąd opisane problemy, za to bym go próbował dojechać już mając wszystkie papiery, silnik nie majątek, jak odda co wziął za robotę (a paska nie wymienił, rozrząd spier... ) to to może nawet na silnik starczy

Re: Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: czw lip 11, 2013 21:33
autor: maj0nez
szela81 pisze:Ubezpieczenie OC nie może być wypowiedziane z powodu nieopłacenia raty, nie zostanie przedłużone, ale zostało wykupione i jest, mimo, że nie opłacone (tak jest tylko z OC!)
Tak więc UFG kolesia nie postraszysz. Ale trafiłeś na handlarza, co kupił na umowie bez daty, chciał Ci ożenić umowę z poprzednim właścicielem żeby zniknąć z papierów a tu zonk - koleś wypowiedział OC :)

Jak zapłaciłeś za nie i za wszystkie naprawy to je już weź - nie odzyskasz kasy od tego kolesia wprost, ale jeśli jest handlarzem i ma warsztat to możesz odstąpić od umowy na podstawie niezgodności towaru z umową, piszesz mu polecony i żadasz zwrotu, potem sąd - ale czy to warte za rzęcha? Take $#$#% z tego żyją - za mało żeby się rzucać, wszyscy odpuszczają niestety, a jest obyty i mu nic wprost i łatwo nie zrobisz.

Edit: jak ma komornika, to nawet jak wygrasz w sądzie to kasy z niego nie ściągniesz, na szczęście masz kartę pojazdu - tak naprawdę to to decyduje o tym, że auto jest Twoje, nie podpis na umowie, bo karty pojazdu się nie daje nikomu a skoro ją dał to sprzedał auto.

Podpisz tą umowę i zastanów się co zrobić z tym autem - co to wogóle jest, jaki silnik, co z nim nie tak? Pamiętaj, że jesli umowa będzie na jego dane to musi dać też tą drugą z poprzednim właścicielem bo nie przejerestrujesz. Jeśli będzie na dane poprzedniego wł. to nie podpisuj i rób dym.
Kolego karta pojazdu duplikat kosztuje 70zł to o czym mowa jakie zabezpieczenie.

Re: Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: czw lip 11, 2013 23:07
autor: pepepe
szela81 pisze:OC weź w banku na M - tam możesz płacić miesięcznie - aż tak nie zaboli. Lampy sprzedaj daj zwykłe to odzyskasz parę zł.

A co do silnika to pewnie źle poskładał rozrząd, zawory dostały, jakoś to chodzi ale bierze górą olej stąd opisane problemy, za to bym go próbował dojechać już mając wszystkie papiery, silnik nie majątek, jak odda co wziął za robotę (a paska nie wymienił, rozrząd spier... ) to to może nawet na silnik starczy

Z OC nawet nie próbuję. To będzie moje pierwsze ubezpieczenie, więc nawet jedna miesięczna rata jest dla mnie uderzeniem uwzględniając fakt, że mam zamiar wziąć teraz 4tyś kredytu w banku spółdzielczym :otepienie:

Czy ten frajer na prawdę nie wiedział, że bierze olej, czy dopiero do źle założonym rozrządzie zaczęło dawać w tłoki i palić olej?
Spiszę umowę ale nie na mnie, tylko na kogoś starszego z rodziny, i OC założę również na tą osobę. To wszystko mo-ja wi-na...............

Jeśli nie chcę jeździć tym autem to co mogę z nim zrobić pamiętając o tym, że mam na głowie do spisania z nim umowę? Została tylko sprzedaż albo złomowanie?

Re: Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: czw lip 11, 2013 23:25
autor: szela81
maj0nez pisze: Kolego karta pojazdu duplikat kosztuje 70zł to o czym mowa jakie zabezpieczenie.
Tak, jak poprosisz o duplikat to oświadczasz dlaczego jej nie masz (świadomy odpowiedzialności karnej), przekazanie jej osobie trzeciej nie mieści się w zakresie tego oświadczenia...a jak oświadczysz że zgubiłeś a ja przyjdę przerejestrować?
Wiadomo, może się skończyć sądem, ale fakt nieposiadania umowy nie jest przesądzeniem, że wszystkie karty są po stronie cwaniaka. Dowód musisz dać jak pożyczasz, karta pojazdu ma być w domu.

Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: pt lip 12, 2013 08:36
autor: js22
Ja w dalszym ciągu nie łapię toku myślowego pepepe. Napisz co chcesz zrobić ? Chcesz sprzedać auto?

Jeśli tak, pisz umowę, przerejestruj na siebie, bierz najtańsze ubezpieczenie z możliwą największą ilością rat. Wpłacaj miesięcznie, w międzyczasie spróbuj sprzedać auto komu innemu. Jak sprzedasz, przestajesz opłacać składki, zgłaszasz rezygnację.

Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: pt lip 12, 2013 11:22
autor: pepepe
Ja też nie łapie swojego toku.

Pani w ubezpieczalni powiedziała, że druga rata OC nie jest zapłacona. Ten wichłacz mi mowi ze "chyba wycofane".
Skoro silnik auta jest do_ebany i trzeba zwykłego 1.9D naprawiać za 1000zł to ja dziękuje. Spartolił sprawę z rozrządem i spróbuję wyegzekwować zwrot pieniędzy albo niech jakoś to naprawi. Przeciez jak kupowałem auto, po odpaleniu świec palił za pierwszym razem - nawet nie zdążyłem przekluczyć a już odpalał, a teraz co, za 3. razem dopiero chwyta i na dodatek się dławi a na biegu słychać metaliczne pukanie.

Myślę, żeby zawieźć mu auto na jego parking, powiedzieć mu co spiertolił, poprosić o wszsystkie paragony i możliwie to co ma do naprawy niech naprawi. I może wtedy pomyślę o podpisaniu umowy. Po co mam brać na siebie rozwalone auto... Skoro zamierzam brać kredyt 4tyś i spłacać go po 300zł to nie opłaca mi się brać OC tego łajdaka... :banghead:

Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: pt lip 12, 2013 12:58
autor: js22
Musisz zrobić plan działania, warianty jakie rozważasz. Wtedy dostaniesz pomoc co i jak robić. Bez tego nic nie zrobimy, mimo chęci można stracić cierpliwość. Nie pisz niepotrzebnych bzdur, tylko to co chcesz zrobić z tym autem. Jeśli tego nie zrozumiesz, to my tym bardziej.

Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: pt lip 12, 2013 13:43
autor: pepepe
Plan mam taki,
Jestem z nim umowiony na 15:00. Na miejscu przedstawiam mu jego błędy, oświadczam, że nie kupuję tego auta i proszę paragony za części które kupiłem.
Wyegzekwuję od niego naprawę auta i jego sprzedaż, a pieniądze które mi zaprzepaścił niech chociaż odda gdy sprzeda tego Golfa.

To chyba najtrzeźwiejszy plan, będąc świadomy, że biorę teraz kredyt na 4tyś i w planach poszukiwania jakiegoś 1.9TDi...

Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: pt lip 12, 2013 13:52
autor: dawid018
z tego całego bajzlu który tutaj jest wywnioskowałem ze:
-auto nie jest zarejestrowane na frajera który ci go sprzedał więc powinien mieć umowę K-S z poprzednim właścicielem kompletną(data,nazwiska nr dowodów itp)bez tego ty nie zarejestrujesz auta
-auto nie ma opłaconej II raty OC.(ale OC jest ważne i można tym autem jezdzić)w momencie kupna auta ciebie to nie interesuje ze coś tam jest wycofane,nie masz jeszcze swojej umowy więc żadne ubezpieczenie jeszcze na tobie nie wisi ale w momencie kupna auta w tym samym dniu ubezpiecz sobie gdzieś auto(polecam You Can Drive jesli nie masz 30 lat) lub weź na kogoś kto ma jakieś zniżki,a resztą niech się martwi sprzedający

tak na moje to w twojej sytuacji zabrał bym to auto,zrobił gdzieś po kosztach(inna głowica ok 300zł) i jak będzie chodzić to się tym kulać a jak nie to próbować to jakoś sprzedać.na odzyskanie jakiejkolwiek kasy bym nie liczył,nawet za naprawy.nie masz żadnego potwierdzenia ze koleś te pieniądze wziął(rachunek,faktura,KP,Paragon) więc trudno będzie udowodnić ze za to wszystko zapłaciłeś.

Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: pt lip 12, 2013 14:01
autor: pepepe
W takim razie napiszemy na miejscu oświadczenie, że wziął 1800zł za auto, lecz po jego własnych naprawach auto po kilku tygodniach przestało funkcjonować.
Zabiorę paragony za części i będę oczekiwał od tego człeka, że trochę go podreperuje i sprzeda. A wszelkie pieniądze nich odda mojej osobie.

Widzę, że użyłem kolorowych farb na szarym, lichym podkładzie... Zobaczymy jak będzie. Facet, który ma jaja powinien się przyznać, ewentualnie zawsze można postraszyć.

Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: pt lip 12, 2013 14:11
autor: Shmatan
pepepe pisze:W takim razie napiszemy na miejscu oświadczenie, że wziął 1800zł za auto, lecz po jego własnych naprawach auto po kilku tygodniach przestało funkcjonować.
Zabiorę paragony za części i będę oczekiwał od tego człeka, że trochę go podreperuje i sprzeda. A wszelkie pieniądze nich odda mojej osobie.
Ta, jasne. Nie kombinuj, rób jak pisze dawid018 bo Twoja wersja na pewno się nie sprawdzi. A na przyszłość myśl, bo popełniłeś bardzo poważne błędy:
-naprawa u nie zaufanego mechanika
-naprawa u nie zaufanego mechanika bez papierów
-kupno auta bez umowy
-kupno auta bez umowy z wcześniejszym właścicielem
-kupno auta bez umowy z wcześniejszym właścicielem która w dodatku nie miała wpisanej daty
-zerowe przygotowanie się do tematu od strony technicznej (stan), prawnej (ciągłości oc itp.), rozsądku (nie chce jednak jeździć tym autem, jak poprosze o paragony do odda mi pieniądze, jak sprzeda samochód to odda mi pieniądze).

Jak dla mnie w temacie tyle - nie zamykam jednak żebyś mógł napisać co się w końcu z samochodem stało (jak się skończyła sytuacja). Następnym razem odrób pracę domową zanim pojedziesz wydać kredyt na samochód.

Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: pt lip 12, 2013 15:19
autor: js22
Mnie trochę cała ta sytuacja pachnie "fejkiem". Nie jesteśmy tu od oceniania czy krytykowania kogoś za błędy, tylko od pomocy. Ale czy można być, aż tak nie rozsądnym i pewnie napalonym na samochód, żeby uwikłać się w taką nieco absurdalną sytuację?

Re: Pieniądze przekazane, umowa jeszcze nie.

: pt lip 12, 2013 16:05
autor: szela81
js22 pisze:Mnie trochę cała ta sytuacja pachnie "fejkiem". Nie jesteśmy tu od oceniania czy krytykowania kogoś za błędy, tylko od pomocy. Ale czy można być, aż tak nie rozsądnym i pewnie napalonym na samochód, żeby uwikłać się w taką nieco absurdalną sytuację?
Ja niestety znam takei sytuacje i znam takich "Włodków" którzy są mili i chętni do pomocy (co będzie płacił OC lepiej później umowę podpisać) a gdy są jakiekolwiek problemy to on przecież rządzi, typowa giełda, na szczęscie takie gnoje wymierają. A jak ktoś młody i łatwowierny do tego zna tego włodka przecież to nie sądzi że może być jakikolwiek problem a potem się dowiaduje dopiero. Dobrze że jest internet i można poczytać, szybciej informacje krążą :)