Forum.VWGolf.pl

bufu, nie mylę się bo płacę codziennie takie szkody - warunkiem jest zatrzymanie pojazdu i potwierdzenie przez jego kierowcę, że mogło się coś takiego stać lub policja stwierdzająca taki fakt

Wynika to jak pisałem wyżej z zasady ryzyka. Zasada ryzyka oznacza, że posiadacz pojazdu mechanicznego ponosi odpowiedzialność za skutki szkód wyrządzonych w związku z ruchem lub postojem pojazdu niezależnie od wystąpienia elementu winy. Oznacza to, że zarówno winny jak i niewinny posiadacz pojazdu mechanicznego (samochodu) zobowiązany jest do naprawienia szkody.

Istnieją przesłanki wyłączające odpowiedzialność, które wskazany sprawca musi wykazać. Typowymi sytuacjami wyłączającymi odpowiedzialność posiadacza są: siła wyższa oraz wyłączna wina poszkodowanego lub osoby trzeciej za którą posiadacz nie ponosi odpowiedzialności (art. 435–436 Kodeksu Cywilnego).

zajac pisze: Typowymi sytuacjami wyłączającymi odpowiedzialność posiadacza są: siła wyższa oraz wyłączna wina poszkodowanego lub osoby trzeciej za którą posiadacz nie ponosi odpowiedzialności (art. 435–436 Kodeksu Cywilnego).

i to jest istota sprawy, z drugiej strony jeszcze nie zdarzyło mi się w mojej karierze, abym kierował radiowóz na zdarzenie typu "wyskoczył kamień spod koła i uszkodził mi szybę"

doggie, może tobie się nie zdażyło, ale uwierz mi, że ja likwidując szkody znam takie przypadki , zakończone właśnie notatką policji , która nie stwierdza winy ale okoliczności

Prawo jedno praktyka co innego.
Przepraszam za małe OT ale przypomniał mi się przypadek opisywany chyba Turbokamerze czy innym programie interwencyjnym.

Z ciężarówki jadącej drogą publiczną oderwała się część i uszkodziła inny pojazd. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania z tytułu OC gdyż w momencie oderwania się tej części przestała być elementem pojazdu a "wolnym bytem" nie podlegającym ubezpieczeniu auta.

Absurd. Nie wiem jak się sprawa zakończyła.

zajac pisze:uwierz mi, że ja likwidując szkody znam takie przypadki , zakończone właśnie notatką policji , która nie stwierdza winy ale okoliczności

zajac ja absolutnie nie podważam twoich kompetencji tylko na podstawie Ustawy o Policji a w szczególności art. 14 i ust. 1 i 2 nie widzę podstaw, aby kierować policjantów na takie zdarzenie celem sporządzenia notatki albo też wydawać polecenie policjantom, aby takie zdarzenie przyjmowali w ramach zgłoszenia, nie jest to czyn zabroniony w rozumieniu kodeksu wykroczeń, kodeksy karnego itp... tak więc ze strony Policji wystarczy ustne pouczenie co do dalszego trybu postępowania, a jeśli gdzieś się tak praktykuje to ich sprawa

doggie, nie wszystko co jest spisane w kodeksach musi być dokładnie jak napisane - co kraj to obyczaj

zajac, szanse marne ale są, jednak mi udało się dzisiaj dostałem decyzję ~560 zł, wycena z Audatax, więc bufu, może i prawdę piszesz, jednak mi udało się i dostałem odszkodowanie, więc WARTO zgłaszać takie sprawy niech płacą jak nie potrafią załatać dziury, ustawić znaku ostrzegawczego. W razie jakiś pytań chętnie pomogę Pozdrawiam

A nie prościej doplacic 50zł do OC i mieć ubezpieczenie wszystkich szyb, wtedy nikt nie pyta o okoliczności. Po prostu sie zgłasza.

maniu2, może i prościej ale ja przy ściąganiu auta zapomniałem ubezpieczyć i jeździłem na próbnych tydzień bez OC, i jedyna opcja żeby kary nie płacić to było ubezpieczenie w Interisk, więc o szybach nie myślałem, bo kara była ok 100€. Ale jest sprawa do wygrania, i zawsze warto to zrobić.

Witam! Dziś rano wsiadłem do samochodu i zauważyłem ze mam pęknięta szybę od kamienia nie wiem tak naprawdę kiedy to się stało i od czego . Na pewno nie od czyjegoś auta bo nie przypominam sobie żadnej takiej sytuacji . Wykupione mam ubezpieczenie na szyby . Teraz moje pytanie co mam zgłosić co powiedzieć w ubezpieczalni przecież nie pójdę i powiem że wieczorem nie było a rano przychodzę a tu pękniecie . Może coś z dachu spało ale nie jestem pewien bo wczoraj pogoda była wietrzna. Co im powiedzieć ????? Ubezpieczalnia PZU

powiedz , że kamień z auta przed tobą ci strzelił i po problemie

Ale będę musiał podać dane jakiegoś auta ?? Czy po prostu powiedzieć że jechałem i kamień strzelił i na tym będzie sprawa zakończona

Krakulec pisze:Ale będę musiał podać dane jakiegoś auta ??

to ty nie wiesz z jakiego auta a ja wiem przecież to był czerwony Ford Transit ale numerów nie zapamiętałem bo jechaliśmy z przeciwnych stron no i jak mogłem zapamiętać

a ile w tym prawdy to nie wiem. Spróbuję może się coś uda, droga wcale nie była oznakowana, nic kompletnie.