Strona 2 z 3

: wt lis 03, 2009 20:12
autor: mr_chris
niestety nie posiadam takiego odwołania. Musisz sam coś napisać.

znalazłem natomiast takie info: http://www.wywalcz.pl/index.php/szkoda- ... ieczyciela
co by potwierdzało to co pisałem wcześniej.

Zamiast odwołanie od decyzji napisałbym "odwołanie od stanowiska zajętego przez XYZ Towarzystwo Ubezpieczeń...."

edit:
a jednak znalazłem coś takiego:
http://www.rzu.gov.pl/serwis-prawny/wzo ... enia___853

poczytaj i poszukaj które ci najlepiej będzie pasowało.
Powodzenia!

: wt lis 03, 2009 23:26
autor: zajac
nie ma znaczenia jak to nazwiesz odwołanie, odwołanie od decyzji odwołanie od stanowiska to nie ma znaczenia tego nie czytają komputery tylko ludzie, tacy jak ja.

I szczerze powiem, ze mnie to wali jak to jest zatytułowane. Ważna jest treść merytoryczna i uzasadnienie odwołania.

Uwierz mi, ze mimo tego jak tego nie zatytułujesz, a w treści napiszesz rzeczowo czemu i czego sie domagasz to ma to częściej większą siłę przebicia niż, głupoty czesto napisane przez jakieś Kancelarie prawne, które piszą głupoty na odpier..l sie, albo nie mając pojęcia o rzeczy(często jacyś praktykanci piszą pisma)

skymax, nie potrzebujesz koniecznie jakiegoś wzoru. Napisz, że nie zgadzasz się z decyzją o uznaniu cie winnym kolizji drogowej a tym samym obciązenia twojej polisy. Możesz napisać, to co wyżej napisałeś o okolicznościach i jeśli MTU chce wypłacić z twojej polisy to niech wypłaca, ale z uznaniem współwiny i odciążenia twojej polisy ze zwyżki

: wt lis 03, 2009 23:36
autor: doggie
zajac pisze:

skymax, nie potrzebujesz koniecznie jakiegoś wzoru. Napisz, że nie zgadzasz się z decyzją o uznaniu cie winnym kolizji drogowej a tym samym obciązenia twojej polisy.
masz rację zajac, wystarczy własnym słowami w kilku zdaniach z uzasadnieniem bez potrzeby powoływania się na artykuły - prościej i bezpieczniej

: śr lis 04, 2009 19:15
autor: maczek
A słyszeliście o pakietach typu smart casco, takie ac tylko maja wyłączenie ze szkody spowodowanej wyniku kolizji drogowej. Jezeli ktoś jezdzi ostrożnie i nie ma wypadków a mimo wszystko chciałby mieć ubezpieczenie od kradziezy, zbicia szyby, dewastacji, pogody, itp.itp. to może warto się zastanowić. Ja się kiedyś orientowałem i taki pakiet wychodził około 60% taniej niż tradycyjne AC.

: śr lis 04, 2009 23:05
autor: zajac
wychodzi taniej ale jest bardo ograniczona ochrona, udzial 20% w kazdej szkodzie nie mniej niz 500zl i 20% udział własny przy kradzieży.

Obejmuje tylko zderzenia z przedmiotami pochodzacymi z zewnątrz pojazdu, uszkodzenia przez osoby trzecie nie zwiazane z ruchem pojazdów(czyli chuligaństwo) sykodz powstale w wzniku opadów atmosferycznych(czyli sniegu lub deszczu, który spadając dociera do ziemi nie liczą sie np szkodzy wyrzadzone przez galaz zlamana pod wplywem ciezaru sniegu) i huraganu

wiec warto najpierw dobrze zapoznac sie z OWU np pzu http://www.pzu.pl/pub/files/PZU_SA/prod ... 475_II.pdf

: ndz lis 15, 2009 14:23
autor: szumny87
No tak a AC chyba lepiej mieć w dobrej renomowanej firmie , dbamy tym o siebie więc AC w PZU chyba korzystnie.

: śr gru 09, 2009 22:39
autor: skymax
Dobra może się trochę wypowiem na ten temat- sporo czasu mineło a ja działałem ... Najpierw zadzwoniłem do MTU i zapytałem się o szkody zdzwiło mnie ,że oprócz - błotnika lewego , lekkiej maski , obrysowanego zderzaka i lampy dopisali mi po ekspertyzie - klimatyzację , kierunkowskaz , nadkole , zamek maski , grill . Jak klimy w golfie 3 gt nie ma po stronie kierowcy a nie ma możliwości bym trafił w środek czyli w chłodniczkę - pytałęm się kilku ludzi i mnie wyśmiali , kierunkowskaz był cały nawet ja mam gorsze teraz , zderzak wyimieniony - jak miał tylko powierchowne 2 rysy , grill też zarysowany ale prosty i miał zaczepy , i zamek maski . Maska normlanie się otwierała i zamykała podczas oględzin po wypadku . Pokazałem to paru ludziom , i kilku mechanikom i wszyscy są zgodni ,że rzeczoznawca był podpłacony albo nie wiedział co z czym i dlaczego . Ja nie będę płacił 2400zł za coś co jak sam blacharz mówił w 1000zł się zamknie . Napisałem odwołanie uwzględniając zaistniałą sytuację , moja dziewczyna ,która była na miejscu oględzin napisała pismo ,że była świadkiem i widoczne uszkodzenia są nie z mojej winy . Dodałem jeszcze opis całej sytuacji jeszcze raz , zdjęcia w bdb jakości ,gdzie widac co jest uszkodzone i dobrze bo nr. rejestracyjny się załapał na foto . Wysłałem papiery coś ok 10listopad priorytetem i doszły dopiero 18 :( . Miałem miesiąc na odwołanie się czyli do 14 , dzwoniłem to powiedzieli ,że sprawa jest w toku i do nowego roku pownieniem dostac odpowiedz . Powiem ,że żenada z tym uszkodzeniami i nie wiem czy będzie sprawiedliwie. Jak nie przejdzie to to mogę odwołac się do sądu ale potrzebuje nowych dowodów. :crazy:

: pn gru 14, 2009 19:27
autor: szumny87
Kurcze to paskudnie Cię zrobili , nic tylko współczuć i trzymać kciuki za powodzenie <głaszcze> , dlatego nie lubię mało znanych i nie rzetelnych firm ubezpieczeniowych ... Wolę w PZU zapłacić więcej ale mam pewność że mnie nie zrobią w balona

: wt gru 15, 2009 13:20
autor: velanova
maczek pisze:A słyszeliście o pakietach typu smart casco, takie ac tylko maja wyłączenie ze szkody spowodowanej wyniku kolizji drogowej
To ta karta PZU pomoc? Widziałam kilka razy jak kogoś holowali tymi niebieskimi nissanami, ciekawe czy to się opłaca?

: wt gru 15, 2009 13:31
autor: zajac
to o czym mówisz to jeszcze co innego, PZU Pomoc to jest pakiet pomocowy, nie wypłaca się z niego odszkodowan tylko udziela sie pomocy na drodze np. w przypadku unieruchomienia pojazdu (tez po kolizji) auto bedzie odholowane, jak złapiesz kapcia to przyjedzie koleś i wymieni koło , zalejesz złe paliwo to wypompowanie itp.

Jak rozbijesz auto to PZU Pomoc nie pokryje kosztów naprawy!!!

: wt gru 15, 2009 14:23
autor: velanova
A rozumiem, bo tak się właśnie zainteresowałam taką formą pomocy, ale jak piszesz, że przyjadą nawet koło wymienić to chyba się opłaca dla zmotoryzowanej kobiety :)

: pt gru 18, 2009 13:06
autor: szumny87
Tak masz rację to tylko pakiet pomocowy , jak coś się stanie z autem to tylko AC nas ratuje.

: pn sty 04, 2010 19:48
autor: velanova
Wygląda na to, że jak się ma nowe autko to lepiej nie żałować na ubezpieczenie, wybrać solidna firmę i jeździć spokojnie :)

: pn sty 04, 2010 22:41
autor: zajac
velanova pisze:Wygląda na to, że jak się ma nowe autko to lepiej nie żałować na ubezpieczenie, wybrać solidna firmę i jeździć spokojnie

nawet nie koniecznie nowe ale przedstawiające dla nas jakś większa wartość materialną
a co do firm to dzis w pracy miałem przyklad koles zostal uznany współwinnym kolizji drogowej poszedł do swojego ubezpieczyciela hestii i dostal połowe kasy z AC i kazano mu sie zgłosić do firmy drugiego uczestnika po 50% z OC , w pzu wypłaca sie całość i nie dyskutuje kto byl winny a kto nie