Forum.VWGolf.pl

Oczywiscie ze nie uwzglednili zbieznosci. Tam na drzwiach to wydaje mi sie ze tak sa profilowane, ale sciagne tapicerke I sie upewnie. Dzieki za pomoc, jak tylko zatwierdza szkode zloze odwolanie. Przy wczesniejszej szkodzie za jeden element wycenili 500, a tutaj za przejechany bok smieszna sume. Jak bede cos wiedzial napisze. Dzieki.

Was jeszcze jedno. W kosztorysie mam material lakierniczy 45%. W objasnieniach mam cos takiego " 100% wartosc przygotowania do lakierowania uwzglwdniona w kosztorysie". Czy to ta slawna ich amortyzacja?


Aaa I chyba jest amortyzacja."W kosztorysie zastosowano Rabat w wysokosci 25% na czesci"

Rabat 25% na części z tego co wiem to na pewno jest do odwołania, ważne by też nie przesadzić żeby nie zrobili całkowitej, bo wtedy odejmą wartość wraku.

Witam. Dostałem dzisiaj kosztorys naprawy tylnego błotnika mojej Jetty A1.




Wyszło do zapłaty 830zł co nawet mnie cieszy bo spodziewałem się 3stówek

Koszt roboczogodziny 54,5zł nie jest za niski? Koszt nowego zderzaka (nakładka zderzaka? 145zł -18% rabat?) też jest zabawny, bo zderzak miałem stan idealny, a za tyle nawet używanego do Jetty a1, który wygląda gorzej niż mój uszkodzony nie kupimy...

Mój znajomy blacharz u którego robiłem wcześniej to auto wycenił mi słownie naprawę na ok 1200zł +ew vat (bez wymiany zderzaka).

bluesboxer, przeczytaj ze 2 strony tematu wcześniej to masz odpowiedzi na swoje pytania

Witam. W dniu wczorajszym doszło do stłuczki mojej Corsy B 1.2 z Roverem 25. Stało się to na podwórku przy cofaniu sąsiad mnie nie zauważył i wjechał mi w przód. Spisaliśmy umowę z jego winy i wymieniliśmy w niej elementy które zostały uszkodzone. Elementy te to : Maska, lampa prawa, zderzak i plastikowa listwa . Pytanie moje ile dostane za ten incydent i dodam że to się stało w drugi dzień po zakupie owej Corsy i nie wiem czy nikt nie będzie się czepiać o to że nie mam go przerejestrowanego i ubezpieczonego na siebie . Z góry dzięki za odp.
http://www.fotem.pl/show/full/e9e445f98 ... 24c6066db6
http://www.fotem.pl/show/full/3f7804594 ... 714cdf1e8f
http://www.fotem.pl/show/full/e7156aeb6 ... 11a340c6f7

Gdyby kosztorys naprawy zrobić na częściach oryginalnych to wyszłaby szkoda całkowita (naprawa 4-5 tyś). Rocznik auta jednak robi swoje i ubezpieczyciel zaproponuje pewnie coś pomiędzy 1 a 2 tyś. Na mój gust kwota powyżej 1500 zł jest do przyjęcia, bo koszt naprawy (co prawda garażowej) nie powinien przekroczyć 1 tyś (z malowaniem i wymianą zderzaka na używkę albo zamiennik). Fakt nieprzerejestrowania pojazdu nie ma znaczenia (polisa poprzedniego właściciela przechodzi na nabywcę).

Dziękuje za odpowiedź , nie chwaląc dnia przed zachodem słońca samochód po 2 dniach zwrócił mi się całkowicie

Ile czekaliście na wycenę? Bo ja już dwa tygodnie i na razie cisza.

neross pisze:Ile czekaliście na wycenę? Bo ja już dwa tygodnie i na razie cisza.

Ustawowo jest do 7 dni od zgłoszenia. ty lepiej sprawdź, czy w ogóle przyjęto twoje zgłoszenie. Ktoś z Tobą rozmawiał, podał nr szkody?

Numer szkody mam, mejlowo wysłałem wszystkie papiery. Jak pisałem do nich to wszystkie papiery doszły "natomiast jeśli chodzi o kosztorys to jeszcze nie jest zaakceptowany. Jak tylko będzie gotowy to wyślemy Panu na maila informację" Szkodę zgłosiłem 18 kwietnia, a likwidator przyjechał 23 kwietnia. Pisać do nich czy spokojnie czekać?

neross pisze:Ile czekaliście na wycenę? Bo ja już dwa tygodnie i na razie cisza.

Gdybyś tu napisał konkretnie, co nazywasz wyceną, to zaoszczędziłbyś mojego czasu.

neross pisze: likwidator przyjechał 23 kwietnia.

Wynajęty zabójca?
Kolego. Likwidator szkody, to ubezpieczyciel(własny lub sprawcy), który płaci za naprawę. Jak się więc domyślam przyjechał do ciebie nie płatny zabójca, a rzeczoznawca ubezpieczyciela, który dokonał oględzin pojazdu, sporządził ocenę techniczną i kosztorys naprawy, po czym spakował zabawki i pojechał. To jemu miałeś powiedzieć, że życzysz sobie szczegółowego kosztorysu (zwykle przysyłają go tego samego dnia).

neross pisze:jeśli chodzi o kosztorys to jeszcze nie jest zaakceptowany.

Najwidoczniej pan w dziale likwidacji szkód pił akurat kawę i nie chciało mu się sprawdzać, czy został wysłany, czy też leży na dnie szuflady. Tam nie ma co akceptować. Kosztorys wynika z programu do wyceny kosztów napraw (Audatex lub Eurotax) i wszelka w nim ingerencja jest próbą oszukania poszkodowanego. Ustawowo masz mieć kasę na koncie w terminie 30 dni, jeśli nie ma to jest to podstawa do skargi kierowanej do KNF, lub rzecznika ubezpieczonych.

Dziękuję. Więc teraz już nic mi nie prześlą? Żadnego kosztorysu? Pierwszy raz mam do czynienia z czymś takim. Chciałbym dowiedzieć się ile dostanę tego odszkodowania. I oczywiście przepraszam za niewidzie w doborze słownictwa.

neross pisze:teraz już nic mi nie prześlą?

Wyślij ubezpieczycielowi maila z żądaniem szczegółowej kalkulacji kosztów naprawy. Ten kosztorys to podstawa do sporządzenia ewentualnego odwołania i podwyższenia kwoty odszkodowania.