Ubezpieczyciel Alianz
Poszkodowany kumpel
Pełne ubezpieczenie: auto to narzędzie pracy, nie ma kompromisów.
Miał kolizję 300km od domu:
Zgłosił sprawę do ubezpieczalni i poprosił o lawetę do domu w ramach ubezpieczenia. Uszkodzenie nie daje możliwości dalszej jazdy.
"tak przysługuje panu darmowe holowanie ale tylko do wysokości 550zł" bo takie są stawki.
Dla niewtajemniczonych:
laweta bierze minimum 250-350zł za interwencję (w dużych miastach znane są przypadki że i 2x tyle). Interwencja to przyjazd na miejsce i załadunek pojazdu.
Plus 2,50-3,50zł za każdy przejechany kilometr (znane są przypadki że i 5zł za kilometr a naciągacze potrafią jeszcze więcej)
Łatwo policzyć że koszt zwiezienia pojazdu do domu żeby go dać do naprawy gdzieś blisko siebie, do zaufanego warsztatu będzie go kosztowała o wiele więcej niż ta "darmowe holowanie" w ramach ubezpieczenia
Dobra rada:
jak wam proponują darmowe holowanie w ramach pakietu najpierw zapytajcie ile to kosztuje a potem do jakiej kwoty... bo wiadomo że kolizja może się zdarzyć w każdym miejscu w które jeździcie.
Darmowe holowanie - czyli czytajcie i pytajcie zanim kupicie
Moderatorzy: jhosef, doggie, VIP
Darmowe holowanie - czyli czytajcie i pytajcie zanim kupicie
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Darmowe holowanie - czyli czytajcie i pytajcie zanim kupicie
Dziwne, ja mam autocasco z holowaniem, ale nie wyrazonym w zlotowkach, ale w kilometrach.
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: śr gru 10, 2014 10:47
Darmowe holowanie - czyli czytajcie i pytajcie zanim kupicie
Też mam kilometrowe w autocasco, wiec nie wiem a co do naciagaczy to wiadomo są wszędzie każdy dorabia na lewo bo to polska na prawo się nie dorobisz
Darmowe...
Z ubezpieczeniami i w ogóle z produktami finansowymi, bankami itp. to jest standard. Oni wiedzą, że mało kto czyta umowy, OWU itp. przed podpisaniem i to wykorzystują. W ogóle umowy są konstruowane tak, że najpierw się pisze całą masę bełkotu, który jest nieistotny, żeby zniechęcić czytającego do dalszego czytania, a to co jest ważne jest dalej. No niestety takie czasy, wszystko trzeba przeczytać na spokojnie i nie dać się popędzać z założeniem, że są tam jakieś haczyki. Tylko, że to tak w teorii, a w praktyce to każdy wie jak jest. Większość ludzi może nie tyle, że nie czyta, to pewnych rzeczy nie doczyta. Sam się staram pilnować, a i tak czasem nie przetrawię całej umowy.
__________________________________________________________________________________________
Jeśli szukasz konta bez opłat i prowizji: http://antyhaczyk.blogspot.com/2014/11/ ... eruje.html" onclick="window.open(this.href);return false;
- konto bez opłat, prowizji i wymogów - zestawienie + analiza tabeli opłat i prowizji.
__________________________________________________________________________________________
Jeśli szukasz konta bez opłat i prowizji: http://antyhaczyk.blogspot.com/2014/11/ ... eruje.html" onclick="window.open(this.href);return false;
- konto bez opłat, prowizji i wymogów - zestawienie + analiza tabeli opłat i prowizji.
Darmowe holowanie - czyli czytajcie i pytajcie zanim kupicie
Niestety większość umów jest tak konstruowanych, żeby zawsze znalazła się jakaś furtka dla ubezpieczyciela, umożliwiająca niezrealizowanie zapisów umowy, albo zawierająca jakieś limity kilometrów lub ograniczenia kwotowe. Tak jest właśnie z assistance, z reklamowanym od niedawna noclegiem dla podróżnych, czy innymi formami pomocy. Prawie żadna umowa ubezpieczeniowa nie stanowi "full wypasu", pozbawionego ograniczeń. Niedawno spotkałem się z AC, w którym ubezpieczyciel podkreśla, że wypłaca każdą szkodę spowodowaną przez zwierzynę leśną, po czym w oddzielnym punkcie zastrzega, że tylko w przypadku, gdy to zwierzę wpadnie na samochód (w rozumieniu dosłownym, jeśli nie wyhamujesz i potrącisz zwierzaka, który wtargnął przed maskę, to ty wpadłeś na niego i z odszkodowania nici)...Piasek pisze:darmowe holowanie ale tylko do wysokości 550zł" bo takie są stawki.
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Darmowe holowanie - czyli czytajcie i pytajcie zanim kupicie
Niby tak ale widziałeś ile zajmują OWU ?Orel pisze: że mało kto czyta umowy, OWU itp. przed podpisaniem i to wykorzystują
Alianz daje książeczkę ponad 80-stronnicowego bełkotu prawnego a 80 stron dlatego że wszystko wydrukowane czcionką rozm. 8 czyli lupę jeszcze do tego.
Przeczytanie tego zajmie tydzień, przeczytanie ze zrozumieniem - miesiąc.
Do kur*y nędzy od tego powinien być ten je**ny rzecznik ubezpieczonych aby ukręcić łeb takim praktykom.
Wszelkie regulaminy nie powinny zajmować więcej jak 2 strony maszynopisu bo tylko tyle jesteś w stanie przeczytać i zrozumieć w 10 min siedząc na fotelu w ubezpieczalni
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości