Taki logiczny wniosek może się i nasuwa, ale "na chłopski rozum" dlaczego właściciel budynku, drogi, mostu czy innego ustrojstwa ma odpowiadać za błędy popełnione przez firmę, której zlecono prace remontowe?killah pisze:Zastanawiam się co z opcją urząd miasta, Oni są odpowiedzialni za tą drogę. Wiec logicznym wydaje się przedstawienie sprawy i czekanie na ich decyzję na piśmie.
Już Ci wcześniej pisałem, że najpewniejszym rozwiązaniem jest zaangażowanie dzielnicowego. Dzielnicowy wskazuje winnego, Sąd nakazuje naprawienie szkody (zwrócenie kosztów). To jednak zostawmy na koniec. Wal do wykonawcy robót, jeśli sam zrekompensuje szkodę, to po sprawie. Jeśli uprze się, że to ubezpieczyciel powinien płacić, to molestować ubezpieczyciela, a gdy ten odmówi... pisałem, że najpewniejszym rozwiązaniem jest zaangażowanie dzielnicowego