szkoda całkowita. Jak odzyskać kasę za wrak?

Zaba91 · Post autor: **Zaba91** » śr lut 13, 2013 12:14

2 lata temu walczyłem już z ubezpieczalnią a teraz przytrafiło się mi to ponownie... stłuczka nie z mojej winy.. auto rozbite tak że nie opłaca się robić, wycenili szkodę całkowitą
wartość rynkowa pojazdu: 4500,00 zł brutto
wartość pozostałości: (1200,00 zł brutto)
należne odszkodowanie: 3300,00 zł brutto.

2 lata temu auto oddałem do demontażu, powysyłałem papierki do ubezpieczalni i wypłacili mi resztę pieniędzy (tzn. wartość pozostałości), teraz chciałem zrobić to samo więc auto poszło na złom, wyrejestrowane i papierki wysłałem do ubezpieczalni z prośbą o wypłatę reszty kasy. Niestety z nim tak łatwo chyba nie pójdzie bo oczywiście wyparli się z jakiej to racji mają mi zapłacić...

"Uprzejmie wyjasniam, iż działalność statutowa Ergo Hestii nie przewiduje przejmowania pozostałości
pojazdu ani pośrednictwa w ich dalszej odsprzedaży. Decyzja odnośnie sposobu
zagospodarowania pojazdu należy wyłącznie do właściciela. Towarzystwo
Ubezpieczeń nie zajmuje się zagospodarowaniem wraku pojazdu. Pojazd w stanie
uszkodzonym pozostaje Pana własnością i ma Pan prawo dysponować nim w
zależności od woli.

W zwiazku z powyższym nie widzimy podstaw do wykonania dopłaty odszkodowania po demontażu pojazdu.
Jeśli nie zgadza się Pan z zajętym stanowiskiem, uprzejmie proszę o złożenie pisemnego odwołania."

Ok wrak jest moją własnością ale to że poniosłem straty i auto się do niczego innego nie nadawało jak na złom to kto mi odda wartość rynkową? Za złom nic pieniędzy nie dostałem więc ubezpieczalnia powinna teraz wypłacić cenę rynkową pojazdu sprzed wypadku którą sami wycenili...
Pomoże ktoś jakie pismo do nich teraz napisać?

zajac · Post autor: **zajac** » śr lut 13, 2013 13:18

czy dostałeś kosztorys maksymalnych kosztów?

Ogólnie przyjmuje się , że za złomowanie się płaci do wartości pojazdu jeśli kosztorys ofertowy przekracza 100% wartości auta , a kosztorys maksymalnych kosztów przekracza 250% wartości pojazdu.

Odwołaj się , że skoro ubezpieczyciel stwierdza że auto nie nadaje się do naprawy bo koszty przekraczają wartość pojazdu to w związku z taką informacją oddałeś auto do demontażu i składasz roszczenie o wyrównanie utraty w twoim majątku

Zaba91 · Post autor: **Zaba91** » śr lut 13, 2013 16:45

jedyne co dostałem od ubezpieczalni to wycena auta przed szkodą i decyzja o przyznaniu odszkodowania w którym piszą:

"uprzejmie informujemy o przyznaniu odszkodowania w łącznej wysokości 3300,00 zł brutto
(słownie: trzy tysiące trzysta złotych 00/100), naleŜnego zgodnie z ustawą1.
Z uwagi na ekonomiczną nieopłacalność naprawy, szkoda została zakwalifikowana jako całkowita,
a wysokość odszkodowania ustalona jako róŜnica pomiędzy wartością rynkową pojazdu
w dniu wypadku (wyliczoną w oparciu o program Info-Ekspert), a wartością pozostałości:
· wartość rynkowa pojazdu: 4500,00 zł brutto
· wartość pozostałości: (1200,00 zł brutto)
· naleŜne odszkodowanie: 3300,00 zł brutto.
Wartość pojazdu na dzień szkody została ustalona w oparciu o notowania zawarte w systemie
Info-Ekspert z uwzględnieniem korekt indywidualnych. W załączeniu przesyłamy arkusz
ustalenia wartości auta.
Odszkodowanie w kwocie 3300,00 zł brutto zostanie przekazane na wskazany rachunek
bankowy .
W przypadku podjęcia decyzji o naprawie pojazdu, zmiana sposobu rozliczenia szkody będzie
moŜliwa, o ile koszty przywrócenia stanu samochodu sprzed szkody nie przekroczą jego wartości.
W takiej sytuacji prosimy o dostarczenie nam pełnego kosztorysu przed naprawą pojazdu,
do której moŜna będzie przystąpić po weryfikacji kosztorysu przez naszych ekspertów.
Po naprawie prosimy dostarczyć szczegółowe faktury lub rachunki za naprawę, obejmujące robociznę,
części zamienne oraz materiały (w tym lakiernicze). Jako Ubezpieczyciel zastrzegamy
moŜliwość sprawdzenia dokonanej naprawy z zakresem udokumentowanym rachunkami.

Jeśli nie zgadza się Pan z niniejszym postanowieniem, ewentualnych roszczeń moŜna
dochodzić na drodze postępowania sądowego."

czy powinni mi coś jeszcze przysłać jak np. wycena napraw które przywróciłyby auto do stanu sprzed wypadku? W poprzednim aucie właśnie taką wycenę dostałem gdzie było wyszczególnione wszystko a tu tylko wycena pojazdu przed wypadkiem i od razu szkoda całkowita.

Post autor: **doggie** » śr lut 13, 2013 17:54

Zaba91, widzę masz kompletnie gdzieś to co napisałem w tym temacie http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=61&t=494186" onclick="window.open(this.href);return false; dlatego otrzymujesz ode mnie -1

ps. wyłacznie w drodze wyjątku temat nie leci do kosza

Zaba91 · Post autor: **Zaba91** » czw lut 14, 2013 00:34

doggie, nie mam gdzieś tego tematu tylko nie znalazłem odpowiedzi na podobną sprawę...
wszystkie sprawy są o zaniżenie/zawyżenie wartości albo o sprzedaży wraku. Ja od ubezpieczalni propozycji kupna czy sprzedaży wraku nie otrzymałem a skoro oni stwierdzili że naprawa jest nieekonomiczna to auto oddałem na złom tak samo jak zrobiłem kiedyś z poprzednim autem.
W związku z czym chyba powinno mi się należeć zadośćuczynienie wysokości wartości pojazdu. Bo z jakiej racji mam być stratny skoro straciłem auto nie z mojej winy... Myślę że kosztorys ofertowy przekroczy 100% wartości auta , a kosztorys maksymalnych kosztów przekroczy 250% wartości auta ale niestety nie otrzymałem od ubezpieczalni dokładnej wyceny uszkodzeń i naprawy tylko od razu decyzję.
Ogólnie prosiłbym o podpowiedzenie w jakich art. czy § mogę znaleźć coś co mogę wrzucić do odwołania..

Post autor: **doggie** » czw lut 14, 2013 00:39

Zaba91 pisze: nie mam gdzieś tego tematu tylko nie znalazłem odpowiedzi na podobną sprawę... .

jeśli nie uzyskałeś odpowiedzi kontynuuj w jednym z nich

Zaba91 · Post autor: **Zaba91** » pn mar 04, 2013 19:15

Na podstawie art. 361 k.c. oraz art. 363 k.c. złożyłem odwołanie, sprawę od razu przesłali do jakiegoś tam działu z odwołaniami i po 14dniach kasa na koncie

dzięki za pomoc

markar · Post autor: **markar** » pn gru 09, 2013 15:08

Zaba91, Znalazłem ten temat po kilku dniach szukania.
Tylko Tobie jak widzę, udało się odzyskać pieniądze po złomowaniu wraku.
Napisz proszę co skłoniło TU do wypłaty należności?
art. 361 k.c. oraz art. 363 k.c. to dla mnie zbyt ogólnikowe pojęcia.
Proszę o podpowiedź.

Zaba91 · Post autor: **Zaba91** » pn gru 09, 2013 19:09

Na podstawie art. 361 k.c. oraz art. 363 k.c. składam odwołanie do stanowiska zajętego przez .... z dnia ..... w sprawie szkody w moim majątku polegającym na zniszczeniu mojego samochodu marki ....... o nr rej. ...... i wnoszę o wyrównanie odszkodowania do kwoty wynoszącej wartość pojazdu przed szkodą ustaloną przez likwidatora na 4,500zł. Wartość napraw pojazdu wynosi 390% wartości rynkowej pojazdu przed szkodą więc miałem prawo do kasacji pojazdu i tak uczyniłem. W związku z tym należy mi się pełne odszkodowanie za szkodę.
Z poważaniem
.....

Takie pismo napisałem do hestii w odpowiedzi na to co napisali mi po prośbie zwykłej tzn. skasowałem auto proszę o dopłatę (1 post). Wcześniej jeszcze tylko napisałem o dostarczenie mi kosztorysu naprawy. Do pisma dołączyłem skany dokumentów z demontażu samochodu i z wyrejestrowania. Poinformowali mnie po tym że sprawa została przekazana gdzieś tam dalej i po 14 dniach (bez słowa odp czy coś) dostałem resztę kasy na konto.

markar · Post autor: **markar** » pn gru 09, 2013 23:14

Dziękuję za szybką odpowiedź/podpowiedź.
Ja będę "podchodził" do MTU.
Powiadomię o efektach.
Na razie. Pozdrawiam.

markar · Post autor: **markar** » wt sty 07, 2014 11:21

Witam ponownie.
Niestety MTU "nabrało wody w usta".

Do tej pory nawet nie raczyli odpowiedzieć na mojego maila nie mówiąc już o wypłacie pozostałości.
Czy macie jakieś pomysły (doświadczenia) co dalej robić?

zajac · Post autor: **zajac** » śr sty 15, 2014 10:47

ponowne pismo do MTU z "do wiadomości rzecznika ubezpieczonych"

Aramin · Post autor: **Aramin** » pt sty 24, 2014 20:07

Jakieś wieści co z tym MTU? Wypłacili Ci resztę? Też mam z nimi problem

markar · Post autor: **markar** » sob sty 25, 2014 15:13

Witam ponownie.
Na wysłanie powiadomienia do MTU o powiadomieniu Rzecznika Ubezpieczonuch otrzymałem na następny dzień przelew w wysokości 700 zł. Wysłałem natychmiast zapytanie do nich skąd taka kwota skoro wartość pozostałości, którą sami oszacowali to 2.100 zł?
Otrzymałem taką oto odpowiedź:
"Wyjaśniamy, że z dokumentacji zebranej w toku postępowania likwidacyjnego wynika, że wartość należącego do Pana pojazdu w stanie uszkodzonym po ponownej analizie została ustalona na kwotę 1.400 zł. Ponadto informujemy, iż żadne przepisy prawa nie nakładają na Ubezpieczyciela obowiązku przejęcia pozostałości jak i organizacji ich sprzedaży. Obowiązek zagospodarowania pozostałości leży po stronie właściciela pojazdu. Sprzedaż jednak pojazdu poniżej ustalonej cenie lub jego złomowanie nie może obciążać Ubezpieczyciela. Wyliczenie przez niego wartości pojazdu w stanie uszkodzonym uwzględnia udokumentowaną bowiem wartość nadającą się do dalszej odsprzedaży"
Oczywiście na koniec pisma zapraszają mnie na drogę sądową!
Co Wy na to?