Forum.VWGolf.pl

No i nadszedł ten dzień,rano o czwartej pobudka i sruuu

Dzisiaj dostałem odpowiedź z jakiegoś tam biura promocji Istrii w Chorwacji (bo na Istrii jeszcze nie byłem). Zapytałem o cenę noclegów na kampingach w okolicy Rovnij: 2 osoby w aucie, żadnych namiotów, żadnych prądów itp bo to nie camper... Przysłali odpowiedź z kilku campingów że chcą od 11 do 17 euro za noc od głowy !!
Czy tam jest na prawdę tak drogo bo się zarazili euro-głupotą od tych nierobów makaroniarzy czy po prostu ceny tak poszły w górę przez minione 2 lata mojej niebytności w CHR ??
Aczkolwiek 2 lata temu też trafiliśmy na pole gdzie za auto, 2 namioty i 4 osoby chcieli po 76zł od łba za dobę !! ale przeważnie ceny w ok. 25-30zł za dobę wynosiły co za dostęp do prądu do czajnika, ładowarek, ciepłą wodę pod prysznicami i spania na skałach było adekwatną...

Piasek - Istria droższa od Dalmacji ... bo raz ,że bliżej do Italii oraz Austrii i Słowenii w których żyje się lepiej ... stąd i ceny wyższe ...
Zresztą Istria jakoś mnie nigdy nie pociagała ... moze dlatego ,że niby Chorwacja - ale jakaś taka inna ... nie południowa ... i deszcze częstsze i ceny wyższe ...

Chorwacja jest przereklamowana

krótko, zanim relację z naszego wypadu opublikuję...

1 auto, 1 namiot i 4 osoby

południe chorwacji - 6-8 euro na osobę i dostęp do sanitariatów i kuchni.
Północ Chorwacji (powyżej Splitu umownie... ) 8 - 10 Euro z dostępem do sanitariatów ale już do kuchni niekoniecznie.
Czarnogóra - 4 euro z sanitariatami i kuchnią

i jeszcze jedna mała uwaga... powyżej Splitu nie można było płacić w EURO!!! wszędzie niżej bez problemu (przelicznik 1:7) ludzie nie rozumieli po Polsku!!! i generalnie woda była zimna

z jedzenia to kilka (4-5) zupek chińskich, 30-40 batoników Corney i to wszystko. Za pomidora, cukinie, paprykę i cebulę, kiełbasę i makaron na 4 osoby zapłaciliśmy 4 euro (po 1 euro na osobę) a leczo na obiad wyszło pyszne... spagetti też itd... jedyne co to bardzo przydaje się kuchenka gazowa.
Woda - 1,5 litra i nic więcej... wszędzie tam z kranu leci woda zdatna do picia. Piliśmy i żyjemy.

Założyłem temat o Montenegro żeby nie mieszać w Chorwacji
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=57&t=417952" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam do wypowiedzi tych co byli, planują być lub mogą cokolwiek ciekawego wnieść, doradzić...

Jeszcze dodam trasę przejazdu.

Z Raciborza do Zagrzebia.

Racibórz - Cieszyn - Zilina na Słowacji.
Winietka na Słowacji 7 Euro - Zilina do Bratysławy
Węgry - winietka około 1700 Forintów (25 zł?)
Chorwacja - od granicy Węgierskiej do Zagrzebia 3,88 Euro.

Pozdrowienia z Chorwacji
Jest rewelacyjnie,pogoda super,ani jednej chmurki
Co do cen,jakos znaczaco nie wzrosly od zeszlego roku,piwo lane na mojej plazy 12 kuna,wiec taniej jak nad polskim morzem
Mam zajefajny apartament nad samym morzem,z pieknym tarasem i co najwazniejsze,klimatyzacja za 40 euro za dobe.Bez klimy masakra,temperatura w dzien to blisko 40st,w nocy prawie 30st.Paliwa spalilem jeden bak z groszem,nie jest zle.Golfina dojechala bez problemu,mala awaria byla po drodze,wudmuchalo rure z intercoolera,ale sie nareperowalo
No nic,trza isc jakies Karlovacko wypic,bo sie odwodnie
Pozdrowka

bongo pisze:temperatura w dzien to blisko 40st,w nocy prawie 30st

No to nie wiem czy pogratulować takiej pogody czy współczuć
bo tego

bongo pisze:trza isc jakies Karlovacko wypic,

to tylko pozazdrościć...

Bongo za mnie Oźujsko walnij ... wg mnie lepsze aa i nie zapomnij o Lignjach na źaru

BALA

Haki pisze:i nie zapomnij o Lignjach na źaru

obowiązkowo jak co to w Raciborzu w gościu z Krewetki w środę sprowadza świeże więc smak wakacji nam się przypomni

Potwierdzam slowa bongo
zajebiste wakacje:P

No i wróciłem
Jedenaście godzin jazdy za kółkiem,jak na 1100km chyba niezły wynik

Haki pisze:Bongo za mnie Oźujsko walnij .

A walnąłem,i to nie jedno





Co do Lignjii,próbowałem się przekonać,ale odpuściłem
Mam parę fajnych fotek,dam jutro,bo dziś padam na pysk..

bongo pisze:Jedenaście godzin jazdy za kółkiem,jak na 1100km

Dla porównania z wybrzeża do mnie 300km w 4,5h i nie stałem nawet minuty w żadnym korku, do tego z Gdańska do Nowych Marzów autostradą...
Ba, nawet minuty nie stałem - non-stop jazda.

Piasek, ale te ich autostrady
I nawet jak mam zapłacic stówkę z groszem za przejazd 600km,to i tak się to opłaca zdecydowanie.Zresztą Słowacja też nie gorsza,całkiem przyzwoicie się śmiga.
Choć wczoraj zwinęli gościa na gdańskich blachach na autostradzie Wyprzedziłem passata B5 i jadącego przednim B6,właśnie tego Polaka,oczywiście w ramach przepisowej prędkości,+-10 km więcej,koleś się chyba zdenerwował że stare mkIV go wyprzedziło i rura,a B piątka za nim,dogoniła,wyprzedziła i z tyłu napis POLICE FOLLOW ME