Fajne i tanie miejsce na wakacje
Moderator: Fiona
Fajne i tanie miejsce na wakacje
O co chodzi ? Ano o wakacje, a jak wakacje to koniecznie ciepłe morze, plaża (nie koniecznie piaszczysta) i spokojny wypoczynek nieprzerwany stresem ze na parkingu licznik dla auta za parkowanie bije... 1,5 euro za każda godzinę...
Czy ktoś zna takie miejsca w promieniu 1500-2000km od Polski ?
Czy ktoś zna takie miejsca w promieniu 1500-2000km od Polski ?
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Piasek, takie rzeczy to tylko w Erze . Najtańszym krajem które mają spełniać Twoje wymogi jest właśnie Chorwacja. W Hiszpanii będąc w zeszłym roku było:
Piasek pisze: ciepłe morze, plaża
ale ceny za wszystko są bardzo duże. W Chorwacji miałem pecha bo strasznie dużo wiary było. Jeśli szukasz taniej alternatywy to zostaw auto i załatw sobie wycieczkę samolotem np. na Wysypy Kanaryjskie, Majorke czy Krete. W tym roku lecimy właśnie na Kanary z moją wybranką oraz synem i mam zamiar zaoszczędzić trochę $. Po drugę mniejsze zmęczenie bo wiadomo że jazda koło 2 tyś. km zmęczy no i nasze auta będą miały od nas wolne. Pozdrawiam i mam nadzieje że choć troszkę pomogłemPiasek pisze:i spokojny wypoczynek nieprzerwany stresem ze na parkingu licznik dla auta za parkowanie bije
Ostatnio zmieniony wt cze 29, 2010 19:29 przez kris, łącznie zmieniany 2 razy.
Patrz w lusterka! Nieoznakowane radiowozy są wszędzie
A widzisz...
Kolejny głos promujący tamte rejony... Najbardziej zatwardziali turyści nie zapuszczają się już tam. Znudzeni tłokiem Chorwacji zapuszczają się najdalej do Czarnogóry... która niestety staje się takim Monako tamtejszego morza... Nadmorskie rejony są astronomicznie drogie.
O Albanii dowiedziałem się od kumpla co w ub. roku motocyklem się aż do Grecji wypuścił.
Wspominał właśnie że taka prawie Chorwacja...
Prawie... bo to jednak kraj zniszczony wojną. Do tej pory pasterz pilnujący stada owiec czy kóz i mający na ramieniu kałasznikowa nie jest niczym zjawiskowym (głównie w obronie przed złodziejami)
Klimat już znacznie gorętszy niż w CHR, wszędzie widać brud i dziadostwo tamtejszych ludzi wywalających odpadki gdzie popadnie i niestety żebrzące dzieci które natychmiast oblepiały wręcz motocykl chcąc słodyczy lub pieniędzy w zamian za popilnowanie.
Ale znaleźli bez problemu na 2 noclegi 2 zatoczki kompletnie puste, nieskażone działalnością człowieka gdzie w spokoju mogli się delektować krystalicznym i cieplejszym niż w CHR morzem. Ale i tam turystyczna ekspansja już dociera. Najbogatsi tego świata już wykupują tam najbardziej intratne nadmorskie lokalizacje pod wielkie kompleksy hoteli czy prywatne wille, czyli zaczynają podobnie jak Chorwacja (kiedy w głębi lądu trwały jeszcze ostatnie potyczki a ulicami jeździły czołgi, wzdłuż wybrzeża już były budowane hotele). Z cenami to tak na 2x bo niby jest bardzo tanio ale... jak widzą turystę to od razu cena x5
Tylko kurcze problem tam jest z dojazdem... Albania to kawał drogi... na dodatek drogiej drogi bo żeby się tam w miarę sprawnie dostać i tak trzeba lecieć tak jak do CHR, dalej przez całą CHR płatnymi drogami. Czarnogóra z tego co kojarzę też jest "płatna" także to co pewnie zaoszczędzi się na pobycie tam na miejscu i tak wydamy na opłaty drogowe i paliwo...
Pomysł dobry pod warunkiem posiadania jakiegoś busa w którego zapakujemy się w jakieś 6-8 osób. Wówczas jednostkowe koszty przejazdy będą na poziomie do przyjęcia.
Ale dla kogoś dysponującego długim urlopem lub wakacjami w "szkolnym wymiarze" jak najbardziej temat do realizacji
Kolejny głos promujący tamte rejony... Najbardziej zatwardziali turyści nie zapuszczają się już tam. Znudzeni tłokiem Chorwacji zapuszczają się najdalej do Czarnogóry... która niestety staje się takim Monako tamtejszego morza... Nadmorskie rejony są astronomicznie drogie.
O Albanii dowiedziałem się od kumpla co w ub. roku motocyklem się aż do Grecji wypuścił.
Wspominał właśnie że taka prawie Chorwacja...
Prawie... bo to jednak kraj zniszczony wojną. Do tej pory pasterz pilnujący stada owiec czy kóz i mający na ramieniu kałasznikowa nie jest niczym zjawiskowym (głównie w obronie przed złodziejami)
Klimat już znacznie gorętszy niż w CHR, wszędzie widać brud i dziadostwo tamtejszych ludzi wywalających odpadki gdzie popadnie i niestety żebrzące dzieci które natychmiast oblepiały wręcz motocykl chcąc słodyczy lub pieniędzy w zamian za popilnowanie.
Ale znaleźli bez problemu na 2 noclegi 2 zatoczki kompletnie puste, nieskażone działalnością człowieka gdzie w spokoju mogli się delektować krystalicznym i cieplejszym niż w CHR morzem. Ale i tam turystyczna ekspansja już dociera. Najbogatsi tego świata już wykupują tam najbardziej intratne nadmorskie lokalizacje pod wielkie kompleksy hoteli czy prywatne wille, czyli zaczynają podobnie jak Chorwacja (kiedy w głębi lądu trwały jeszcze ostatnie potyczki a ulicami jeździły czołgi, wzdłuż wybrzeża już były budowane hotele). Z cenami to tak na 2x bo niby jest bardzo tanio ale... jak widzą turystę to od razu cena x5
Tylko kurcze problem tam jest z dojazdem... Albania to kawał drogi... na dodatek drogiej drogi bo żeby się tam w miarę sprawnie dostać i tak trzeba lecieć tak jak do CHR, dalej przez całą CHR płatnymi drogami. Czarnogóra z tego co kojarzę też jest "płatna" także to co pewnie zaoszczędzi się na pobycie tam na miejscu i tak wydamy na opłaty drogowe i paliwo...
Pomysł dobry pod warunkiem posiadania jakiegoś busa w którego zapakujemy się w jakieś 6-8 osób. Wówczas jednostkowe koszty przejazdy będą na poziomie do przyjęcia.
Ale dla kogoś dysponującego długim urlopem lub wakacjami w "szkolnym wymiarze" jak najbardziej temat do realizacji
Ostatnio zmieniony pt lip 02, 2010 09:55 przez Piasek, łącznie zmieniany 1 raz.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Ja byłem 2 lata temu na Ukrainie i faktycznie 4x taniej niż w Polsce ale...
Najlepszym środkiem komunikacji tam jest ich komunikacja publiczna (pociągi, autobusy itp) którymi się przemieszczaliśmy. Bo z racji faktu iż to nie "szengen" ani nie UE są ogromne problemy natury przeprawowej na granicy, dalej korupcja i łapówkarstwo policji, milicji zasadniczo każdego "organu kontrolnego" który od razu chce euro lub dolarów. W miastach z kolei (Lwów) od razu do samochodów podbiegają żebrzące dzieci i oblepiają człowieka jak muchy także jest to uciążliwe... Ale to Ukraina. My po tygodniu wracaliśmy a grupka znajomych jechała dalej, na Krym i dalej, dalej aż do Chin (wiesz, studenci, 3m-ce niczym nie skrępowanych wakacji) także mogli spokojnie spędzać po 4 doby w pociągach itp...
Po powrocie opowiadali ze Krym już niestety tani nie jest. Spali gdzieś za miastem pod namiotem bo ceny ze nocleg były odstraszające. Obecnie Krym jest tak drogi jak europejskie stolice - gdyż stał się modny i najbogatsi ukraińscy i rosyjscy krezusi kupują tam posiadłości i stawiają potężne wille, szał Hummerów itp...
Natomiast klimat i pogoda jak nad polskim morzem - jak się trafi - to jest.
Najlepszym środkiem komunikacji tam jest ich komunikacja publiczna (pociągi, autobusy itp) którymi się przemieszczaliśmy. Bo z racji faktu iż to nie "szengen" ani nie UE są ogromne problemy natury przeprawowej na granicy, dalej korupcja i łapówkarstwo policji, milicji zasadniczo każdego "organu kontrolnego" który od razu chce euro lub dolarów. W miastach z kolei (Lwów) od razu do samochodów podbiegają żebrzące dzieci i oblepiają człowieka jak muchy także jest to uciążliwe... Ale to Ukraina. My po tygodniu wracaliśmy a grupka znajomych jechała dalej, na Krym i dalej, dalej aż do Chin (wiesz, studenci, 3m-ce niczym nie skrępowanych wakacji) także mogli spokojnie spędzać po 4 doby w pociągach itp...
Po powrocie opowiadali ze Krym już niestety tani nie jest. Spali gdzieś za miastem pod namiotem bo ceny ze nocleg były odstraszające. Obecnie Krym jest tak drogi jak europejskie stolice - gdyż stał się modny i najbogatsi ukraińscy i rosyjscy krezusi kupują tam posiadłości i stawiają potężne wille, szał Hummerów itp...
Natomiast klimat i pogoda jak nad polskim morzem - jak się trafi - to jest.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Czarnogóra ^^ w tym roku jedziemy troszke dalej niz do CRO,jedziemy we wrzesniu(3-18) wiec powinno byc juz taniej -warto sie targowac ,zobaczymy jak wrazenia. Grecja tez powinna byc ciekawym miejscem ,ale... nie wiadomo co sie tam moze "jutro" dziac
Ostatnio zmieniony pn lip 12, 2010 20:25 przez aegiss, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie pytaj próżno,bo nikt sie nie dowie.Jaki nam koniec szykują bogowie.
Bługaria... kurna - a co tam jest poza jeziorem o temperaturze zupy zasyfionym spustem z wielkich zakładów celulozowych po przeciwnym brzegu...
Czarnogóra - dalej niż Chorwacja (czyli większy koszt przejazdu) i droższa niż CHR
Pozostaje Macedonia, Albania lub Mołdawia...
Czarnogóra - dalej niż Chorwacja (czyli większy koszt przejazdu) i droższa niż CHR
Pozostaje Macedonia, Albania lub Mołdawia...
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Osobiście nie byłem - znam tylko z opowiadań znajomych którzy 3 lata temu byli w CHR 2 tyg a 2 lata temu postanowili wypuścić się dalej - czyli Montenegro. Mówili ze czarnogórskie wybrzeże jest dużo, dużo droższe niż chorwackie a infrastruktura campingowa nie umywała się do tej w CHR. Taniej zapewne jest w głębi kraju ale wybrzeże to droga impreza...
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Fajne i tanie miejsce na wakacje
vwlad pisze:Odessa, Krym
miejscami tylko było bardzo źle - powiem tak , jeżeli ktoś ma zmysł omijania większych dziur wyuczony w PL na Ukrainie spokojnie da sobie radę.Wiadomo są drogi lepsze i gorsze, ale w okresie wakacyjnym nie ma tragedii - gorzej zaraz na wiosnę po mroźnej zimie - nie zdążą naprawić.vwlad pisze:drogi podobno takie, że wskazany byłoby w jakiś pojazd gąsiennicowy się wyposarzyć
myśmy w ubiegłe wakacje drzemali 5-6h na wjeździe(zmienniczka podjeżdżała), tak trafiliśmy, wyjazd z kraju innym przejściem(Krościenko) - 2-3 h .Piasek pisze:ogromne problemy natury przeprawowej na granicy
tak,lecz praktycznie tylko na zachodniej Ukrainie.W centrum, czy na południu kraju jeśli nie łamałeś przepisów nikt się nami nie interesowałPiasek pisze:korupcja i łapówkarstwo policji, milicji
byłem 2 razy we Lwowie-raz bez samochodu- do 2-3 w nocy imprezowaliśmy na mieście-całkowicie bezproblemowo-tylko raz policja się zainteresowała - na głównym placu miasta , gdy zebrała się grupa 14 osób z w ręku-nawet nas spisywać się im nie chciałoPiasek pisze:(Lwów) od razu do samochodów podbiegają żebrzące dzieci i oblepiają człowieka jak muchy także jest to uciążliwe
2 raz mieliśmy przystanek samochodem - fakt drogi najgorsze z miast które odwiedziłem, ludzi jeżdżą na klaksonie i nie zwracają uwagi na sygnalizatory świetlne, przechodnie przecinają jezdnię w każdym miejscu.
Ale w każdym kolejnym mieście było tylko lepiej-praktycznie jak u nas na śląsku-czasem zniszczone drogi, czasem się przykorkuje-ale jedno trzeba przyznać - większość miast ma obwodnicę , przez co średnia prędkość wychodzi całkiem przyjemna
robiliśmy tak samo - tutaj nieoceniony jest samochód i GPS - da się znaleźć darmowe , przyjemne do noclegu plaże z ładnym widokiem.Lecz jak źle trafisz, to spisz na wybetonowanej plaży,lub po prostu nie dostaniesz się do wybrzeża-prywatny teren pensjonatów .Oczywiście taki problem jest tylko częściami na wschodnim wybrzeżu , zbyt dużo miast blisko siebie.Piasek pisze:Spali gdzieś za miastem pod namiotem bo ceny ze nocleg były odstraszające
Co innego jeśli nastawiasz się na bardziej stacjonarne wakacje - poszukasz raz,a można znaleźć przyjemną komnatę na co najmniej tydzień - i wtedy w dobrych cenach.Zależy kto co lubi.
Co do pogody na Krymie - byliśmy początkiem sierpnia - 35-38 stopni C było normą, bez opadów.
Koszty : golfem mk2 1,6 na LPG zrobiliśmy ok. 4700km , 2 osoby, 2 tygodnie łącznie ok 1500zł
Zapraszam do tematu o tym wyjeździe , postaram się odpowiedzieć na pytania : http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=57&t=398032" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=3818226#3818226
Fajne i tanie miejsce na wakacje
My robimy rundkę po byłej Jugosławii więc Chorwację też zaliczymy ale najbardziej w sumie czekamy na Czarnogórę i Albanię. Podobno trochę bardziej zapuszczone kraje ale no pięciu gwiazdek nikt się przecież nie spodziewa
w Czarnogórze mogę polecić gościa, swojaka , z Raciborza. Pojechał z rodzinką i założył firmę... http://www.spectrum-holidays.com/
w Czarnogórze mogę polecić gościa, swojaka , z Raciborza. Pojechał z rodzinką i założył firmę... http://www.spectrum-holidays.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości