Polska->Anglia->Polska
Moderator: Fiona
- Dezerter83
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: czw wrz 18, 2008 20:51
- Lokalizacja: Uberschlesien
- Kontakt:
Polska->Anglia->Polska
Wczoraj rano wróciłem z podróży do Anglii i z powrotem.
Wyjazd nie miał charakteru turystycznego ponieważ miałem za zadanie przywieźć członka mojej rodziny w raz z wszelkim bagażem.
Trasa wyglądała następująca:
Mikołów->Olszyna->Leverkusen(nocleg+odpoczynek 24h)->Dunkierka(port)->Dover(port)->Upton-Upon-Severn(miejsce docelowe)->Dover->Dunkierka->Mikołów
Całkowity czas jazdy do Upton wynosił równe 20h (10h do Leverkusen, 5h Leverkusen-Dunkierka i 5h Dover-Upton)
Warunki były doskonałe do jazdy, po naszej stronie kanału pogoda dopisywał, widoczność bardzo dobra i dobra, ruch na drogach odbywał się płynnie, bez kolejki wjazd na pokład promu.
Problemy zaczęły się po drugiej stronie kanału, pech chciał, że nad Londynem rozszalała się śnieżyca, która bardzo nas spowolniła podczas jazdy po trasie M25. Jednak im dalej na pn-zach tym warunki pogodowe łagodniały.
Powrót do domu to był koszmar, zaczęło się od zamknięcia trasy M20 prowadzącej do Dover, co zmusiło nas do poruszania się po drogach miejskich. W porcie czas oczekiwania na prom wydłużył się do około 2h, na szczęście opuściliśmy port prawie o czasie.
We Francji przywitała nas aura typowo zimowa z obfitymi opadami śniegu. Francja, Belgia - drogi białe, a warunki trudne i bardzo trudne, średnia prędkość to około 70km/h. W Holandii drogi wyglądały już nieco lepiej, mogliśmy trochę podgonić. Niestety rozczarował nas stan niemieckich dróg. Na przeważających odległościach były całkowicie białe. Mile zaskoczył nas stan polskich dróg, które były mokre ale całkowicie czarne, mogliśmy przyspieszyć niestety na tyle tylko na ile pozwalało nam zmęczenie. Powrót do kraju trwał o około 12h dłużej niż zakładaliśmy i wyniósł 36h.
Oto kilka fotek z podróży, nie będą to widoczki bo i podróż nie miała charakteru turystyczno-krajoznawczego.
Doskonały samochód, doskonałe warunki, doskonała autostrada... czego chcieć więcej (Niemcy)
Nawigacja TomTom XL Black Edition zdała egzamin w 100%, poprowadziła mnie dosłownie od progu domu aż do rampy załadunkowej na prom i dalej...
Tuż po dojechaniu na miejsce odpoczynku w Leverkusen, mój samochód, a w nim mój drugi kierowca.
BayArena w Leverkusen, niestety tylko przejazdem...
Taka mała osobliwość - VW Polo w barwach w stylu rasta?
Pierwsze tankowanie za granicą - tuż po przekroczeniu granicy w Holandii.
Dunkierka - Samochodowy Port Promowy Port Ouest
Wielka Brytania przywitała nas zimowo...
Moja torpeda już u celu - W Upton
W oczekiwaniu na prom, już w drodze powrotnej, jak widać golfina wyładowana bagażem po sam sufit.
Tuż po zejściu z promu na ląd po francuskiej stronie.
Holandia...
Jak widać w Niemczech nie lepsze warunki na drogach...
Ostatni postój w Niemczech, ostatnie tankowanie, a dalej już Polska i do domu...
W czasie podróży korzystałem z usług Norfolkline, myślałem, że przeprawa promem będzie miała bardziej skomplikowaną procedurę okazała się jednak bardzo prosta, wystarczyło tylko okazanie dowodu osobistego. Koszt przeprawy w obie strony wyniósł mnie około 85€
Tankując poza granicą miałem okazję porównać ceny paliwa, a kształtowały się one mniej więcej:
Polska: 1.75PLN
Holandia: 1.089€/l.
UK: 1.129£/l.
Niemcy 1.14€/l.
Ceny za zwykłe paliwo ON.
Podróż ta była testem dla mnie, gdyż była to pierwsza tego typu podróż dla mnie jako kierowcy, była także testem dla kondycji technicznej mojego samochodu, który zdał go celująco.
Wyjazd nie miał charakteru turystycznego ponieważ miałem za zadanie przywieźć członka mojej rodziny w raz z wszelkim bagażem.
Trasa wyglądała następująca:
Mikołów->Olszyna->Leverkusen(nocleg+odpoczynek 24h)->Dunkierka(port)->Dover(port)->Upton-Upon-Severn(miejsce docelowe)->Dover->Dunkierka->Mikołów
Całkowity czas jazdy do Upton wynosił równe 20h (10h do Leverkusen, 5h Leverkusen-Dunkierka i 5h Dover-Upton)
Warunki były doskonałe do jazdy, po naszej stronie kanału pogoda dopisywał, widoczność bardzo dobra i dobra, ruch na drogach odbywał się płynnie, bez kolejki wjazd na pokład promu.
Problemy zaczęły się po drugiej stronie kanału, pech chciał, że nad Londynem rozszalała się śnieżyca, która bardzo nas spowolniła podczas jazdy po trasie M25. Jednak im dalej na pn-zach tym warunki pogodowe łagodniały.
Powrót do domu to był koszmar, zaczęło się od zamknięcia trasy M20 prowadzącej do Dover, co zmusiło nas do poruszania się po drogach miejskich. W porcie czas oczekiwania na prom wydłużył się do około 2h, na szczęście opuściliśmy port prawie o czasie.
We Francji przywitała nas aura typowo zimowa z obfitymi opadami śniegu. Francja, Belgia - drogi białe, a warunki trudne i bardzo trudne, średnia prędkość to około 70km/h. W Holandii drogi wyglądały już nieco lepiej, mogliśmy trochę podgonić. Niestety rozczarował nas stan niemieckich dróg. Na przeważających odległościach były całkowicie białe. Mile zaskoczył nas stan polskich dróg, które były mokre ale całkowicie czarne, mogliśmy przyspieszyć niestety na tyle tylko na ile pozwalało nam zmęczenie. Powrót do kraju trwał o około 12h dłużej niż zakładaliśmy i wyniósł 36h.
Oto kilka fotek z podróży, nie będą to widoczki bo i podróż nie miała charakteru turystyczno-krajoznawczego.
Doskonały samochód, doskonałe warunki, doskonała autostrada... czego chcieć więcej (Niemcy)
Nawigacja TomTom XL Black Edition zdała egzamin w 100%, poprowadziła mnie dosłownie od progu domu aż do rampy załadunkowej na prom i dalej...
Tuż po dojechaniu na miejsce odpoczynku w Leverkusen, mój samochód, a w nim mój drugi kierowca.
BayArena w Leverkusen, niestety tylko przejazdem...
Taka mała osobliwość - VW Polo w barwach w stylu rasta?
Pierwsze tankowanie za granicą - tuż po przekroczeniu granicy w Holandii.
Dunkierka - Samochodowy Port Promowy Port Ouest
Wielka Brytania przywitała nas zimowo...
Moja torpeda już u celu - W Upton
W oczekiwaniu na prom, już w drodze powrotnej, jak widać golfina wyładowana bagażem po sam sufit.
Tuż po zejściu z promu na ląd po francuskiej stronie.
Holandia...
Jak widać w Niemczech nie lepsze warunki na drogach...
Ostatni postój w Niemczech, ostatnie tankowanie, a dalej już Polska i do domu...
W czasie podróży korzystałem z usług Norfolkline, myślałem, że przeprawa promem będzie miała bardziej skomplikowaną procedurę okazała się jednak bardzo prosta, wystarczyło tylko okazanie dowodu osobistego. Koszt przeprawy w obie strony wyniósł mnie około 85€
Tankując poza granicą miałem okazję porównać ceny paliwa, a kształtowały się one mniej więcej:
Polska: 1.75PLN
Holandia: 1.089€/l.
UK: 1.129£/l.
Niemcy 1.14€/l.
Ceny za zwykłe paliwo ON.
Podróż ta była testem dla mnie, gdyż była to pierwsza tego typu podróż dla mnie jako kierowcy, była także testem dla kondycji technicznej mojego samochodu, który zdał go celująco.
Mój "Pacific"
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystoi w milczeniu się zbroić...
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystoi w milczeniu się zbroić...
- Sawno
- Gadatliwa bestia
- Posty: 550
- Rejestracja: śr sty 12, 2005 01:48
- Lokalizacja: kamień pom.
- Kontakt:
fajnie to opisałeś
a powiedz jak się kieruje w angli, zważywszy że masz kierownicę po innej stronie
a powiedz jak się kieruje w angli, zważywszy że masz kierownicę po innej stronie
Mój golf
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=44870&start=255
Sprzedam naklejki vwgolf.pl pisać na PW
[url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/58f3d0b3b01c6baa.html][img]http://images28.fotosik.pl/37/58f3d0b3b01c6baam.jpg[/img][/url]
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=44870&start=255
Sprzedam naklejki vwgolf.pl pisać na PW
[url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/58f3d0b3b01c6baa.html][img]http://images28.fotosik.pl/37/58f3d0b3b01c6baam.jpg[/img][/url]
- Dezerter83
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: czw wrz 18, 2008 20:51
- Lokalizacja: Uberschlesien
- Kontakt:
Krótko mówiąc jeździ się dokładnie odwrotnie niż u nas, problemy pojawiają się przy wyprzedzaniu, które jest praktycznie niemożliwe. Jeżeli mogę coś doradzić to polecam przed wyjazdem do UK wymienić prawe lusterko na pełnowymiarowe, sądzę, że ułatwi to wiele spraw.Sawno pisze:... jak się kieruje w Anglii, zważywszy że masz kierownicę po innej stronie
Mimo iż posiadam takie lusterko nie zdążyłem jeszcze go zainstalować w samochodzie.
Jeżeli chodzi o poruszenie się po tamtych drogach to nie nastręcza ono zbyt wielu problemów jak to by mogło się wydawać. Większość odległości pokonałem autostradami, a tylko kilka kilometrów drogami miejskimi.
Kolejną sprawą na którą należy zwrócić uwagę jest przystosowanie świateł do ruchu lewostronnego. Jeżeli Anglicy przyjeżdżają na kontynent to naklejają na klosze specjalne nalepki, można je nabyć w porcie, tuż przed przeprawą sądzę więc, że podobnie sprawa powinna wyglądać w drugą stronę. Ja przejechałem bez naklejek, nie wiem jak na to patrzy i reaguje policja.
Jeżeli chodzi o prom to warto zjawić się wcześniej w porcie, ja przyjechałem do Dunkierki przed godz. 20:00, rejs miałem na 22:00 mimo to zostałem wpuszczony na wcześniejszy i odpłynąłem o 20:30, niby nie wiele ale zawsze 2h zaoszczędzone.
Kolejną rzeczą którą powinienem zaznaczyć była postawa polskich służb drogowych, mimo opadów drogi były utrzymane w bardzo dobrym stanie czego niestety nie można powiedzieć o odpowiednich służbach we Francji, Belgii, Holandii czy nawet w "solidnych" Niemczech. Dla polskich drogowców 5+
Mój "Pacific"
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystoi w milczeniu się zbroić...
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystoi w milczeniu się zbroić...
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
To może i ja podzielę się swoimi doświadczeniami...Ponad rok jeździłem po wyspach polskim Golfem...jedyny problem to automaty parkingowe (takie co trzeba podjechać), i Mc Donald (Mc Drive);) Wyprzedzanie...kiedy już się nie jechało autostradą to wyprzedzanie i tak wychodził mi lepiej niż angolom...kiedy była możliwość to większa odległość od auta i obserwowanie drogi przed nim ale przeważnie maksymalny zjazd do lewej krawędzi i obserwacja lewą stroną.Sawno pisze:jak się kieruje w angli, zważywszy że masz kierownicę po innej stronie
Przez ok. 8 miesięcy jeździłem kombiakiem...wewnętrzne lusterko miałem ustawione tak aby mieć widok przez prawą tylną szybę (tą w bagażniku)...taki patent zdecydowanie zmniejszał martwe poleDezerter83 pisze:Jeżeli mogę coś doradzić to polecam przed wyjazdem do UK wymienić prawe lusterko na pełnowymiarowe, sądzę, że ułatwi to wiele spraw.
- Dezerter83
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: czw wrz 18, 2008 20:51
- Lokalizacja: Uberschlesien
- Kontakt:
Zgadzam się ze zdaniem przedmówcy. MmAaZzIi mieszkasz (lub mieszkałeś) w okolicy?MmAaZzIi pisze:Dezerter83, Piękna okolica świetne miejsce na wycieczki , most nad rzeka Severn robi niesamowite wrażenie. Będziesz jeszcze w tej okolicy czy to jednorazowy wypad ???
Ja już chyba tam nie zawitam chociaż kto wie. spędziłem tam cztery lata żyjąc i pracując. mam tam kilku znajomych i brata. Może gdy jemu się znudzi to go przywiozę moim VW. Taka wycieczka to super przygoda.
Dołączam kilka fotek Upton:
Dom w którym zatrzymał się Oliver Cromwell po przekroczeniu Severn River podczas bitwy pod Worcester w 1651
Największa "mordownia" w Upton, w skrócie - Talbod.
Ye Olde Anchor Inn (1601r.) i restauracja prowadzona przez rodzinę Chińczyków "River Side"
Ye Olde Anchor Inn z innej perspektywy.
"View from the Bridge" czyli widok z mostu na rzekę i miasteczko.
Ten sam widok w czasie powodzi i zalane boisko. Powodzie zdarzały się dość regularnie, nawet dwa razy w ciągu roku.
Powódź to dobry materiał do wiadomości - na zdjęciu samochód lokalnego odziału BBC Midlands, a w tle oczywiście Golf (zupełnie przypadkiem)
Mój "Pacific"
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystoi w milczeniu się zbroić...
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystoi w milczeniu się zbroić...
- MmAaZzIi
- Ma gadane
- Posty: 184
- Rejestracja: pt kwie 25, 2008 00:13
- Lokalizacja: malopolska / okolice gorlic
- Kontakt:
Dezerter83, Dlatego pytalem poniewaz od 3 lat mieszkam w miasteczku HEREFORD jakies 30 mil od miejsca gdzie byles . Gdybys kiedys wpadl odwiedzic stare smieci i nie zapomnisz to wpadnij na zawsze to rodak na obczyznie w dodatku VW Pozdrawiam !!!
MOJ VARIANT !!!
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=172521
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=172521
Wszyscy naklejają te śmieszne naklejki, a jest na to inny sposób.Dezerter83 pisze:olejną sprawą na którą należy zwrócić uwagę jest przystosowanie świateł do ruchu lewostronnego. Jeżeli Anglicy przyjeżdżają na kontynent to naklejają na klosze specjalne nalepki, można je nabyć w porcie, tuż przed przeprawą sądzę więc, że podobnie sprawa powinna wyglądać w drugą stronę. Ja przejechałem bez naklejek, nie wiem jak na to patrzy i reaguje policja.
W samochodach z soczewkowymi reflektorami wystarczy jedynie przestawić przesłony na płasko i basta To tylko przesunięcie jednego pstryczka.
Dezerter83, gratuluję pomysłowości... O ile po GB jeździłeś w dzień to jeszcze ujdzie, ale wieczorem... Nierozważnie..
Ostatnio zmieniony pt lut 12, 2010 22:05 przez kulio, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość