Strona 1 z 1

Kąt wtrysku

: pt kwie 13, 2007 19:53
autor: figurel
Po wymianie rozrządu nieco za póżny jest kąt wtrysku - mieści się w granicach tolerancji, ale..... gorzej pali na zimnym.
Chcę na początek sprawdzić ustawienia, może wystarczy poprawić; listwa, kołek, wał korbowy
1. Jak kręcić wałem? Aby do śruby wału dojść za dużo trzeba by rozkręcać. Czy wystarczy ciągnąć za pasek rozrządu i koła zębate przy zdjętej tylko górnej pokrywie? Trzeba wtryski lub świece żarowe poluzować aby kompresję zmniejszyć?
2. Czy można po ponownym ustawieniu, w celu dokonania pomiaru kąta odpalić silniczek przy zdjetej pokrywie zaworów, osłonie paska, rurze dolotu i pompie podciśnienia?

: pt kwie 13, 2007 21:20
autor: Adamm
boooze co Ty chcesz ustawiac??

kat wtrysku sie ustawia regulujac sama pompe wtryskowa :/ i nic wiecej

: pt kwie 13, 2007 22:30
autor: figurel
Adamm pisze:boooze co Ty chcesz ustawiac??

kat wtrysku sie ustawia regulujac sama pompe wtryskowa :/ i nic wiecej
Kompletnie nie rozumiem twojego zdziwienia. Nie zgrywając wałka, koła pompy i wału o prawidłowym kącie wtrysku możesz zapomnieć.
O ile przy wymianie rozrządu zachowało się odpowiednią procedurę, to regulacja kąta wtrysku praktycznie nie jest konieczna, konieczne jest jego sprawdzenie jedynie. U mnie było tak: wałek rozrządu zablokowany listwą; tu jest ok, koło pasowe pompy zablokowane trzpieniem; tu też ok. Obawiam się, że nie dośc dokładnie ustawiłem na znaki wał korbowy (bo tak naprawdę niewiele w otworze było widać). Wystarczy niewielkie przesunięcie i kąt wtrysku uciekł. Miałem 48 mam 30, przy dolnej linii w TDI Timming.
Chcę po prostu jeszcze raz sprawdzić ustawienia, to podstawa, takie to dziwne? Wyrażnie napisałem, że kąt jest w granicach wymaganych wartości więc regulacja kołem pompy nie jest konieczna, sądzę, że dokładne ustawienie pozwoli zbliżyć się do oczekiwanej wartości 50. Jeśli nie to dopiero wtedy bedę fasolkami się bawił.

: pt kwie 13, 2007 22:36
autor: opał
rozumiem że luzowałeś koło rozrządu? jest ono pływające więc samo zablokowanie wałka to nie wszystko,podobnie pompa- blokujesz trzpieniem ale luzujesz na fasolkach-wtedy nie musisz nic regulować,wracasz do wartości fabrycznych uwzględniając zużycie kół itd, jest to o wiele lepsze niż punkty

: pt kwie 13, 2007 23:00
autor: figurel
opał pisze:rozumiem że luzowałeś koło rozrządu? jest ono pływające więc samo zablokowanie wałka to nie wszystko,podobnie pompa- blokujesz trzpieniem ale luzujesz na fasolkach-wtedy nie musisz nic regulować,wracasz do wartości fabrycznych uwzględniając zużycie kół itd, jest to o wiele lepsze niż punkty
Dzięki. Chyba o to mi chodzi, przekonuje mnie ta procedura, tak też zrobię. Koło walka rozrządu luzowałem ale pompy już nie, teraz, po twoim poście doczytałem że należało tak zrobić. Ale dalej aktualne pytanie czy do odpalenia silnika do sprawdzenia kąta po ustawieniu muszę zamontować osprzęt? Pokrywę zaworów, dolot, pompę podciśnienia? I jak wałem kręcić?

Ps. Adamm. Na forum Masters`a znalazłem taki oto post Bogumiła: "Poprawnie wymieniony rozrząd, z użyciem narzędzi i blokad serwisowych, nie wymaga korekty kąta wtrysku. Po to je sie stosuje. Warto go sprawdzić po zakończonej robocie, jednak nie jest to warunek poprawności. I na odwrót, po jakie licho korygować kąt wtrysku jeśli spiepszonoo ropzrząd. Takie działania uważam za partactwo". Czyli, że jak rozrząd bedzie ok to i kąt wtrysku również.

: sob kwie 14, 2007 08:49
autor: Adamm
co osoba to inna opinia, ja slyszalem na tym forum z kolei ze po kazdej wymiane rozrzadu powinno sie sprawdzac kat wtrysku i go ewentualnie korygowac

: sob kwie 14, 2007 10:30
autor: figurel
Adamm pisze:ja slyszalem na tym forum z kolei ze po kazdej wymiane rozrzadu powinno sie sprawdzac kat wtrysku i go ewentualnie korygowac
Zgadza się, sprawdzić i ewentualnie skorygować ale jak się wydaje, pierwsza korekta to ponowne sprawdzenie ustawienia rozrządu, jeśli to na bank jest dobre to wtedy pompą.