Forum.VWGolf.pl

Mam Passata 1.9 TDI 1Z z 1995r. Na I i II biegu gdy jadę ok. 2.200 - 2.500 obr/min i wcisne gaz to czuć że dostaje kopa po chwile, po tzw. turbodziurze.
Gdy zobie to samo na III biegu mając nawet więcej obrotów to mułowato się rozpędza, nie czuć tego "uderzenia" turbiny...

Miałem przecięty wężyk podciśnienia idący do komputera, wymieniłem go.

Wiem, każecie mi jechać na VAG-a, ale w mojej okolicy mam tylko serwic VW

Macie jakieś przemyślenia co to może być ????

wykasowales bledy ?

sprawdz reszte wezykow idacych do n-75

Właśnie nie wykasowałem błędów.

Wężyki N-75 ok, tylko pewnie sam N-75 pada, bo przestał cykać...

A jest możliwe, że to przepływka ??

to ze nie cyka wcale nie oznacza ze nie dziala

sprawdz przepływke ona też może być przyczyną. A propo masz kata? Generalnie ten silnik nie ma tak dużej turbodziury przy ponad 2000tyś obr turbinka już ładnie dmucha.
Kąt wyprzedzenia wtrysku i dawka też byłoby wskazane sprawdzić.. Mnie to przypomina objawy zapchanego katalizatora, wywal go (wkład ceramiczny i wspawaj rurke w środek) a zawór EGR a raczej ten przewód ktory prowadzi spaliny do kolektora zaślep kawałkiem blaszki...

Dodatkowo możesz jeszcze usunąć kolanko/przewężenie ktore wchodzi do skrzynki filtra (za reflektorem lewym) nie potrzebnie tylko dławi przepływ, w górnej części pokrywy (w środku) też jest zamocowana taka jakby trąbka, można ją też usunąć.. Spowoduje to lepszy przepływ i silnik dostanie "zadyszki" dopiero po ok. 4500 obr.. U mnie przy ponad 3.5tyś obr. nie chciał już zabardzo kręcić, teraz kręci spokojnie pod 5 tyś obr..

Oczywiście N-75 musi być sprawny.. i dodatkowo sprawdz czy ramie zaworu upustowego z turbiny nie jest przypadkiem zapieczone, zawór kanału obejściowego może być lekko uchylony i turbina nie daje pełnego ciśnienia..