Strona 1 z 3

Awaria silnika - wzrosly obroty, cos wybuchlo

: ndz mar 11, 2007 20:53
autor: mietek333
Może ktoś wie co mogło się zdarzyć:
autko to Golf IV VARIANT z 2000r.
- przebieg 103 tys. km
- wymiana rozrządu po 88 tys km
- wymiana oleju i filtrów 2 tyg temu.
Wczoraj przydarzyło mi się w trasie nast. wydarzenie:
- nagle zaczęły gwałtownie rosnąc obroty silnika (nie naciskałem pedału gazu), weszły w czerwone pole
- nastąpił dosyć głośny "wybuch", w lusterku zobaczyłem czarną chmurę
- silnik zgasł
- po zatrzymaniu zobaczyłem, że przewód doprowadzający powietrze do silnika spadł (pewnie od ciśnienia) rozszczelnił się też filtr powietrza, trochę silnik pochlapany olejem
- wał nie daje się ruszyć, rozrząd ok(!), poziom oleju ok 1 cm wyżej od max
Samochód czeka do wtorku w serwisie na diagnozę i naprawę.

Pozdrawiam zawiedziony pierwszym VW
(poprzednie Peugociki przez wiele lat sprawiały się bez zarzutu)
Mietek

: ndz mar 11, 2007 20:57
autor: dziejo
może pasek rozrządu zerwany

: ndz mar 11, 2007 21:00
autor: mietek333
z rozrządem wszystko w porządku

: ndz mar 11, 2007 21:37
autor: Grzesiekk1982
mietek333 pisze:nagle zaczęły gwałtownie rosnąc obroty silnika (nie naciskałem pedału gazu), weszły w czerwone pole
Może potencjometr pedału przyspieszenia ześwirował :hmm: Trzeba było wcisnąć hamulec, obcięło by dawkę...
mietek333 pisze:wał nie daje się ruszyć
tzn rozrusznikiem nie drgnie?
mietek333 pisze:rozrząd ok(!)
Może pasek się nie zerwal, ale mogło o kilka zębów przeskoczyć jeśli uderzyło.
mietek333 pisze:poprzednie Peugociki przez wiele lat sprawiały się bez zarzutu
mam dokłądnie odwrotne doświadczenia (406ka ;) ).
mietek333 pisze:poziom oleju ok 1 cm wyżej od max
A było tyle co trzeba? Może to powodowało zbyt wysokie ciśnienie oleju? Czy turbinka mogła ucierpieć? Nie wiem. Jeśli ojelu było tyle co trzeba, to płyn móghł się dostać do oleju. I pytanie którędu? Wywaliło wtedy uszczelkę pod głowicą? A może przy tych zajebistych obrotach (zależy ile się tak kręciło) coś wyszło bokiem?
Gdybać można, ale gdybanie nie zastąpi diagnostyki... Żeby mieć 100% pewność, trzeba sprawdzić. Napisz jak będizesz coś wiedział, bo temat jest (sorki za wyrażenie) ciekawy z technicznego punktu widzenia. Życzę, zby najgorsze się nie sprawdziło
Pozdrawiam.

: ndz mar 11, 2007 22:07
autor: dziejo
mietek333 pisze:- wał nie daje się ruszyć, rozrząd ok(!), poziom oleju ok 1 cm wyżej od max
ja równiez zyczę ci aby najgorsze sie nie sprawdziło

: ndz mar 18, 2007 16:43
autor: mietek333
Niestety najgorsze się sprawdziło: SILNIK i TURBINA DO WYMIANY! : :crazy:
Poszukuję silnika 1,9 TDI z pompowtryskiwaczami 130 KM oraz turbiny.
(pogięte korbowody, uszkodzony blok, przytopione tłoki itp)

Zastanawia mnie jedno: (tu zdania są podzielone)
Czy na taką awarię silnika mógł mieć zbyt wysoki poziom oleju po niedawnej wymianie? (ok 1 cm na bagnecie)? - proszę o dyskusję (To drugi przypadek o którym słyszałem że tuż po wymianie oleju w silniku samochodu zdarzyła się poważna awaria).

Znalazłem poradę jak powinna przebiegać wymiana oleju w silniku z turbiną:
"Bardzo ważny jest również sposób uruchamiania silnika po dokonanej wymianie oleju i filtra. Czynności jakie należy wtedy wykonać są następujące:
"zakręcić" kilka razy rozrusznikiem z odłączonym zapłonem (np. zdjąć przewody ze świec
lub w przypadku diesla odłączyć pompę wtryskową)
odpowietrzyć przewód ciśnieniowy doprowadzający olej do turbiny i zdjąc przewód powrotu oleju z turbiny
ponownie zakręcić kilka razy rozrusznikiem aż olej pojawi się w otworze odpływowym turbiny
założyć ponownie przewód odpływowy i uruchomić silnik
pozostawić na kilka minut silnik pracujący na wolnych obrotach, absolutnie nie wolno dodawać gazu w tym czasie!
przejechać kilka kilometrów stopniowo zwiększając prędkości obrotowe na poszczególnych biegach. Nie wyłączać zapłonu natychmiast po wprowadzeniu silnika na wysokie obroty - pozbawimy wtedy turbinę smarowania (patrz wyżej)
sprawdzić ciśnienie oleju oraz, o ile mamy taka możliwość, ciśnienie w cylindrach. "

"Pamiętajmy że nie mogą występować przedmuchy do skrzyni korbowej! Grozi to zapowietrzeniem układu olejowego i zniszczeniem turbiny".

Ciekawe co o tym sądzicie? Kilku fachowców (a może "fachowców") twierdzi że to tylko teoria i nikt tego nie robi. Ale czy na pewno?

: ndz mar 18, 2007 16:54
autor: opał
najczęściej uszkadza się turbo, olej z turbiny dostaje się do komory spalania i robi za paliwo-i teraz trzy opcje-1 silnik po zakręceniu sie na maksymalne obroty po jakimś czasie wybucha jak u Ciebie 2. chodzi pomimo wyłączonego zapłonu dopóki nie spali całego oleju ale jak spali to nie zaciera i 3 opcja jak nie dasz sie zwariować to pierwszy bieg,hamulec do oporu i dusisz-jak wytrzyma sprzęgło to uratujesz.
Dokładnie taki przypadek miałem w v40 td, skończyło się na turbinie i kupie dymu

: ndz mar 18, 2007 17:11
autor: greg
mietek333, nalanie ponad max - jest groźne dla katalizatora spalin - u ciebie jak podejrzewam posżła turbina - wkręcił się dlatego w wysokie obroty ponad dopuszczalne i zarżnięty silnik. Teraz tak - jak szukąłem golfa IV - kumpel właśnie mi odradzał silniki na pompowtryskach twierdząć że pękaja korbowody lub turbiny i twój przypadek jest zgodny z tym co kumpel mówił. Druga sprawa - jest tet na naecie 2szt. golfów 4 tdi - jeden 90KM drugi 116 i w przypadku pierwszego nie brał oleju, a drugi żarł na potęgę - bret jeździ tym drugim i mu żre od nowości

: ndz mar 18, 2007 17:28
autor: opał
opał pisze:najczęściej uszkadza się turbo, olej z turbiny dostaje się do komory spalania i robi za paliwo-i teraz trzy opcje-1 silnik po zakręceniu sie na maksymalne obroty po jakimś czasie wybucha jak u Ciebie 2. chodzi pomimo wyłączonego zapłonu dopóki nie spali całego oleju ale jak spali to się zaciera i 3 opcja jak nie dasz sie zwariować to pierwszy bieg,hamulec do oporu i dusisz-jak wytrzyma sprzęgło to uratujesz.
Dokładnie taki przypadek miałem w v40 td, skończyło się na turbinie i kupie dymu


[ Dodano: 18 Mar 2007 16:30 ]
kurcze,chciałem poprawić literówkę z "nie zaciera" na "się zaciera" i taki myk mi wyszedł,sorry

: ndz mar 18, 2007 19:38
autor: camels
witam
olej z uszkodzonego turbo mogl dostac sie do cylindrow i dlatego nie mozna obrocic walem.niech mechanik przed proba krecenia rozrusznikiem wykreci swiece zarowe i wtedy probuje.olej ktory sie tam znajduje powinien wyleciec.a jezeli dostala sie wieksza ilosc oleju mogly tez sie korbowody pokrzywic ale teraz jest on w rekach mechanika.zobaczymy co on stwierdzi.
pozdrawiam

: ndz mar 18, 2007 20:00
autor: mietek333
camels pisze:witam
ale teraz jest on w rekach mechanika.zobaczymy co on stwierdzi.
pozdrawiam
mechanik stwierdził że nie opłaca się remontować tego silnika.

Potrzebuje konkretnej i fachowej odpowiedzi:
1. Czy awaria turbiny, a potem silnika mogła być spowodowana niewłaściwą procedurą wymiany oleju i nalania jego ponad dopuszczalny poziom?
2. Jeśli tak to czy mogę jakoś dochodzić swoich praw w stacji wymieniającej olej?
3. Jaki może być przybliżony koszt wymiany silnika (robocizna)?

PS
Następny samochód pewnie będzie na benzynę!

: ndz mar 18, 2007 20:45
autor: greg
mietek333 pisze:1. Czy awaria turbiny, a potem silnika mogła być spowodowana niewłaściwą procedurą wymiany oleju i nalania jego ponad dopuszczalny poziom?
wg mnie nie - instrukcja mówi że poziom oleju ponad stan spowodować moze uszkodzenie katalizatora spalin

: pn mar 19, 2007 14:43
autor: Street Fighter
opał pisze:3 opcja jak nie dasz sie zwariować to pierwszy bieg,hamulec do oporu i dusisz-jak wytrzyma sprzęgło to uratujesz.
Dlaczego pierwszy? Nie lepiej go udusić na najwyższym? Wtedy sprzęgło ma chyba większą szanse na przetrwanie i co za tym idzie uratowanie reszty...
mietek333 pisze:1. Czy awaria turbiny, a potem silnika mogła być spowodowana niewłaściwą procedurą wymiany oleju i nalania jego ponad dopuszczalny poziom?
Mi sie wydaje że to seria nieszczęśliwych zbiegów okoliczności do tego doprowadziła...
Słyszałem o awarii turbin, ale w najgorszym wypadku poszła turbina, a olej z niej zalał katalizator. Z samym silnikiem większych problemów nie było... Te wysokie obroty też są ciekawe.
Może to coś z przepustnicą, albo jej sterownikiem.

: pn mar 19, 2007 16:16
autor: jhosef
mietek333 pisze:nastąpił dosyć głośny "wybuch", w lusterku zobaczyłem czarną chmurę
A pokazał kolano?
Trochę to przykro brzmi.
Street Fighter pisze:laczego pierwszy? Nie lepiej go udusić na najwyższym? Wtedy sprzęgło ma chyba większą szanse na przetrwanie i co za tym idzie uratowanie reszty...
Gorzej jak w czasie jazdy zacznie świrować. Niekoniecznie wyhamujesz go przez spaleniem hamulców.