Problemy z turbina? zaworkiem N75? czy cos innego?
: wt lut 20, 2007 01:28
Czesc,
Posiadam Golfa IV 2001 TDI 1.9 110 KM. Przebieg 170 tys.
Kupiłem go w czerwcu 2006, przesiadlem sie z forda scorpio (wieloryb) , ktory psul sie czesciej niz chinska maszynka do golenia. Golf mial byc o niebo lepszy a jednak nie do konca.
pomijam uszczelke pod glowica, ktora zmienilem bo byla uszkodzona, nowe amortyzatory- to normlane.
w miedzyczasie padl przeplywomierz, wymienilem na nowy....
auto mocno dymilo na czarno przy dodawniu gazu, potem zaczelo wylaczac sie turbo powyzje 3 - 3,5 tys obrotow. po zgaszneiu i zapaleniu problem ustawal...
na poczatek mechanik zmienil mi zaworek n75 , turbo przestalo sie wylaczac, ale auto nadal dymilo,
juz myslalem ze to wtryskiwacze ale mechanik twierdzil ze to wina turbo,
udalo mi sie kupic od znajomego serwisanta z VW turbine z rozbitka z przebiegiem 3000 km.
wymienili mi turbo, dymienie ustalo, wszystko bylo ok
ale auto ciagle dziwnie szarpalo przy obrotach 1800 - 2000. zawsze gdy wskazowka obrotomierza przechodzila ten zakres, wycuzwalo sie charakterystyczne szarpniecie, ten efekt byl od samego poczatku jak tylko kupilem auto....
dzisja wracalem z nart z krynicy, i znowu turbina zaczela sie wylaczac powyzej 3,5 tys obrotow...
załamka....
zaczynam sie powoli irytowac:(
HELP!
Posiadam Golfa IV 2001 TDI 1.9 110 KM. Przebieg 170 tys.
Kupiłem go w czerwcu 2006, przesiadlem sie z forda scorpio (wieloryb) , ktory psul sie czesciej niz chinska maszynka do golenia. Golf mial byc o niebo lepszy a jednak nie do konca.
pomijam uszczelke pod glowica, ktora zmienilem bo byla uszkodzona, nowe amortyzatory- to normlane.
w miedzyczasie padl przeplywomierz, wymienilem na nowy....
auto mocno dymilo na czarno przy dodawniu gazu, potem zaczelo wylaczac sie turbo powyzje 3 - 3,5 tys obrotow. po zgaszneiu i zapaleniu problem ustawal...
na poczatek mechanik zmienil mi zaworek n75 , turbo przestalo sie wylaczac, ale auto nadal dymilo,
juz myslalem ze to wtryskiwacze ale mechanik twierdzil ze to wina turbo,
udalo mi sie kupic od znajomego serwisanta z VW turbine z rozbitka z przebiegiem 3000 km.
wymienili mi turbo, dymienie ustalo, wszystko bylo ok
ale auto ciagle dziwnie szarpalo przy obrotach 1800 - 2000. zawsze gdy wskazowka obrotomierza przechodzila ten zakres, wycuzwalo sie charakterystyczne szarpniecie, ten efekt byl od samego poczatku jak tylko kupilem auto....
dzisja wracalem z nart z krynicy, i znowu turbina zaczela sie wylaczac powyzej 3,5 tys obrotow...
załamka....
zaczynam sie powoli irytowac:(
HELP!