Strona 1 z 2

Duże spalanie

: pn lut 05, 2007 18:41
autor: toolpusher
Witam,
Mam taki problem z którym się borykam od dość dawna. Kupiłem sobie autko Golf MK IV kombi z silnikiem AXR - 74kW na pompowtryskiwaczach. Auto mi dość duzo pali tzn. np teraz po mieście srednia wychodzi 10l/100km. Styl jazdy - jazda na najwyzszym biegu - zmiana biegów np 1600 1/s czyli najeokonomiczniejsza - wrzucanie na luz z górki - po prostu jeżdże jak stary dziad - mój obrotomierz 2000 obr. widzi tylko w święta. Boję się pomyśleć jaka by mi wyszła średnia gdybym tak sobie trochę pofantazjował albo zaczął jeżdzić normalnie. Ale to mi odbiera całą przyjemność z jazdy!!!. Auto ma kopyto ale niestety jest to okupione zużyciem paliwa. Na trasie przy bezwietrznej pogodzie i równym terenie przy 90km/h wychodzi ok. 5,5l przy 100 ok 6l a przy 110km/h bierze 7l/100km. Średnie wychodzą około 7-8l/100km przy 75% trasa i 25% miasto z tym iz raczej nie przekraczam 100-110km/h. Wymieniłem przepływomierz nie pomogło, filtry nowe do napędu zawsze leję Castrol'a TDA. Co mogę zrobić oraz gdzie się udać żeby zdiagnozowac silnik?. Jestem z podkarpackiego. Autko jest w miarę nowe - przebieg 80kkm - jedyny mankament to to iz turbinka przepuszcza trochę olej - ale to chyba nie powinno miec znaczenia.

Pozdrawiam
Piotr

: pn lut 05, 2007 19:36
autor: jajko
Zmiana biegów zaraz po 1600 to przeciążanie silnika, o ciśnieniu oleju nie wspomnę. Niech się wkręci chociaż do tych 2200-2300 i dopiero zmień bieg, tak żeby płynnie sobie jechał, bez zbędnych naprężeń na silniku. Z górki to się jedzie nie na luzie, a na biegu, tylko z puszczonym całkiem gazem, bo wtedy to koła napędzają silnik, a nie odwrotnie i komputer odcina całkiem dopływ paliwa. Jak jeździsz na krótkich dystansach to może brać więcej bo nie zdąży osiągnąć temperatury roboczej. Spróbuj jeszcze zwiększyć ciśnienie w oponach o 0,1-0,2 bara, będą mniejsze opory toczenia.
Jak nic nie pomoże to na VAG'a jedź.

: pn lut 05, 2007 19:40
autor: 75max
Ja też mam 1.9 AJM na pompowtryskach i też do oszczędnych nie należy ale z obrotami to chyba przesadzasz na tak małych obrotach to zamęczysz ten silnik :chytry: turbina tez musi mieć swoje obroty mój na 50/50 trasa miasto pali 6,5 l/100 też nie mogę pojąć jak innym plą po 5l Byłem po zakupie na wymianie filtrów oleju po sprawdzeniu komputerem żadnych błędów nie było powiedzieli że silnik jest brzytwa to był warsztat moich znajomych którzy robią tylko VW i Audi

: pn lut 05, 2007 19:48
autor: jajko
Mi w mieście więcej niż 7,5 to nie bierze. Na trasie raz udało mi się zejść troche poniżej 5, ale to była bardzo spokojna jazda. A tak 50/50 miasto i trasa to ok. 6 jest. Może to kwestia tego, że hatchback :hmm:

: pn lut 05, 2007 20:01
autor: 75max
Muszę ograniczyć korzystanie z wszystkich bajerów w moim aucie (Klima auto, grzanie tyłków) może uda mi się zejść do 6l :grin:

spalanie

: pn lut 05, 2007 21:04
autor: KAFEL
:bigok: poprostu jesli zmieniasz za szybko biegi to auto zostaje przeciazone tzn silnik i wtedy pomaga mu turbina a co za tym idzie zwieksza sie spalanie to ze turbo przepuszcza nie ma wplywu na spalanie moj palil tyle samo przed jak i po regeneracji turbiny....... :okej:

: pn lut 05, 2007 21:50
autor: toolpusher
Wydaje mi się iż nie macie racji. Przy jeżdzie z kręceniem silnika powyżej 2 tys. autko pali 12l/100km. Po drugie w trasie nie ma za wiele zmian biegów a 7l/100km przy 110km/h to chyba duzo nie. Znajomy ma Octavię kombi z silnikiem110km i jemu przy 90km/h pali 4,5l/100km. Po trzecie dużo jedże patrząc na chwilowe zuzycie paliwa na kompie i wg. kompa (a z tego co wiem pomiary jego sa w miarę miarodajne) to np przyspieszanie na V biegu np. od 80 a na IV biegu to róznica kilku litrów na spalaniu na korzyść V biegu. Moja żona ma ciężką nogę i pomiędzy jej jazdą a moją to średnio po mieście jest 1-2l różnicy.
Więc chyba jednak jest coś z silnikiem.

Pozdrawiam
Piotr

: pn lut 05, 2007 21:58
autor: PinkFloyd
Wydaje mi się, zę przy takim spalaniu autko powinno mocno kopcić, jeżeli nie to sprawdził bym dobrze czy nie ma żadnych wycieków, zdjął pokrywę silnika posprawdzał przewody , jak i spód auta. Jeżeli nie to sprawdził bym czy nie ma za duzych oporów toczenia i dawkę plaiwa na Vagu. Pozdrawiam.

: pn lut 05, 2007 22:01
autor: aw69
Nie wiem czy wiecie ale silniki 1.9 TDI PD maja o wiele większy apetyt na paliwko niz poczciwe Vp37. :)

: pn lut 05, 2007 22:49
autor: PinkFloyd
Przy takim dużym spalaniu to autko powinno kopcić jeżeli nikt przy nim nic nie kombinował. Jezeli nie to bym sprawdził czy nie ma wycieku, zdjął pokrywę silnika i sparwdził przewody do wtryskiwaczy i spód auta, potem sprawdził bym czy nie ma nadmiernych oporów toczenia, a na końcu sprawdził bym wszystkie ustawienia na Vagu i zrobił diagnozę dynamiczną oraz sprawdził wtryski. Ponoć pompo wtryski po złym paliwku szwankują- i to jest ich bolączka. Pozdrawiam

: wt lut 06, 2007 11:08
autor: cwb
ja jestem po pierwszych testach spalania: okres zimy i ujemnych temperatur, 60% trasa - 40 % miasto, klima, radio i wyszło 700km-42l więc średnia 6l/100km

mechanior ze mnie żaden, ale PD podobno jest bardziej paliwożerne. i możesz wszystko posprawdzać.

A ODNOŚNIE TECHNIK JAZDY
to dziwią mnie te całe rady - zmiana biegów powyżej 2,5 bo ci obroty spadają ???
zauważcie jak się jeździ na autobusach albo tirach. tam żeby zmienić biegi czasami specjalnie trzeba dłużej przytrzymać sprzęgło a nawet czasami podwójnie wysprzęglać i nie ma siły.......obroty spadną ponieżej zakresu startu turbiny i co.....
wspomniane ciężkie samochody jeźdźą po 1 milon kilometrów i mają się dobrze (tzn. przy takich dystansach nie ma siły na zabiegi regeneracyjne itp.)
turbo jest po to, żeby dostarczyć silnikowi większą moc i tyle.


wg mnie nie popełniaj błędu jazdy na "luzie", bo fakt możesz uszkodzić turbinę (nie myl z wrzucaniem na luz kiedy zaczynasz hamować gdy dojeżdżasz do skrzyżowania - wyczuwasz momnet duszenia się silnika i przed nim wysprzęglasz).
a z wrzucaniem biegów - dostosuj jazdę do wg własnych spostrzeżeń.
oczywiscie jak będisz się starał podnieść silnik z 1000 obrotów na IV biegu będziesz czuł, że jest mu za cieżko. dostosuj zmianę do własnego silnika i zmieniaj tak, żeby silnik się nie dusił i nie meczył.

ja np. jedynki używam generalnie do startu, trzymam do 1700obr. zmianiam (jestem zwolennikiem delikatnego puszczania sprzęgła i spokojengo ruchu gałką zmiany biegów), dwójkę zmieniam na zakresie 2 tys. (nie ma siły obroty muszą mi spać ponieżej 1500) - równie spokojna zmiana, trójka (tu daje więcej 2,2 obr. - 30 km/h), i czwórka na 2,4 tys. - 55 km/h - szubka zmiana
dlaczego bo wtedy nie czuję "szarpania" i rzucania samochodem w trakcie zmiany.

: wt lut 06, 2007 11:36
autor: toolpusher
Autko w ogóle nie kopci nawet po gwałtownym nacisnięciu gazu. Fakt może faktycznie te obroty są trochę za niskie ale tak jak mówiłem jeżdziłem patrząc na spalanie. Oczywiście nie duszę silnika bo przecież czuć kiedy ma za ciężko ale jeżeli autko płynnie przyspiesza nawet od rozsądnie niskich obrotów to ja nie widze nic w tym złego. Ale tak jak pisałem na trasie nie ma to większego znaczenia a itak pali duzo. No nic trzeba oposzukać jakiegoś magika od diagnozy TDI i podjechać - znacie kogoś w południowo- wschodniej Polsce. Myslałem żeby podjechac Do Master'sa do Katowic choc to trochę daleko bo ponad 200km.
Zauważyłem jeszcze jedną dziwną rzecz. Autko do powiedzmy na oko 25% wychylenia pedału przyspieszenia jest mułowate (niezaleznie od obrotów a więc i turbiny) dopiero mocniejsze wcisnięcie gazu powoduje wykop. Nie wiem czy to charakterystyka tych silników bo jeżdziłem brata HDI w Peugeocie i tam jest płynnie w całym zakresie przepustnicy.


Piotr

[ Dodano: Wto Lut 06, 2007 16:35 ]
Ok. Dzieki za wszystkie wypowiedzi. Jak byście jeszcze polecili dobry warsztat w celu podpięcia silniczka bo byłem w serwisie ale poziom techniczny jest tam zenujący (Krosno).

: wt lut 06, 2007 18:45
autor: jacekd
Nie jezdzij na luzie tylko hamuj silnikiem - to duzo daje.

: wt lut 06, 2007 19:19
autor: toolpusher
jacekd pisze:Nie jezdzij na luzie tylko hamuj silnikiem - to duzo daje.
Daje - dawałem tylko z górki i to dużej - ale wiem iż to jest niepraktyczne a i niebezpieczne

Jacek widzę iż byłes u Mastersa - pewnie w Warszawie - napisz coś o wrażeniach przed i po jak i osamym warsztacie.