Forum.VWGolf.pl

Witajcie,

Wczoraj przydazyła mie iśę dziwna rzecz - ruszłem spokojnie moim MK4 1.9 tDI (130KM) i nagle coś głośno syknęło (prawie strzeliło) i od tej chwili golf szarpie, nie ma mocy a jak wejdzie na obroty ok2000 to słychać głośne gwizdanie turbiny - takie wrażenie jakby się gdzieś dziura zrobiła. Dziś rano przy odpalaniu mocno zakopcił na czarno. Zniknęło także pół działki oleju. Wizualnie silnik jest czysty, nie widać żadnych uszkodzeń. Na komputer jade dopiero w poniedziałek. Może ktoś się orientuje co mogło pójść? Aha na wolnych obrotach silnik pracuje całkowicie normalnie.

mowisz ze nie ma mocy. moze nastapilo rozszczelnienie dolotu za turbina. sprawdz weze, opaski, kolanka i co tam jeszcze masz idace od turbiny-> intercooler-> kolektor ssacy.

tez tak mialem jak mialem lekko skrecone opaski na kolanach wiec poprostu sie zeslizgiwaly z nierdzewki nawet mi to kolano od strony kol ssacego urwalo bo bylo nie zabezp ale teraz zalozylem nowa opaske i jest ok a u ciebie pewnie tez cos puscilo w dolocie no i skoro ubylo ci oleju to znaczy ze turbinka tez juz przepuszcza

faktycznie mechanik znalazł jakąś nieszczelność na opasce gdzieś przy turbinie. A tak swoją drogą ktoś wie jak poznać czy auto jest wyposarzone w DPF??

Krotka odpowiedz - nie jest
W mk4 wogole tego wynalazku nie montowano.

KAFEL ale masz rurki porobione. pierwsza klasa

KAFEL pisze:dolocie no i skoro ubylo ci oleju to znaczy ze turbinka tez juz przepuszcza

Coś szybko by przysiadła .

pb11, Jle masz przejechane i na jakim oleju jeżdzisz?

jacekd pisze:Krotka odpowiedz - nie jest
W mk4 wogole tego wynalazku nie montowano.

Dzięki!! Właśnie chodziło mi o taką odpowiedź - zresztą założyłem także nowy temat gdyż nie sądziłem że ktoś zwróci uwagę na to małe pytanko pod koniec wątku

twardy mam przejechane 98000 i zalany prawdopodobnie jakiś LongLife (jaki tego nie wiem) - olej znikał przez tą nieszczelność - jak twierdzi mechanik spalał się zamiast paliwa

ten mechanik to idiota. co ma nieszczelnosc do spalania oleju? jasne jak masz zajechane turbo to bedzie ci spalal olej bo bedzie wdmuchiwany razem z powietrzem do cylindrow, ale nie bedzie to przez nieszczelnosc. przez to co najwyzej nie bedziesz mial mocy, bo cisnienie idzie w atmosfere. powiedz czy byl olej w rurach za turbo i jak duzo go bylo? jesli przebieg jest prawdziwy to zadziwiajace gdyby sie okazalo, ze turbina puszcza. to jak poprzedni wlasciciel musial ja katowac? az mi sie zal zrobilo silnika

SouleR pisze:esli przebieg jest prawdziwy to zadziwiajace gdyby sie okazalo, ze turbina puszcza. to jak poprzedni wlasciciel musial ja katowac? az mi sie zal zrobilo silnika

Generalnie to przed tą awarią auto wogóle nie brało oleju (a mam nawyk częstego sprawdzania - jeszcze z czasów MKII) - zobaczymy jak będzie teraz, chociaż wydaje mi się że turbina jest ok. Przebieg też raczej prawdziwy - jest książka serwisowa oraz stan paska rozrządu też na to wskazywał (wiadomo 100% pewności to nigdy nie ma ale czegoś się trzymać trzeba)

[ Dodano: Sro Sty 31, 2007 15:41 ]

jacekd pisze:Krotka odpowiedz - nie jest
W mk4 wogole tego wynalazku nie montowano.

Czy to oznacza także że mogę zalać silnik olejem 505.01 pomimo ze mam wbite w książkę serwisową że zalanay jest olejem LongLife (QG1)?? Oleje wg tej normy (504 507) są drogie a ja i tak wymieniam co max 10k.

SouleR pisze:KAFEL ale masz rurki porobione. pierwsza klasa

dzieki stary ale tez musze jechac na sprawdzenie szczelnosci ukladu ale ciezko tutaj znalezc taniego mechanika do kumpla ktory ma zaklad wprowadzil sie koles co ma kompa wag wiec musze ich odwiedzic ostatnio newet z ledwoscia wlazlem pod niego i sprawdzilem czy nie ma starego oleju w ukladzie bo regenerowalem turbo, ale nic nie wylecialo nie wiem musze to zalatwic bo turbo mocno gwizdze po regeneracji ale to nie to samo jakby troche auto oslablo....