Wyciek oleju - diagnoza
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Wyciek oleju - diagnoza
Witam
Czy do stwierdzenia niewielkiego wycieku oleju konieczne jest mycie silnika? Mechanik (nie w ASO) stwierdził że aby zobaczyć dokładnie skąd cieknie trzeba umyć silnik karcherem, przejechać 100km i zobaczyć gdzie jest wyciek. Czy to nie zabójstwo dla silnika, przecież tam są przewody, złącza i inne podzespoły elektryczne/elektroniczne dla których woda to wróg numer jeden.
Czy do stwierdzenia niewielkiego wycieku oleju konieczne jest mycie silnika? Mechanik (nie w ASO) stwierdził że aby zobaczyć dokładnie skąd cieknie trzeba umyć silnik karcherem, przejechać 100km i zobaczyć gdzie jest wyciek. Czy to nie zabójstwo dla silnika, przecież tam są przewody, złącza i inne podzespoły elektryczne/elektroniczne dla których woda to wróg numer jeden.
Jest taka zasda ze diesle nie boją sie wody, w TDI jest troszke elektroniki, ale jak się robi to umiejetnie to nie ma problemu, nie lac po pomie wtryskowej, po module ABS-u i będzie ok. Nie raz myłem TDI i nie było nigdy z tym problemu. W benzynowych gdzie do zapłonu potrzebny jest prad może wystepować problem ale w Dieslach żadko słyszłem żeby były z tym problemy. A gdzie Ci cieknie olej????Z którego miejsca auta????
Z tym wyciekiem to dłuższa historia...
Po kupnie, ok 2 tygodnie temu pojechałem do ASO i stwierdzili uszkodzoną chłodnicę, niewielki wyciek oleju i "odbojniki tylne" do wymiany.
Z chłodnicą już wiem co robić... wymiana na nową, odbojniki też nie wymagają komentarza natomiast wyciek oleju pozostał ... do diagnozy. Znajomy znajomego jest mechanikiem wiec wymieni mi tą chłodnicę i odbojniki bo to podobno nie jest wielki problemem dla osoby która się na tym zna.
Na ASO samochód podnieśli i patrząc na samochód od spodu, po odkręceniu osłony silnik był podobno "spocony" i zauważyłem dosłownie jedną wiszącą kropelkę oleju. Zostało to nazwane niewielkim wyciekiem nie wymagającym pilnej reakcji ale wymagającym obserwacji. Mój znajomy mechanik to obejrzał i stwierdził że to cieknie gdzieś od góry, spod jakiejś pokrywy i że trzeba silnik umyć karcherem (czyli wodą?!?!), przejechać trochę i zobaczyć. Właśnie to mycie postawiło mi włosy dęba.
W ASO stawiali na wyciek pod rozrządem, natomiast mój znajomy stwierdził że to gdzieś wyżej niż rozrząd.
Po kupnie, ok 2 tygodnie temu pojechałem do ASO i stwierdzili uszkodzoną chłodnicę, niewielki wyciek oleju i "odbojniki tylne" do wymiany.
Z chłodnicą już wiem co robić... wymiana na nową, odbojniki też nie wymagają komentarza natomiast wyciek oleju pozostał ... do diagnozy. Znajomy znajomego jest mechanikiem wiec wymieni mi tą chłodnicę i odbojniki bo to podobno nie jest wielki problemem dla osoby która się na tym zna.
Na ASO samochód podnieśli i patrząc na samochód od spodu, po odkręceniu osłony silnik był podobno "spocony" i zauważyłem dosłownie jedną wiszącą kropelkę oleju. Zostało to nazwane niewielkim wyciekiem nie wymagającym pilnej reakcji ale wymagającym obserwacji. Mój znajomy mechanik to obejrzał i stwierdził że to cieknie gdzieś od góry, spod jakiejś pokrywy i że trzeba silnik umyć karcherem (czyli wodą?!?!), przejechać trochę i zobaczyć. Właśnie to mycie postawiło mi włosy dęba.
W ASO stawiali na wyciek pod rozrządem, natomiast mój znajomy stwierdził że to gdzieś wyżej niż rozrząd.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości